Prochy malarza Stefana Norblina i jego żony, aktorki Leny Żelichowskiej, pochowano w piątek na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Artysta powrócił do rodzinnego miasta po 60 latach od śmierci. Wystawę prac nadwornego artysty indyjskiego maharadży można oglądać od piątku w Wilanowie.
Prochy malarza Stefana Norblina i jego żony, aktorki Leny Żelichowskiej, pochowano w piątek na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Artysta powrócił do rodzinnego miasta po 60 latach od śmierci. Wystawę prac nadwornego artysty indyjskiego maharadży można oglądać od piątku w Wilanowie.