Na uroczysku Kuropaty, miejscu kaźni ofiar represji stalinowskich w Mińsku, odbyła się we wtorek akcja „Noc rozstrzelanych poetów”, upamiętniająca zamordowanie przez NKWD ponad 130 przedstawicieli białoruskiej inteligencji w 1937 roku.
Ponad 3 tysiące nazwisk wyczytali we wtorek uczestnicy dorocznej akcji w Moskwie pn. „Przywracanie imion”, poświęconej pamięci ofiar represji stalinowskich, zabitych w latach Wielkiego Terroru lat 30. XX wieku.
W Moskwie na Placu Łubiańskim, nieopodal dawnej siedziby NKWD, trwa od rana w sobotę odczytywanie listy ludzi rozstrzelanych w latach stalinowskiego terroru. Jak co roku na miejsce to przyszli mieszkańcy Moskwy, w tym ludzie, których krewni zginęli w represjach.
W ramach projektu "Ostatni adres" umieszczono w środę na budynku w centrum Moskwy metalowe tabliczki upamiętniające lokatorów, którzy zginęli w represjach stalinowskich. Na każdej tabliczce widnieje nazwisko lokatora, data urodzenia, aresztowania i śmierci.
Wiceminister spraw zagranicznych Tomasz Orłowski odwiedził w piątek uroczysko Kuropaty pod Mińskiem, gdzie spoczywają tysiące ofiar stalinowskich represji. Złożył wieniec i zapalił znicze pod krzyżem upamiętniającym pomordowanych Polaków, którzy tu spoczywają.