Kiedy przeczytałam tytuł książki znanego dziennikarza i publicysty Wojciecha Reszczyńskiego – "Zainspirowany Konecznym" – pomyślałam, że odwołania do tej wybitnej postaci w debacie publicznej, która jeszcze kilkanaście lat temu przeżywała renesans zainteresowania, spłynęły na margines.