75 lat temu urodziła się Irena Szewińska, najwybitniejsza lekkoatletka w dziejach polskiego sportu, najlepsza sportsmenka świata w 1974 roku, siedmiokrotna medalistka olimpijska. Dama Orderu Orła Białego.
Po zakończeniu kariery sportowej rozpoczęła działalność w wielu organizacjach. Od 1980 do 2009 roku zasiadała w zarządzie Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, pełniąc w latach 1997-2009 funkcję prezesa. Od 1998 roku była członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
Urodziła się 24 maja 1946 roku w Leningradzie jako Irena Kirszenstein. W następnym roku zamieszkała z rodzicami w Warszawie. Jak wspominała, jej kariera rozpoczęła się od... przypadku.
"Przebiegłam na szkolnym sprawdzianie tak szybko, że nauczycielka poprosiła o powtórkę, bo chyba jej się stoper popsuł. Lekkoatletykę zaczęłam uprawiać jesienią 1960 roku, mając 14 lat, w grupie uczniów Szkoły Podstawowej nr 37 w Warszawie, której trenerem był dawny oszczepnik, finalista igrzysk z Melbourne (1956) Jan Kopyto" - wspominała mieszkanka Łomianek koło Warszawy w jednym z wywiadów. Trafiła do stołecznej Polonii. Barwy tego klubu reprezentowała do końca kariery.
W 1964 roku na igrzyskach olimpijskich w Tokio 18-letnia dziewczyna z Warszawy rozpoczęła największą karierę w historii polskiego sportu. Zdobyte wtedy trzy medale – złoty w sztafecie 4x100m oraz srebrne w biegu na 200 m i w skoku w dal - były zapowiedzią wielkich dni. Jako jedyna biła rekordy świata na wszystkich trzech dystansach sprinterskich (100, 200 i 400 m).
W 1964 roku na igrzyskach olimpijskich w Tokio 18-letnia dziewczyna z Warszawy rozpoczęła największą karierę w historii polskiego sportu. Zdobyte wtedy trzy medale – złoty w sztafecie 4x100m oraz srebrne w biegu na 200 m i w skoku w dal - były zapowiedzią wielkich dni. Jako jedyna biła rekordy świata na wszystkich trzech dystansach sprinterskich (100, 200 i 400 m).
Dziesięć lat później, w 1974 roku, została uznana przez agencję prasową United Press International za najlepszą sportsmenkę globu. Nigdy wcześniej i nigdy później żaden Polak nie dostąpił takiego zaszczytu. W 1998 roku w plebiscycie "Polityki", "Przeglądu Sportowego" i "Tempa" wybrano ją postacią numer 1 w polskim sporcie XX wieku.
Na igrzyska w Meksyku w 1968 roku pojechała tuż po ważnym wydarzeniu w życiu prywatnym, jakim było wyjście za mąż za czterystumetrowca Janusza Szewińskiego, który po zakończeniu kariery został fotoreporterem "Przeglądu Sportowego". Po brązowym medalu olimpijskim na 100 m, zdobyła złoto na 200 m bijąc wynikiem 22,58 rekord świata, natomiast w eliminacjach 4x100 m wypadła z jej dłoni pałeczka i polska sztafeta została zdyskwalifikowana.
W efekcie manipulacji medialnych i wydarzeń związanych z marcem 1968 roku Szewińska stała się obiektem ataków antysemickich. Odmawiano jej prawa do reprezentowania kraju. W telewizji ukazał się reportaż "Porażka idola", w którym zmanipulowano wypowiedzi innych zawodniczek sztafety. Ton programu był oskarżycielski. Zarzucano jej, że zgubiła pałeczkę specjalnie.
Szewińska nigdy nie ukrywała swego pochodzenia. Podkreślała jednak zawsze, że dla niej ważny był tylko sport. Niezbyt udany w jej ocenie występ w Meksyku zmotywował ją do jeszcze bardziej intensywniejszej pracy. Swoje zmagania tak opisywała: "Mój mąż, a zarazem trener, śmiał się ze mnie, że jestem pilna aż do przesady. I nawet wtedy, gdy była plucha albo mróz i zaspy śniegu, wychodziłam na dwór, żeby zrealizować zaplanowaną jednostkę treningową. Wiedziałam bowiem, że tylko drogą systematycznych przygotowań można dojść do podium".
Niedługo potem Szewińska stanęła przed dylematem - sport a rodzina. Jej wielkim pragnieniem stało się urodzenie dziecka. W 1970 roku na świat przyszedł syn Andrzej. Po krótkim urlopie macierzyńskim wróciła na bieżnię, godząc obowiązki matki i zawodniczki ze studiowaniem ekonomii.
Pierwsze sukcesy po przerwie, już w 1971 roku, choć nie na miarę jej możliwości, to dwa medale mistrzostw Europy - srebrny w hali w Sofii w skoku w dal i brązowy na stadionie w Helsinkach na 200 m. W 1972 roku Szewińska nie osiągnęła co prawda optymalnej formy, ale z Monachium wróciła z brązowym medalem olimpijskim na 200 m, zaś cztery lata później, z Montrealu, ze złotym na 400 m i rekordem świata 49,28.
Pożegnała się z zawodniczą karierą w 1980 roku podczas igrzysk olimpijskich w Moskwie. Chciała zakończyć medalowym akcentem. Niestety, w półfinałowym biegu na 400 m doznała kontuzji.
Pożegnała się z zawodniczą karierą w 1980 roku podczas igrzysk olimpijskich w Moskwie. Chciała zakończyć medalowym akcentem. Niestety, w półfinałowym biegu na 400 m doznała kontuzji.
29 września 2007 roku Szewińskiej nadano tytuł doktora honoris causa Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku. Otrzymała Medal Kalos Kagathos (w 1994 roku) przyznawany wybitnym sportowcom, którzy odnieśli sukces również poza sportem. W 2012 roku została włączona do IAAF Hall of Fame. W 2016 roku w Święto Konstytucji 3 Maja została odznaczona przez prezydenta RP Andrzeja Dudę najwyższym odznaczeniem państwowym - Orderem Orła Białego.
Wybitna lekkoatletka z początkiem 2014 roku przeszła chemioterapię po wykryciu u niej nowotworu. Wydawało się, że zwycięży bezwarunkowo, ale nowotwór wrócił. Szewińska nie poddała się, dalej walczyła z chorobą i nawet nie zrezygnowała z wyjazdu na zimowe igrzyska do Soczi.
Zmarła w szpitalu w Warszawie 29 czerwca 2018 roku. (PAP)
af/ co/