Jako wystawę o dużym potencjale, miejscami niewykorzystanym, ocenił ekspozycję Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku kierujący tą placówką od ponad miesiąca dr Karol Nawrocki. Zapowiedział zmiany w wystawie; jego zdaniem zawiera ona „wyraźne błędy” i „rzeczy do poprawy”.
W przypadku wprowadzenia zmian nieuzgodnionych z autorami moją odpowiedzią, i innych autorów, będzie pozew sądowy – zapowiedział w rozmowie z PAP prof. Paweł Machcewicz, były dyrektor i jeden z autorów wystawy głównej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Jako fascynujące i świetnie zrobione oceniła Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku Anna Maria Anders - córka generała Władysława Andersa, która w niedzielę obejrzała ekspozycję główną placówki. Minister zadeklarowała chęć przekazania muzeum kolejnych pamiątek po ojcu.
„Historię przeżywa się raz, a pisze się wiele razy” – powiedział p.o. dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku dr Karol Nawrocki zapytany w czwartek o to, czy wystawa główna tej placówki zostanie zmieniona.
Wojna była wspólnie, dla całego świata makabryczna i często bardziej dla ludności cywilnej – powiedziała po obejrzeniu wystawy głównej Muzeum II Wojny Światowej Olga Krzyżanowska. Ona i inni darczyńcy deklarują chęć przekazania placówce kolejnych pamiątek.
91 osób ze środowiska gdańskiej kultury i sztuki zaapelowało do ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego o zachowanie wystawy stałej w Muzeum II Wojny Światowej (MIIWŚ) w kształcie zaplanowanym przez jej pomysłodawców i twórców.
Gdańskie Muzeum II Wojny Światowej jest niezwykłe m.in. ze względu na nietypowy zamysł wystawy głównej pokazującej historię Polski na tle historii całego świata – ocenił b. prezydent Bronisław Komorowski w czwartek po zwiedzaniu wystawy głównej placówki.
Nie tylko uniwersalistyczne przesłanie sprzeciwu przeciwko wojnie, ale wyjątkowość doświadczeń Polaków powinna być - zdaniem ministra kultury Piotra Glińskiego - treścią ekspozycji placówki, która powstanie z połączenia Muzeum II Wojny Światowej oraz Muzeum Westerplatte i Wojny 1939.
Ministerstwo kultury broni recenzentów, którzy na jego prośbę ocenili wystawę główną powstającego w Gdańsku Muzeum II Wojny Światowej. Zdaniem resortu dorobek naukowy i zawodowy recenzentów „jest gwarancją rzetelności i rzeczowego oraz obiektywnego podejścia”.
Epatowanie cierpieniem i brak wielu historycznych wątków zarzucają m.in. recenzenci autorom wystawy głównej Muzeum II Wojny Światowej. Placówka odpowiada, że krytyka jest chybiona, bo recenzenci oparli swoje opinie na dokumencie, który "tylko z grubsza" opisuje wystawę.