Jednym z najważniejszych skupisk obiektów zabytkowych, które trzeba ratować jest Lwów – mówi Michał Michalski z ministerstwa kultury. Mija właśnie 20 lat odkąd polski resort kultury podjął prace konserwatorskie na Ukrainie; rozpoczął się kolejny ich sezon.
Blisko 500 obiektów wydobytych podczas badań archeologicznych we Lwowie można oglądać na wystawie otwartej we wtorek w Muzeum Archeologicznym w Krakowie. Są wśród nich m.in. gotycka figurka błazna, staroruskie kapsułki na relikwie – enkolpiony oraz najstarsza ukraińska pisanka wykonana na kaczym jaju.
Ponad 25 tys. zniczy, które zebrano głównie na Podkarpaciu, zapłonie we Wszystkich Świętych na cmentarzach Łyczakowskim, Janowskim i Orląt Lwowskich we Lwowie oraz kilku nekropoliach w obwodzie lwowskim. Zbiórka trwała przez tydzień.
Polsko-ukraińska współpraca konserwatorska we Lwowie układa się coraz lepiej i stale się rozwija – mówi Michał Michalski, naczelnik Wydziału ds. Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą MKiDN. W jego ocenie Lwów jest największym zespołem polskiej architektury zabytkowej na świecie.
W dniach 7-8 maja 2015 r. zebrała się we Lwowie polsko-ukraińska komisja konserwatorska i otworzyła kolejne etapy prac przywracających do świetności jedną z najpiękniejszych nekropolii Europy. Komisja zatwierdziła również prace dotyczące konserwatorskie dotyczące katedry łacińskiej i ormiańskiej oraz cerkwi garnizonowej.