W piątek rumuński książę Radu Duda odwiedził Centralne Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach, gdzie znajduje się cmentarz ponad dwóch tysięcy żołnierzy rumuńskich, którzy zmarli w obozie podczas I wojny światowej.
W wojskowej asyście, z towarzyszącymi mu dyplomatami ambasady Rumunii książę Radu Duda odwiedził cmentarz żołnierzy rumuńskich, którzy byli więźniami obozu jenieckiego w czasie I wojny światowej. Książę Radu złożył kwiaty pod Pomnikiem Ofiar I Wojny Światowej.
„Mamy w Europie kilka takich miejsc ważnych dla naszego narodu. Stary Cmentarz Jeniecki, jako jedna z największych nekropolii rumuńskich poza granicami kraju, to jedno z najważniejszych miejsc pamięci dla Rumunów, pomimo upływu ponad stu lat od zakończenia wojny” - powiedział książę Radu.
Jak przypomnieli uczestnicy piątkowych uroczystości, Stary Cmentarz Jeniecki w Łambinowicach, gdzie zachowane jest około 2,4 tysiąca nagrobków rumuńskich żołnierzy, ma dla mieszkańców Rumunii podobne znaczenie, jak dla Polaków cmentarz na Monte Cassino.
Dyrektor CMJW dr Violetta Rezler-Wasielewska przypomniałą, że w Lamsdorf (Łambinowice) zostało pochowanych w czasie I wojny światowej ponad 2 600 rumuńskich żołnierzy i jest to największa liczba Rumunów, jaka spoczęła na cmentarzach w Europie (poza samą Rumunią). Podczas I wojny, w obozie więziono 13,5 tysiąca jeńców z Rumunii. W 2020 roku władze Rumunii sfinansowały renowację mogił swoich żołnierzy, a każdy krzyż na grobie rumuńskiego żołnierza jest oznakowany specjalną emaliowaną tabliczką w barwach tego państwa. (PAP)
masz/ dki/