Ponad milion stron dokumentów dotyczących losów Polski i jej obywateli w XX w. dostępnych jest w archiwum cyfrowym Instytutu Pileckiego. Cenny zbiór, który przedstawiono na konferencji „Archiwum: Aktywacja!”, tworzy obecnie 5250 jednostek archiwalnych, 372 filmy i 308 fotografii.
"Misją Instytutu Pileckiego jest inicjowanie i inspirowanie badań nad drugą wojną światową, w szczególności studiów nad polskim doświadczeniem konfrontacji z dwoma totalitaryzmami: niemieckim i sowieckim" - powiedział dyrektor Instytutu Pileckiego Wojciech Kozłowski, otwierając we wtorek konferencję online "Archiwum: Aktywacja!".
"Naszą wielką ambicją jest stworzenie prestiżowego ośrodka naukowego podejmującego ważne tematy i dostarczającego wiedzę wysokiej jakości, która pozwoli nam wchodzić w swobodną i odważną dyskusję z badaczami z całego świata" - dodał, wyjaśniając też powody, dla których w Instytucie Pileckiego powstało i jest rozwijane archiwum cyfrowe, będące - jak przekonywał - szansą na znaczący postęp w badaniach naukowych dotyczących polskiej historii.
"Misją Instytutu Pileckiego jest inicjowanie i inspirowanie badań nad drugą wojną światową, w szczególności studiów nad polskim doświadczeniem konfrontacji z dwoma totalitaryzmami: niemieckim i sowieckim" - powiedział dyrektor Instytutu Pileckiego Wojciech Kozłowski, otwierając we wtorek konferencję online "Archiwum: Aktywacja!".
Materiały źródłowe - jak przypomniał - są podstawowym odniesieniem w pracy historyka. "Na poziomie praktycznym dostępność źródeł wyznacza nie tylko zakres kwestionariusza badawczego, ale nawet znacząco wpływa na to, co będzie badane, a nawet to, w jaki sposób naukowiec stawia sobie pytania. Jeżeli nie mamy źródeł, to nie możemy postawić wielu różnych pytań na poziomie badawczym" - zwrócił uwagę Kozłowski, który sam z wykształcenia jest historykiem-mediewistą.
"Archiwum cyfrowe - jak nazywamy to w naszym haśle - to historia w jednym miejscu, a tym samym znaczące ułatwienie pracy dla wszystkich zainteresowanych przeszłością - czy to naukowców, czy dziennikarzy, studentów, czyli młodych adeptów nauk humanistycznych, czy pasjonatów, ludzi kultury" - zaznaczył dodając też, że archiwa cyfrowe to jedno z najważniejszych osiągnięć, jakie umożliwia ludziom technologia cyfrowa w obecnych czasach.
Dostęp do treści materiałów, w tym dokumentów, fotografii i filmów, jest możliwy w Bibliotece Instytutu Pileckiego w Warszawie, a także - jak zwrócił uwagę szef działu archiwalnego Krzysztof Wiśniewski - w oddziale Instytutu Pileckiego w Berlinie. Dokumentację pozyskano m.in. z niemieckiego Bundesarchiv, amerykańskich United Nations Archives, brytyjskich National Archives, a także Instytutu Pamięci Narodowej i polskich archiwów państwowych. Poszukiwania archiwalne ułatwia portal dostępny na stronie www.archiwum.instytutpileckiego.pl, gdzie można odnaleźć opisy, m.in. sygnatury, poszczególnych dokumentów.
"Przeszukiwanie może się odbywać na kilka różnych sposobów. Jednym z nich jest przeszukiwanie konkretnych rodzajów materiałów: dokumentów, filmów, książek czy też zdjęć, co szczególnie jest istotne przy dokumentach audiowizualnych, bo pozwala nam zobaczyć od razu całość naszej kolekcji - czy to kolekcji filmowych czy też fotograficznych. Jednak dla nas szczególnie ważny jest podział ze względu na archiwa, z których udało nam się pozyskać dokumenty" - mówił Wiśniewski, prezentując również projekty Instytutu Pileckiego - Zapisy Terroru oraz Świadków Epoki.
