Michniów jest symbolem, w którym będzie trwała opowieść o niewinnych ofiarach pacyfikacji - powiedział dr Jarosław Szarek, prezes Instytutu Pamięci Narodowej podczas poniedziałkowych obchodów Dnia Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej w 78. rocznicę pacyfikacji wsi Michniów.
Uroczystościom w Michniowie (woj. świętokrzyskie) towarzyszyło oficjalne otwarcie Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich, które upamiętnia 817 polskich wsi spacyfikowanych przez Niemców.
Szarek zauważył, że w pamięci międzynarodowej przebiła się prawda o niemieckich pacyfikacjach wsi Lidice w Czechach oraz Oradour-sur-Glane we Francji.
"Takich wiosek w Polsce było 817, tylko na ziemiach, które leżą obecnie w granicach Polski. Ta prawda musi dotrzeć do tych wszystkich, którzy dzisiaj czynią z Polski współodpowiedzialnych za II wojnę światową. Jak ta II wojna światowa na ziemiach polskich wyglądała pokazuje Michniów i te 817 wiosek spacyfikowanych przez okupanta" – powiedział PAP Szarek.
"Takich wiosek w Polsce było 817, tylko na ziemiach, które leżą obecnie w granicach Polski. Ta prawda musi dotrzeć do tych wszystkich, którzy dzisiaj czynią z Polski współodpowiedzialnych za II wojnę światową. Jak ta II wojna światowa na ziemiach polskich wyglądała pokazuje Michniów i te 817 wiosek spacyfikowanych przez okupanta" – powiedział PAP Szarek.
Podkreślił, że Michniów jest symbolem, w którym "będzie trwała opowieść o niewinnych ofiarach pacyfikacji". "Kiedy spojrzymy na listę ofiar w Michniowie są to całe rodziny. Najmłodszą ofiarą był Stefan Dąbrowa mający zaledwie dziewięć dni" – podkreślił.
Dodał jedocześnie, że Instytut Pamięci Narodowej od 12 lat był zaangażowany w powstanie Mauzoleum w Michniowie, w którym prezentowana jest tragedia mieszkańców wsi doświadczonych niemieckimi represjami.
Prezes IPN zauważył, że 12 lipca jest świętem nie tylko męczeństwa mieszkańców wsi, ale także ich walki. "Wieś była zapleczem dla struktur zbrojnych i cywilnych Polskiego Państwa Podziemnego i płaciła tak wysoką cenę. Zmagania polskiej wsi w czasie II wojny światowej jej oporu i męczeństwa, w tym głównym nurcie pamięci - nie znajdują takiego miejsca na jakie zasługują. Takimi miejscami jak Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich chcemy to zmienić" – dodał.
W uroczystościach w Michniowie wziął udział Robert von Rimscha, radca minister do spraw kulturalnych ambasady Niemiec w Warszawie."Niewymowne cierpienia jakie Niemcy sprawiły Polsce w latach 1939-45 to rzecz, o której zawsze będziemy pamiętać i której cały czas jesteśmy świadomi" – oświadczył Robert von Rimscha.
"W tej pamięci znajdują się fakty, które są znane, ale mnie w Niemczech znane nie były. To, że w czasie okupacji niemieckiej prawie tysiąc wsi zostało zrównane z ziemią to fakt, o którym wiele osób w Niemczech nie wie. Moją wizytą w tym szczególnym miejscu chciałbym podkreślić, że ta część upamiętnienia zasługuje na jeszcze większą uwagę" – powiedział.
"W tej pamięci znajdują się fakty, które są znane, ale mnie w Niemczech znane nie były. To, że w czasie okupacji niemieckiej prawie tysiąc wsi zostało zrównane z ziemią to fakt, o którym wiele osób w Niemczech nie wie. Moją wizytą w tym szczególnym miejscu chciałbym podkreślić, że ta część upamiętnienia zasługuje na jeszcze większą uwagę" – powiedział.
12-13 lipca 1943 r. w czasie lub w związku z pacyfikacją Niemcy zamordowali 204 osoby - 102 mężczyzn, 54 kobiety i 48 dzieci. Wiadomo, iż liczba ofiar tej zbrodni może być większa, gdyż losy lokatorów, służby, osób czasowo przebywających we wsi nie są znane.
W Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich odpowiedziana jest historia oraz upamiętnione są ofiary pacyfikacji. Bryłę budynku tworzy 11 segmentów: pięć zamkniętych i sześć otwartych, poprzecinanych pęknięciami. Muzeum powstało według projektu pracowni Mirosława Nizio. Autor koncepcji nawiązał do symboliki płonącej stodoły. (PAP)
Autor: Wiktor Dziarmaga
wdz/ aszw/