Tuwim był zapalonym kinomanem, ale największym entuzjastą kina był Antoni Słonimski. Józef Węgrzyn, zwany polskim Rudolfem Valentino, nie mógł z kolei żyć bez zainteresowania widzów - pisze Wojciech Kałużyński w książce "Kino, teatr, kabaret w przedwojennej Polsce".