Szacunek dla faktów, odrzucenie stalinowskiej propagandy jest obowiązkiem nie tylko Polski ale także dzisiejszej Rosji – podaje Instytut Pamięci Narodowej w oświadczeniu przesłanym w piątek PAP „w sprawie nieprawdziwych enuncjacji rzeczniczki MSZ Federacji Rosyjskiej”.
Rzeczniczka MSZ Federacji Rosyjskiej Maria Zacharowa skomentowała w czwartek na briefingu konferencję organizowaną przez Instytut Pamięci Narodowej 17 czerwca br. Powiedziała m.in., że "skrajne oburzenie budzą próby, by pod przykrywką wydarzenia +naukowego+ popularyzować tezy o tym, że +konflikt niemiecko-sowiecki był korzystny dla Polaków+, że +przyjście Niemców w 1941 r. było postrzegane przez mieszkańców +byłych polskich Kresów+ (…) jak wybawienie+".
"Polska była od września 1939 roku ofiarą niesprowokowanych agresji dwóch totalitarnych państw: Rzeszy Niemieckiej i Związku Sowieckiego. Obaj agresorzy, opierając się na ustaleniach tajnego protokołu Paktu Ribbentrop-Mołotow, dokonali zbrojnego zniewolenia Polski we wrześniu 1939 roku. Ich agresje na nasze państwo przyniosły początek kataklizmu II wojny światowej" - podał IPN.
"Dziwnie jest przypominać Polakom, że reżim hitlerowski niósł im, Białorusinom, Ukraińcom, Żydom, Litwinom i innym narodom zniewolenie i śmierć. Właśnie to, a nie +wybawienie+ rozpoczęło się w roku 1939 na terytorium Generalnego Gubernatorstwa i anektowanych przez Niemcy częściach Polski przedwojennej, a od 22 czerwca 1941 r. – na tych ziemiach sowieckich, gdzie wkraczali okupanci niemieccy. Koniec temu położył heroiczny czyn narodu sowieckiego i Armii Czerwonej, która pokonała faszyzm i wybawiła narody Europy od nazistowskiej zarazy, grożącej wyniszczeniem m.in. Polakom" - mówiła wówczas Zacharowa.
Do sprawy odniósł się Instytut Pamięci Narodowej, który w przesłanym PAP oświadczeniu, podkreślił swoją rolę w konsekwentnym przypominaniu prawdy o zbrodniczym obliczu dwóch ideologii totalitarnych: niemieckiego narodowego socjalizmu i sowieckiego komunizmu. "Polska była od września 1939 roku ofiarą niesprowokowanych agresji dwóch totalitarnych państw: Rzeszy Niemieckiej i Związku Sowieckiego. Obaj agresorzy, opierając się na ustaleniach tajnego protokołu Paktu Ribbentrop-Mołotow, dokonali zbrojnego zniewolenia Polski we wrześniu 1939 roku. Ich agresje na nasze państwo przyniosły początek kataklizmu II wojny światowej" - podał IPN.
IPN przypomniał, że w latach 1939-41 oba państwa dokonywały na okupowanych ziemiach polskich zbrodni przeciw pokojowi, zbrodni wojennych i zbrodni przeciw ludzkości. Oba państwa już wtedy przeprowadziły masowe deportacje setek tysięcy obywateli RP. Niemcy brutalnie wysiedlali Polaków i Żydów z ziem wcielonych do Rzeszy, Sowieci z równym okrucieństwem wywozili do łagrów i w głąb ZSRS setki tysięcy przede wszystkim Polaków, ale też Żydów i przedstawicieli innych mniejszości narodowych. Ten czas symbolizują miejsca masowych zbrodni niemieckich m.in. w Palmirach, Wawrze, Piaśnicy i początki obozu koncentracyjnego Auschwitz oraz miejsca zbrodni sowieckich w Katyniu, Kalininie, Charkowie, na lwowskich Brygidkach oraz setki innych miejsc kaźni.
"Nie wolno ukrywać prawdy o tym, że 22 czerwca 1941 r. przyniósł początek wojny zbrodniczego państwa Hitlera ze zbrodniczym państwem Stalina. Związek Sowiecki mimo zerwania sojuszu z Hitlerem nie zrezygnował z imperialnej polityki zniewolenia Polski i innych narodów po roku 1944. Swoje zwycięstwo nad Rzeszą Niemiecką wykorzystał do narzucenia komunizmu i zależności od Moskwy Polsce oraz całej Europie Środkowej i Wschodniej" - napisano w komunikacie IPN.
