Umówiliśmy się z Władysławem Pasikowskim, że „Zamach na papieża” to nasz ostatni film, w którym gram główną rolę – powiedział Bogusław Linda o swojej dziewiątej współpracy z twórcą „Psów”. Thriller, inspirowany wydarzeniami z 1981 r., pokazano podczas 50. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych.
Porywająca historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. „Zamach na papieża” w reżyserii Władysława Pasikowskiego to thriller szpiegowski, w którym Bogusław Linda wciela się w rolę legendarnego agenta uwikłanego w mroczną intrygę wokół zamachu na Jana Pawła II.
Wchodzący do kin 26 września „Zamach na papieża” niewiele ma wspólnego z ustaleniami śledczych i historyków na temat próby zabójstwa Jana Pawła II. Reżyser Władysław Pasikowski postawił w nim wręcz dzieje na głowie, trochę w stylu Quentina Tarantino.
Zamachy na przywódców i polityków zmieniały losy świata. Z rąk zamachowców zginęli m.in. Juliusz Cezar, Henryk IV Burbon, a w czasach nam bliższych prezydent USA John F. Kennedy, premier Indii Indira Gandhi i premier Izraela Icchak Rabin. W historii Polski największym echem odbiły się zamachy na prezydenta Gabriela Narutowicza i papieża Jana Pawła II.
43 lata temu, 13 maja 1981 r., papież Jan Paweł II został ciężko ranny w zamachu na placu Świętego Piotra w Watykanie. Bezpośrednim sprawcą zamachu był Turek Mehmet Ali Agca, ale nie udało się definitywnie ustalić tego, kto stał za próbą zabicia papieża.
Na Jasnej Górze trwa modlitwa dziękczynna za ocalenie Jana Pawła II podczas zamachu na jego życie. W sobotę mijają 42 lata od dnia, gdy na Placu św. Piotra strzelał do niego Mehmet Ali Agca. W częstochowskim sanktuarium przechowywany jest przestrzelony pas sutanny papieża ze śladami krwi.
13 maja w najważniejszym polskim sanktuarium maryjnym – na Jasnej Górze w Częstochowie – jest dla jego gospodarzy i pielgrzymów okazją do modlitwy dziękczynnej za cudowne ocalenie życia papieża Jana Pawła II po zamachu na placu św. Piotra w Rzymie.
W piątek mija 41 lat od zamachu na Jana Pawła II na placu Świętego Piotra. Gdy 13 maja 1981 roku na początku środowej audiencji generalnej papież objeżdżał plac otwartym samochodem, strzały oddał do niego Turek Mehmet Ali Agca. Papież został ciężko ranny. We Włoszech sprawą zamachu zajmowała parlamentarna komisja badająca działalność służb byłego bloku wschodniego w tym kraju. W raporcie komisja stwierdziła, że bułgarskie służby wynajmując Agcę działały na polecenie radzieckiego wywiadu wojskowego.
Po zamachu trop został skierowany na tureckich ekstremistów. W mylenie tropów zaangażowano KGB i Stasi oraz inne służby krajów „demokracji ludowej”. Wprowadzenie chaosu informacyjnego było starą metodą władz sowieckich – mówi PAP prof. Wojciech Polak, historyk z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, przewodniczący Kolegium IPN. 40 lat temu, 13 maja 1981 r., na placu Świętego Piotra doszło do zamachu na papieża Jana Pawła II.