80 lat temu, 31 grudnia 1942 r., członkowie bojówki komunistycznej Gwardii Ludowej zastrzelili dowódcę tej formacji, Bolesława Mołojca. Odpowiadał on za śmierć przywódcy PPR, Marcelego Nowotki. Do dziś nie wyjaśniono okoliczności mordów w kierownictwie kierowanej przez Moskwę partii komunistycznej.
"W okresie międzywojennym Bolesław Mołojec był aktywnym działaczem Komunistycznego Związku Młodzieży Polskiej na terenie Tomaszowa Mazowieckiego. Był szkolony w Moskwie. W 1936 r. bez zgody władz partyjnych wyjechał do Hiszpanii i wstąpił tam jako ochotnik do Brygad Międzynarodowych. Walczył m.in. nad rzeką Ebro. Awansował do stopnia majora i dowodził batalionem" - powiedziała PAP historyczka z Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Warszawie dr Elżbieta Kowalczyk. "Po zakończeniu wojny w Hiszpanii przebywał w Paryżu, gdzie kierował grupą inicjatywną do spraw polskich w Międzynarodówce Komunistycznej (Kominternie). Mieli oni stworzyć strukturę komunistyczną w Polsce. Po wybuchu II wojny światowej przedostał się do ZSRS, gdzie przeszedł szkolenie w specjalnych ośrodkach szkoleniowych - w Nagornoje i Puszkino kształcono pod kątem politycznym kadry, które w przyszłości miały wprowadzać system komunistyczny w Polsce, a wcześniej tworzyły tzw. grupy inicjatywne. Mołojec Czuł się +człowiekiem Moskwy+. Funkcjonował jak samozwańczy lider, uzurpował sobie prawo do przewodzenia polskimi komunistami" - wyjaśniła. Dodała, że miał on własną wizję odbudowy struktur komunistycznych i nie była to koncepcja zbieżna z dyrektywami płynącymi z Kremla.
"Do dziś funkcjonuje mnóstwo hipotez i kilka wersji śmierci Bolesława Mołojca. Spotyka się także dwie różne daty - 29 lub 31 grudnia 1942 r. Najprawdopodobniej jednak wyrok śmierci wydany przez kierownictwo PPR na nim wykonano 31 grudnia 1942r. Stało się to na ul. Kamienne Schodki na Starym Mieście w Warszawie" - wskazała historyczka.
W nocy z 27 na 28 grudnia 1941 r. w pobliżu Wiązownej, kilkanaście kilometrów na wschód od Warszawy, wylądowała niewielka grupa spadochroniarzy. Wśród nich była tzw. grupa inicjatywna - przywódcy Polskiej Partii Robotniczej - komunistycznej agentury Kremla. Przed zrzutem Paweł Finder, Bolesław Mołojec i Marceli Nowotko zostali przeszkoleni przez NKWD i Komintern. Podczas niefortunnego lądowania wyznaczony przez Kreml przywódca PPR Nowotko, posługujący się pseudonimem Stary, złamał nogę. W trakcie jego rekonwalescencji próbowano utworzyć konspiracyjne struktury partyjne w Warszawie i na terenie Generalnego Gubernatorstwa. Łączność z centralą w Moskwie zapewniała zrzucona wraz z grupą inicjatywną radiotelegrafistka Maria Rutkowska "Marysia". Mołojec był w PPR odpowiedzialny za propagandę.
Funkcja ta nie spełniała jednak jego ambicji politycznych i wojskowych. "Zaczęły się tarcia w kierownictwie PPR. Rozbieżności dotyczyły głównie forsowanego przez Mołojca poglądu o nadrzędności komunistycznych struktur wojskowych nad politycznymi. Według niego komórki PPR miały być utworzone przy zarządach politycznych jednostek wojskowych Gwardii Ludowej. Nowotko chciał, by to partia przewodziła całej konspiracji komunistycznej. Koncepcja Mołojca przegrała z opcją Nowotki i Findera. Mołojec został dowódcą GL i rozbudowywał struktury. W Polsce nie było jednak zbyt wielu kandydatów do komunistycznej partyzantki. Latem 1942 r. udał się więc do Paryża i ściągnął stamtąd kilkudziesięciu towarzyszy broni z Hiszpanii. Wśród nich był jego brat, Zygmunt ps. Anton, który trafił do sztabu GL" - wyjaśniła dr Kowalczyk.