Dostęp do treści materiałów, w tym dokumentów, fotografii i filmów, jest możliwy w Bibliotece Instytutu Pileckiego w Warszawie, a także - jak zwrócił uwagę szef działu archiwalnego Krzysztof Wiśniewski - w oddziale Instytutu Pileckiego w Berlinie. Dokumentację pozyskano m.in. z niemieckiego Bundesarchiv, amerykańskich United Nations Archives, brytyjskich National Archives, a także Instytutu Pamięci Narodowej i polskich archiwów państwowych.
Do tej pory - jak zaznaczył szef archiwum Instytutu Pileckiego - historycy, który zapoznają się z dokumentami w wersji oryginalnej, muszą odwiedzać wiele placówek w Europie i USA. "Mamy nadzieję, że nasze archiwum pozwoli naukowcom zarówno z Polski jak i z zagranicy, którzy badają okupację, jaka miała miejsce w Polsce w czasie drugiej wojny światowej, nie jeździć już po całym świecie. Od Berlina do Londynu i dalej jeszcze do Stanów Zjednoczonych, lecz przyjeżdżać do nas, do Instytutu, i tu u nas na miejscu prowadzić badania" - podsumował Wiśniewski.
Instytut Pileckiego zwraca też uwagę, że w archiwum cyfrowym - jak informowała wcześniej PAP - przechowywane są dowody zbrodni niemieckich i sowieckich. "Głosy obywateli polskich - ofiar i świadków dwóch totalitaryzmów - rzucają nowe światło na dokumentację wytworzoną przez aparat terroru. Zapisy pierwszych prób rozliczenia zbrodniarzy, podejmowane w czasie wojny przez Polskie Państwo Podziemne i Rząd na Uchodźstwie, zostają skonfrontowane z powojenną dokumentacją procesową" - podał Instytut, przekonując też, że wprowadzenie polskich świadectw do obiegu międzynarodowego wymaga uwypuklenia ich wartości i znaczenia - jak zaznaczono - na tle głównego korpusu źródeł do historii XX wieku, drugiej wojny światowej i reżimów totalitarnych.
Konferencja online poświęcona Archiwum Pileckiego potrwa dwa dni; po wtorkowej inauguracji i prezentacji zasobów zaplanowano panele pt. "Archiwum nowoczesne. Jak archiwa docierają dziś do odbiorców?", "Prawda i narracja. Rola archiwów we współczesnej dyskusji o historii", "Archiwum w kulturze. Jak z dokumentów rodzą się opowieści?". Wśród panelistów są głównie historycy, jak np. dr hab. Jochen Böhler, Roger Moorhouse, dr hab. Andrzej Zawistowski, ale także autor komiksów i artysta plastyk Kai Pfeiffer, producent animacji "Niezwyciężeni" Krzysztof Noworyta oraz filozof kultury i krytyk filmowy dr Mateusz Werner.
Kolejnego dnia, w środę, odbędzie się dyskusja m.in. o wartości historycznej powojennej dokumentacji z procesów zbrodniarzy w kontekście badań nad II wojną światową. "Na ile dzisiaj źródła archiwalne, przesłuchania, materiały procesowe tworzone od procesów norymberskich po lata 60., 70. otwierają nowe perspektywy badawcze na poznanie i opisanie zbrodni popełnionych przez funkcjonariuszy Trzeciej Rzeszy?" - to jedno z pytań do dyskusji.
"Powojenne umorzone śledztwa i procesy kończące się często uniewinnieniem zbrodniarzy austriackich czy niemieckich dotykają także istotnej refleksji nad rozliczeniami we współczesnych demokracjach" - dodał Instytut, który o konferencji szeroko informuje także w mediach społecznościowych. (PAP)
nno/ dki/