160 lat temu, 5 maja 1863 r., w bitwie pod Krzykawką poległ włoski ochotnik Powstania Styczniowego płk Francesco Nullo. „Otrzymał od Rosjan śmiertelny postrzał. Dwa dni później zmarł jego adiutant por. Stefano Elia Marchetti. W 1863 r. podczas polskiego zrywu zginęło kilku Włochów” – powiedział PAP historyk dr hab. Andrzej Olejko z Państwowej Wyższej Szkoły Techniczno-Ekonomicznej w Jarosławiu.
Opowieść o powstaniu styczniowym ukazuje społeczeństwo i poszczególne jednostki zarówno w ich wielkości, polegającej na mobilizacji do nadzwyczajnych wysiłków, jak i w ich zwyczajności, na tle codziennych zmagań z trudnościami stojącymi na drodze do osiągnięcia ideału – wskazuje autorka książki.
Powstanie Styczniowe stanowiło ważną cezurę historyczną. „Przed tysiącami naszych rodaków pojawiło się kluczowe pytanie: jaką wybrać drogę, aby przetrwać czasy zaborów? Czy nadal sposobić się do walki zbrojnej, tak jak to wcześniej uczynili uczestnicy insurekcji kościuszkowskiej, powstania listopadowego i wojny polsko-rosyjskiej, w której zaprzepaszczone zostały szanse na ostateczny sukces, czy też zaniechać konspiracji oraz walki zbrojnej i poszukać innych dróg wiodących do odzyskania niepodległości?” – czytamy.
Nie umiem obiektywnie spojrzeć na powstanie, gdyż moi bliscy poszli walczyć, przekonani, że warto, że należy - powiedziała PAP wokalistka jazzowa Aga Zaryan, wykonawczyni koncertu poświęconego poezji powstańczej "Umiera piękno".