28 listopada 1942 r. w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach przy ul. Przyokopowej na warszawskiej Woli został zastrzelony Marceli Nowotko. Początkowo podejrzewano, że za likwidację sekretarza PPR jest odpowiedzialna Armia Krajowa. Okazało się jednak, że tego samego dnia Bolesław Mołojec miał się spotkać z Nowotką właśnie na Woli.
"Pozostali członkowie Komitetu Centralnego PPR wiedzieli o planowanym spotkaniu +Starego+ z Mołojcem. Przez trzy dni nie było z nim kontaktu. Na początku twierdził, że po spotkaniu z nim Nowotko oddalił się i nie wie, co się dalej z nim stało. Po kilku dniach zmienił wersję, twierdząc, że wraz ze +Starym+ zostali zaatakowani przez dwóch nieznanych i uzbrojonych mężczyzn, i wówczas zbiegł. Rozbieżne zeznania wzbudziły wątpliwości członków KC PPR. Na jaw wyszedł fakt, że niedługo przed śmiercią Nowotki z konspiracyjnego magazynu pobrał broń Zygmunt Mołojec. To właśnie on miał zastrzelić Nowotkę" - opowiadała dr Kowalczyk. Przypomniała, że w tajemnicy przed Mołojcami kierownictwo PPR powołało komisję śledczą pod przewodnictwem adwokata, przedwojennego obrońcy komunistów, Teodora Duracza.
W tym czasie Bolesław Mołojec drogą radiową poinformował przywódcę Kominternu Georgija Dymitrowa o śmierci Nowotki rzekomo z rąk "sikorszczaków", jak komuniści nazywali żołnierzy AK, donosząc jednocześnie, że osobiście stanął na czele PPR. 29 grudnia 1942 r. doszło do spotkania kierownictwa PPR. Uczestniczyli w nim Paweł Finder, Małgorzata Fornalska, Władysław Gomułka i Franciszek Jóźwiak. Zapoznali się oni z ustaleniami komisji śledczej Duracza i podjęli decyzję o likwidacji Bolesława Mołojca.
"Do dziś funkcjonuje mnóstwo hipotez i kilka wersji śmierci Bolesława Mołojca. Spotyka się także dwie różne daty - 29 lub 31 grudnia 1942 r. Najprawdopodobniej jednak wyrok śmierci wydany przez kierownictwo PPR na nim wykonano 31 grudnia 1942r. Stało się to na ul. Kamienne Schodki na Starym Mieście w Warszawie" - wskazała historyczka.
Według tej wersji kierownik łączności radiowej KC PPR i członek specjalnej bojówki GL Jan Krasicki "Janek" zwabił Mołojca w odludne miejsce Starówki pod pretekstem obejrzenia lokalu na konspiracyjną radiostację, która utrzymywała kontakt PPR z Moskwą, i tam go zastrzelił. Ubezpieczał go inny wyszkolony w ZSRS gwardzista, radiotelegrafista Mordechaj Hejman "Mietek".
"Niestety nie można zweryfikować nawet tej najbardziej prawdopodobnej wersji, ponieważ obydwaj uczestnicy likwidacji Mołojca zginęli w 1943 r." - zaznaczyła dr Kowalczyk.
"W okresie PRL postacie braci Mołojców jako zamieszanych w śmierć Nowotki starano się wymazać lub przemilczeć w opracowaniach historycznych. Pod koniec lat czterdziestych Bolesław Bierut oskarżył Mołojca, że był on prowokatorem, i ta wersja obowiązywała do końca lat osiemdziesiątych" - przypomniała dr Elżbieta Kowalczyk.
Kilka tygodni później, prawdopodobnie w pierwszej połowie lutego 1943 r., na terenie obwodu radomsko-kieleckiego GL, na polecenie KC PPR zlikwidowano także Zygmunta Mołojca "Antona" jako bezpośredniego sprawcę śmierci Nowotki.
Po wojnie w biogramach Nowotki często pojawiało się zdanie, że został "zamordowany skrytobójczo".
"W okresie PRL postacie braci Mołojców jako zamieszanych w śmierć Nowotki starano się wymazać lub przemilczeć w opracowaniach historycznych. Pod koniec lat czterdziestych Bolesław Bierut oskarżył Mołojca, że był on prowokatorem, i ta wersja obowiązywała do końca lat osiemdziesiątych" - przypomniała dr Elżbieta Kowalczyk.(PAP)
autor: Maciej Replewicz
mr/ pat/ skp/