Wydało mi się, że ciekawiej będzie, gdy postać Chlestakowa zagra nie-aktor – ktoś, kto tylko udaje aktora – mówi PAP Łukasz Kos, reżyser „Rewizora” Mikołaja Gogola. Premiera przedstawienia w warszawskim Teatrze IMKA – w piątek.
Uważam, że akcja „Rewizora” Mikołaja Gogola rozgrywa się poza czasem i poza konkretną przestrzenią geograficzną. Miała to być przestrzeń „przeszłości w ogóle”, swoisty zombieland – mówi PAP Jurij Murawicki, reżyser „Rewizora” w Teatrze Dramatycznym m.st. Warszawy.
Trafiając do tego świata, Chlestakow nie ma czego mu przeciwstawić. Nie ma w nim nic poważnego; nie jest bohaterem idealnym – jest tak samo egoistyczny, infantylny jak pozostałe postaci – mówi PAP Jurij Murawicki, reżyser „Rewizora”. Premiera w Teatrze Dramatycznym w Warszawie – w piątek
Po „Rewizora” Mikołaja Gogola sięgnął reżyser Mikołaj Grabowski, który przeniósł jedną z najwybitniejszych komedii w historii teatru na deski krakowskiej Bagateli. Premiera odbędzie się w sobotę.
19 stycznia 1836 roku w petersburskim Teatrze Aleksandryjskim miała miejsce prapremiera „Rewizora” Mikołaja Gogola. W dosadnie sportretowanych mieszkańcach prowincjonalnego miasteczka zasiadająca na widowni arystokratyczna i urzędnicza elita Petersburga ze zgrozą rozpoznała własne odbicie. Po skończonym przedstawieniu car Mikołaj I zaszczycający je swoją obecnością miał powiedzieć: „Wszystkim się dostało, a mnie najwięcej". Najnowszą odsłonę tej przewrotnej komedii zobaczymy 24 listopada 2014 roku w Teatrze Telewizji w reżyserii Jerzego Stuhra. Komu dostanie się tym razem?