Są takie książki dzieciństwa, które zapamiętujemy na całe życie. Niekiedy mają one ważny, może nawet decydujący wpływ na nasze decyzje podejmowane w dorosłym życiu. Moją książką młodych lat, do której wielokrotnie wracałem, były poniszczone, niekompletne, mocno pożółkłe stronice zbioru opowiadań Michaliny Mossoczowej „Z dawnych czasów”.