Wirtualne Muzeum Sowieckich Represji na Białorusi zostało zaprezentowane w czwartek w niezależnej Galerii „U” w Mińsku. Na nowym portalu zamieszczono audio- i wideowywiady z ofiarami represji, dokumenty oraz zdjęcia związane ze zbrodniami czasów stalinowskich.
23 października 1956 r. w Budapeszcie na wiecu na znak solidarności z Polską doszło do manifestacji, które dały początek rewolucji na Węgrzech. Została ona krwawo stłumiona przez wojska sowieckie, które wkroczyły do Budapesztu 4 listopada.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł, że agent sowieckiej bezpieki, który zwalczał podziemie niepodległościowe na Litwie po zakończeniu II wojny światowej, nie jest winien zbrodni ludobójstwa, za którą został skazany przez litewskie sądy.
Repatriacje Polaków z ZSRS z lat 1921-24 ukazane w formie fotoesejów: czyli opowieści napisanych przez pisarzy do autentycznych zdjęć z tego okresu, można od piątku oglądać na wystawie w centrum Białegostoku i w internecie na portalu www.sybir.com.pl
90 lat temu we wrześniu 1924 r. powstał Korpus Ochrony Pogranicza (KOP), formacja, która przez 15 lat swego istnienia odgrywała ważną rolę w systemie obronnym państwa. Głównym jej celem była ochrona polskiej granicy wschodniej oraz zapewnienie bezpieczeństwa wśród zróżnicowanej narodowościowo ludności Kresów Wschodnich. KOP zwalczał ponadto obce wywiady i przestępstwa gospodarcze oraz prowadził działalność oświatowo-kulturalną. Żołnierze Korpusu wzięli także czynny udział w obronie granic we wrześniu 1939 r. przeciwstawiając się na miarę swoich możliwości wielokrotnie liczniejszej Armii Czerwonej.
Od Wilejki pod Mołodecznem rozpoczęli w sobotę pracownicy polskiej ambasady w Mińsku objazd miejsc spoczynku żołnierzy polskich i funkcjonariuszy Korpusu Ochrony Pogranicza z okazji 91. rocznicy powołania KOP.
Litewska prokuratura oskarżyła w poniedziałek o zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości 66 obywateli Rosji, Białorusi i Ukrainy w związku z wydarzeniami z 1991 r., kiedy od kul i pod gąsienicami czołgów wojsk radzieckich zginęło w Wilnie 14 osób.
"Financial Times" opisuje w piątek, powołując się na odtajnione właśnie dokumenty brytyjskiego kontrwywiadu (MI5), postać Cedrica Belfrage'a - radzieckiego szpiega, którego nazywa "szóstym człowiekiem", obok osławionej "piątki z Cambridge".
„Warszawa 63 dni walczyła bez broni, gołymi rękami, bronią zdobywaną w czasie walk, przeciwko cudom techniki wojennej. Przed chwilą słuchałem prezydenta i premiera, powiadamiających przez radio o końcu tej krwawej i wspaniałej tragedii. Zagrano +Jeszcze Polska+ i +Jeszcze Polska+ zadźwięczała czarno, jak marsz pogrzebowy Szopena. Warszawa! Drugi raz w tej wojnie wstydząca wszystkich swym bezprzykładnym bohaterstwem. Chciałbym móc uklęknąć na ziemi i ucałować kraj skrwawionej szaty tego miasta”.