7 października minęło 18 lat od zastrzelenia w centrum Moskwy niezależnej dziennikarki Anny Politkowskiej. Kraje należące do Koalicji Wolności Prasy z tej okazji wezwały Rosję do przestrzegania międzynarodowych zobowiązań.
Z okazji rocznicy śmierci Politkowskiej ambasady pięciu krajów należących do Koalicji Wolności Prasy (Media Freedom Coalition) w Rosji wystosowały wspólne oświadczenie, w którym przypomniano o jej "odważnej dziennikarskiej działalności w obliczu niejednokrotnego zastraszania i przemocy".
Wezwano Rosję do przestrzegania swoich międzynarodowych zobowiązań w dziedzinie praw człowieka, w tym wolności słowa. Oświadczenie podpisały USA, Kanada, Wielka Brytania, Australia i Nowa Zelandia.
Do Koalicji Wolności Prasy należy 51 krajów, w tym większość państw unijnych. Polska, Węgry ani Rumunia nie są jej członkami.
Walcząca z putinowskim reżimem Politkowska, autorka publikacji o wojnie w Czeczenii, zginęła 7 października 2006 r. (w dniu 54. urodzin Władimira Putina). Została zastrzelona na klatce schodowej swojego domu w centrum Moskwy.
Za głównego organizatora zabójstwa został uznany Łom-Ali Gaitukajew, skazany przez sąd na dożywocie zmarł w kolonii karnej w 2017 r.. Bratanek Gaitukajewa, Rustam Machmudow, został uznany przez sąd za sprawcę zbrodni i również skazany na dożywocie. W sumie sąd skazał sześć osób, otrzymali oni wyroki od 11 lat pozbawienia wolności do dożywocia.
W 2023 r. Władimir Putin ułaskawił współoskarżonego o zabójstwo Politkowskiej Siergieja Chadżykurbanowa. To były pracownik Departamentu Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej rosyjskiego MSW. Według śledczych był on organizatorem inwigilacji Politkowskiej. Media poinformowały, że mężczyzna wyszedł na wolność i udał się na wojnę na Ukrainę.
Zleceniodawców morderstwa oficjalnie nie ustalono.(PAP)
ndz/ mms/