Nasze pokolenie ma szansę i obowiązek, aby mówić o tym i próbować zrozumieć to co się wydarzyło; nie wolno nam być obojętnym na przestępstwa, które się dokonują na naszych oczach - powiedział w poniedziałek ambasador Izraela w Polsce Yacov Livne podczas upamiętnienia 80. rocznicy akcji „Reinhardt” w Lublinie.
Ambasador Izraela uczestniczył w poniedziałek w upamiętnieniu 80. rocznicy akcji "Reinhardt", podczas której niemieccy i austriaccy naziści zamordowali na terenach okupowanej Polski ok. 2 mln żydowskich dzieci, kobiet i mężczyzn.
Uroczystości rozpoczęto od modlitwy i złożenia kwiatów na terenie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego na Majdanku w Lublinie. Następnie uczestnicy udali się do siedziby Centrum Relacji Katolicko-Żydowskich KUL im. Abrahama J. Heschela. Odsłonięcia tablicy nowej jednostki naukowej, edukacyjnej i kulturalnej KUL dokonali m.in. metropolita lubelski abp. Stanisław Budzik i rektor KUL ks. prof. Mirosław Kalinowski.
Centrum im. Heschela powstało 17 października br. i mieści się w Collegium Iuridicum KUL przy ul. Spokojnej 1 w Lublinie, gdzie podczas niemieckiej okupacji mieściło się dowództwo akcji "Reinhard".
Livne przypomniał podczas uroczystości, że powodem śmierci ofiar akcji "Reinhardt" było żydowskie pochodzenie. "Wiemy, że plany SS, które podejmowano w tym budynku dotyczyły eksterminacji Żydów i zaczęły się od chęci eksterminacji populacji żydowskiej, ale nie mieli na tym poprzestać. Były inne nacje, które hitlerowcy, naziści postrzegali jako narody podludzi, w tym tak myśleli o Polakach. Częścią tego diabelskiego planu miało być to, że elity intelektualne Polski i Polacy staną się niewolnikami III Rzeszy. W ramach realizacji tego planu dokonano mordu na elitach Polski" - powiedział.
Livne powiedział, że zbrodnia dokonana na Żydach powinna być dla nas lekcją. "Nie wolno nam być obojętnym na przestępstwa, które się dokonują na naszych oczach" - powiedział. "Nasze pokolenie ma szansę i obowiązek, aby mówić o tym i próbować zrozumieć to co się wydarzyło. Chcemy to robić m.in. w centrum im. Heschela" - powiedział. Jego zdaniem, Polacy i Żydzi powinni wspólnie formułować pytania, poszukiwać odpowiedzi, pracować nad dotarciem do prawdy i zrozumieniem jej oraz szukać dialogu. "Wspólna historia jest dla nas niezwykle ważna. To jest to co czyni nas tymi, którymi jesteśmy" - dodał.
Livne powiedział, że zbrodnia dokonana na Żydach powinna być dla nas lekcją. "Nie wolno nam być obojętnym na przestępstwa, które się dokonują na naszych oczach" - powiedział.
Na zakończenie podziękował wszystkim, którzy byli zaangażowani w utworzenie centrum im. Heschela. "To niezwykle ważna inicjatywa. To symbol zaufania i dialogu między nami" - wyjaśnił.
Rektor KUL przypomniał, że wśród pierwszych ofiar niemieckiego terroru w Lublinie znaleźli się także wykładowcy KUL, w tym rektor uczelni ks. prof. Antoni Szymański. "Pamięć o tych wydarzeniach musi być podtrzymywana, szczególnie wśród młodych ludzi, także z wykorzystaniem nowych mediów i technologii komunikacji. To również zadanie Centrum Heschela KUL" – podkreślił.
Podczas akcji "Reinhardt" w latach 1942-1943 niemieccy i austriaccy naziści zamordowali na terenach okupowanej Polski ok. 2 mln żydowskich dzieci, kobiet i mężczyzn, którzy zginęli w obozach zagłady (Treblinka, Bełżec, Sobibór), w obozie koncentracyjnym na Majdanku, w masowych egzekucjach towarzyszących "akcjom wysiedleńczym", podczas egzekucji w obozach pracy, obław i "polowań" na uciekinierów w miastach, wsiach i lasach. Większość uśmierconych stanowili Żydzi z Generalnego Gubernatorstwa, okręgu Białystok i Komisariatu Rzeszy Wschód. Ofiary pochodziły też spoza Polski – z Rzeszy, Austrii, Protektoratu Czech i Moraw, Słowacji, Grecji, Jugosławii, Holandii, Francji i Białorusi.
Na czele akcji stał dowódca SS i policji w dystrykcie lubelskim Odilo Globocnik.(PAP)
Autor: Piotr Nowak
pin/ aszw/