W komunikacie IPN przypomniano, że "ofiarami agresji obu totalitaryzmów w latach 1939-1941 były także inne państwa". "Sowieci zaatakowali Finlandię, anektowali Litwę, Łotwę i Estonię, anektowali rumuńską Besarabię. Państwo Stalina gospodarczo wspomagało Niemcy Hitlera w czasie ich agresji przeciw Norwegii, Belgii, Holandii, Luksemburgowi, Francji, Wielkiej Brytanii i na Bałkanach" - dodano.
W ocenie IPN, "obowiązkiem Rzeczypospolitej Polskiej, ale też całego wolnego świata, jest głoszenie prawdy o zbrodniczych efektach działań obu totalitaryzmów". "Nie wolno ukrywać prawdy o tym, że 22 czerwca 1941 r. przyniósł początek wojny zbrodniczego państwa Hitlera ze zbrodniczym państwem Stalina. Związek Sowiecki mimo zerwania sojuszu z Hitlerem nie zrezygnował z imperialnej polityki zniewolenia Polski i innych narodów po roku 1944. Swoje zwycięstwo nad Rzeszą Niemiecką wykorzystał do narzucenia komunizmu i zależności od Moskwy Polsce oraz całej Europie Środkowej i Wschodniej" - napisano w komunikacie IPN.
Podczas briefingu Zacharowa oświadczyła też, że "znad brzegów Wisły regularnie dochodzą informacje o przypadkach bezczeszczenia radzieckich i rosyjskich miejsc pamięci i pochówków".
Jak zaznaczył IPN, "wbrew fałszywym enuncjacjom FR, w wolnej Polsce nigdy nie były i nie są niszczone żadne, rzeczywiście istniejące, żołnierskie groby. Polska ze zrozumieniem pochyla się nad losem żołnierzy, którzy ginęli na frontach - także tych w mundurach obcych armii. Niezależnie od zbrodniczego oblicza stalinowskiego totalitaryzmu tradycją wolnej Polski jest bowiem zapewnienie godnego pochówku każdym żołnierskim szczątkom. Również żołnierzom obcych armii".
IPN odnosząc się do tego zarzutu oświadczył, że "Polska czci pamięć ofiar niemieckiego i sowieckiego zniewolenia, konsekwentnie oddaje też hołd niewinnym ofiarom zbrodni niemieckich na terenie okupowanej Europy - przypomina szczególnie brutalne oblicze okupacji niemieckiej na ziemiach polskich i na wschodzie kontynentu. Polska nie zgadza się na wystawianie pseudo-pomników gloryfikujących totalitaryzm Hitlera, ani tych gloryfikujących totalitaryzm Stalina".
Natomiast - jak zaznaczył IPN - "wbrew fałszywym enuncjacjom FR, w wolnej Polsce nigdy nie były i nie są niszczone żadne, rzeczywiście istniejące, żołnierskie groby. Polska ze zrozumieniem pochyla się nad losem żołnierzy, którzy ginęli na frontach - także tych w mundurach obcych armii. Niezależnie od zbrodniczego oblicza stalinowskiego totalitaryzmu tradycją wolnej Polski jest bowiem zapewnienie godnego pochówku każdym żołnierskim szczątkom. Również żołnierzom obcych armii".
Jako przykład podano piątkowy pochówek w Miechowie NN żołnierza Armii Czerwonej. Szczątki żołnierza znaleziono przy budowie trasy S7. "Zorganizowany przez IPN ceremoniał pochówku spotkał się z podziękowaniami ze strony przedstawiciela konsulatu Federacji Rosyjskiej w Krakowie za wysoki poziom profesjonalizmu. To jeden z wielu takich pochówków organizowanych przez IPN" - przypomniano.
"Szacunek dla faktów, odrzucenie stalinowskiej propagandy jest obowiązkiem nie tylko Polski, ale także dzisiejszej Rosji, która powinna pamiętać także o niepoliczonych nigdy rosyjskich ofiarach sowieckiego totalitaryzmu" - podkreślono w komunikacie IPN.
Autorki: Olga Łozińska, Anna Wróbel
oloz/ awl/ pat/