31 grudnia 1978 r. w całej Polsce nastąpiły gwałtowne opady śniegu. Zima stulecia była katalizatorem w procesie upadku rządów Edwarda Gierka w PRL. System okazał się niewydolny, a skala paraliżu – porażająca – mówi PAP historyk i ekonomista, wykładowca SGH w Warszawie prof. Andrzej Zawistowski.
Zima przełomu 1978 i 1979 r. nie była najmroźniejsza w dziejach. W Polsce okazała się jednak klęską żywiołową, która pośrednio doprowadziła do upadku ekipę Edwarda Gierka. Dziś tamte dni w Polsce nazywa się zimą stulecia.