Film "Zielona granica" to rodzaj manifestu politycznego - wskazali twórcy jego scenariusza Gabriela Łazarkiewicz-Sieczko i Maciej Pisuk. Dodali, że problem na granicy nadal występuje.
W porcie w Katanii na Sycylii stoi statek włoskiej Straży Przybrzeżnej ze 177 migrantami, którzy nie mogą zejść na ląd. Nie zezwalają na to władze Włoch, gdyż czekają na deklarację gotowości przyjęcia ich przez kraje UE.
Kwestia migracji, tego, kto ma, a kto nie ma dołączyć do naszej wspólnoty narodowej, jak podejmować decyzje na ten temat, będzie zajmowała nas w Europie czy na świecie w kolejnych latach - powiedział PAP politolog z UJ dr Łukasz Fyderek. Jego zdaniem będzie to najważniejszy problem polityczny.
Historycy podają w wątpliwość powtarzaną przez polityków i media opinię, zgodnie z którą masowy napływ migrantów do Europy jest największym kryzysem tego rodzaju na Starym Kontynencie po drugiej wojnie światowej - pisze we wtorek AFP.