Elektryczna maszyna do pisania, marki IBM, używana przez działaczy podziemnej „Solidarności”, trafiła w sobotę do zbiorów Europejskiego Centrum Solidarności (ECS) w Gdańsku. Placówka nie miała do tej pory w swojej kolekcji urządzenia tego typu.
Maszynę IBM podarowało małżeństwo Danuta i Marek Gliszewscy z Gdańska.
Borusewicz dodał, że w mieszkaniu Gliszewskich w Gdańsku-Wrzeszczu przy ul. Karłowicza mieściła się druga redakcja podziemnego biuletynu „Solidarności”. „Pierwsza redakcja była u +Blondyny+ w Gdyni-Chyloni, ale tam zaczęło być niebezpiecznie i redakcja przeniosła się z Karłowicza do +Akwarystki+, gdzie było już bezpieczniej” – wyjaśnił.
„Maszyna IBM została przerzucona z Zachodu. Miała wymienną głowicę, która pozwalała na zmianę czcionek. Dzięki takiej maszynie mógł powstać tekst podobny do artykułu w normalnej gazecie” – powiedział działacz opozycji antykomunistycznej, przewodniczący kolegium historyczno-programowego ECS Bogdan Borusewicz, za którego pośrednictwem małżeństwo Gliszewskich zdecydowało się przekazać ECS urządzenie.
Borusewicz dodał, że w mieszkaniu Gliszewskich w Gdańsku-Wrzeszczu przy ul. Karłowicza mieściła się druga redakcja podziemnego biuletynu „Solidarności”. „Pierwsza redakcja była u +Blondyny+ w Gdyni-Chyloni, ale tam zaczęło być niebezpiecznie i redakcja przeniosła się z Karłowicza do +Akwarystki+, gdzie było już bezpieczniej” – wyjaśnił.
„To jest moment, który pokazuje, że na naszej wystawie nie tylko opowiadamy o historii Gdańska, Trójmiasta i Polski, ale też o głębokich przemianach cywilizacyjnych. Bo rewolucja +Solidarności+, szczególnie ta w podziemiu, była ostatnią rewolucją przed czasami, kiedy komputer wszedł do domów prywatnych oraz przed cyfryzacją i internetem” – powiedział dyrektor ECS Basil Kerski.
Danuta Gliszewska przyznała, że bardzo krótko pisała na elektrycznej maszynie IBM z powodu uszkodzenia głowicy. Kontynuowała swoją pracę na tradycyjnej maszynie do pisania polskiej marki „Łucznik”, którą też przekazano w sobotę na rzecz ECS.
Danuta Gliszewska przyznała, że bardzo krótko pisała na elektrycznej maszynie IBM z powodu uszkodzenia głowicy. Kontynuowała swoją pracę na tradycyjnej maszynie do pisania polskiej marki „Łucznik”, którą też przekazano w sobotę na rzecz ECS.
„Nie pamiętam, kiedy po raz pierwszy dostałam do ręki maszynę IBM i kiedy zaczęłam na niej pisać. Wszystko wtedy było tajne. Mógł to być 1983 rok” – powiedziała PAP Gliszewska.
Europejskie Centrum Solidarności zostało powołane do życia 8 listopada 2007 roku przez miasto Gdańsk, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Samorząd Województwa Pomorskiego, NSZZ "Solidarność" i Fundację Centrum Solidarności.
Budowę siedziby ECS rozpoczęto w 2010 r. na dawnych terenach gdańskiej stoczni, w bezpośrednim sąsiedztwie placu Solidarności, na którym stoi Pomnik Poległych Stoczniowców. ECS otwarte zostało 30 i 31 sierpnia 2014 roku, w 34. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych.
„To jest moment, który pokazuje, że na naszej wystawie nie tylko opowiadamy o historii Gdańska, Trójmiasta i Polski, ale też o głębokich przemianach cywilizacyjnych. Bo rewolucja +Solidarności+, szczególnie ta w podziemiu, była ostatnią rewolucją przed czasami, kiedy komputer wszedł do domów prywatnych oraz przed cyfryzacją i internetem” – powiedział dyrektor ECS Basil Kerski.
Centralną częścią ECS jest wystawa stała poświęcona historii Solidarności oraz innych ruchów opozycyjnych, które doprowadziły do upadku komunizmu w Europie Środkowo-Wschodniej. W siedmiu tematycznych salach na dwóch kondygnacjach prezentowanych jest ok. 2 tys. eksponatów.
W placówce znajdują się też m.in. biblioteka, archiwum i sala wielofunkcyjna dla ponad 400 osób. W obiekcie ma również swoje biuro Lech Wałęsa. (PAP)
autor: Robert Pietrzak
rop/ mmu/