W Moskwie aktywiści partii i ruchów opozycyjnych demonstrowali w niedzielę nieopodal gmachu FSB na Placu Łubiańskim, żądając rehabilitacji ofiar represji politycznych i otwarcia archiwów KGB. W akcji w formie jednoosobowych pikiet wzięło udział około 100 osób.
W piątek wieczorem ulicami Warszawy przeszedł marsz upamiętniający Żołnierzy Wyklętych. Na skrzyżowaniu ul. Rakowieckiej i Kazimierzowskiej został zablokowany przez kilkadziesiąt osób, które usiadły na jezdni. Policja usunęła i wylegitymowała kontrdemonstrantów.
Odstąpienia od nowych zasad oceny pracy i awansu zawodowego nauczycieli oraz podwyżki wynagrodzeń o 15 proc. - tego m.in. domagają się związkowcy z Krajowej Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”, którzy w sobotę demonstrowali przed gmachem MEN.
Policja w Moskwie zatrzymała w sobotę na Placu Czerwonym trzy osoby, które przyszły tam, aby przypomnieć o demonstracji dysydentów sprzed 50 lat przeciwko interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji. W sobotniej akcji wzięło udział ok. 30 osób.
Kilkaset osób zgromadziło się w niedzielę na Dworcu Gdańskim w Warszawie na demonstracji pod hasłem "Prawda i pojednanie". Odczytano list solidarności z Polakami żydowskiego pochodzenia wypędzonymi z Polski w 1968 roku sygnowany przez kilkanaście polskich organizacji pozarządowych.
Szanując prawo do zgromadzeń i kwestie wolności wyrażania poglądów, uważam, że demonstracja pod ambasadą Izraela to bardzo zły pomysł - napisał we wtorek na Twitterze zastępca koordynatora ds. służb specjalnych Maciej Wąsik. Wystarczy jeden prowokator. Obraz pójdzie w świat - dodał.
Wypracowanie rozwiązań, które wyeliminowałyby zdarzenia podobne do ataku nieznanych sprawców na Ośrodek Kultury Muzułmańskiej było tematem środowego spotkania przedstawicieli stołecznej policji z kierownictwem Ośrodka. Wieczorem w centrum Warszawy odbył się protest "przeciwko islamofobii".
Katowicka prokuratura nie zdecydowała w poniedziałek, czy rozpocznie śledztwo, czy też umorzy sprawę sobotniej demonstracji narodowców w Katowicach. Zwróciła sprawę policji, która ma przesłuchać świadków.
Pod hasłem „Faszyzm nie przejdzie” odbyła się w sobotę wieczorem we Wrocławiu demonstracja, w której wzięło udział kilkaset osób. „My społeczeństwo musimy pokazać, że nie ma w Polsce zgody na faszyzm i na rasizm” - mówił do zgromadzonych b. opozycjonista z czasów PRL Władysław Frasyniuk.
Wicepremier i minister kultury Piotr Gliński w liście do marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika zaapelował o wstrzymanie zwolnień w Warszawskiej Operze Kameralnej. Pismo odczytano podczas wtorkowej demonstracji pracowników Opery.