Biblia z 1720 r. w Kościele Pokoju w Świdnicy. Fot. PAP/Maciej Kulczyński
Święta Bożego Narodzenia należą do najradośniejszych momentów roku kościelnego, bo przypominają, że Bóg w Chrystusie przyszedł na świat, by przynieść ludziom zbawienie, pokój i nadzieję - powiedziała rzecznik Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce Agnieszka Godfrejów-Tarnogórska.
- W Wigilię Bożego Narodzenia w luterańskich świątyniach odbywają się nabożeństwa. W zależności od regionu, odprawiane są przed lub po wieczerzy wigilijnej. Odczytywane są fragmenty Pisma Świętego dotyczące narodzin Jezusa i znaczenia tego wydarzenia dla ludzi – powiedziała rzecznik.
Godfrejów-Tarnogórska dodała, że kościoły ozdobione są choinkami. Rzadziej występuje szopka czy żłóbek. - Szopka jest ewangelikom znana, ale ten symbol pokazuje, że pojawiło się na świecie dziecko; nie mówi bezpośrednio o tym, co Chrystus uczynił dla ludzi, tymczasem święta powinny mówić zbawieniu; o śmierci i zmartwychwstaniu – dodała.
Luteranie w Wigilię zasiądą do uroczystej wieczerzy. Na stole będzie Biblia i zapłoną świece Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom, ekumenicznej akcji wspierającej ubogich, którą prowadzą trzy organizacje: luterańska Diakonia, rzymskokatolicki Caritas i prawosławny Eleos. - Świeca zachęca do myślenia o drugim człowieku i pomocy potrzebującym dzieciom – powiedziała rzecznik.
Wieczerzę rozpocznie odczytanie fragmentu Ewangelii św. Łukasza o narodzeniu Chrystusa. Luteranie zmówią modlitwę i przełamią się opłatkiem.
- W luterańskich domach obecne są polskie zwyczaje wigilijne takie jak ubieranie choinki, łamanie się opłatkiem, czy wolne nakrycie dla przybysza. Spożywamy tradycyjne potrawy. Wspólnie śpiewamy kolędy. W wigilię nie ma obowiązku zachowywania postu, choć wielu to czyni – wskazała Godfrejów-Tarnogórska.
Rzecznik Kościoła powiedziała, że choinka ma swoją legendę związaną z ks. Marcinem Lutrem. - Spędzając święta z rodziną, czytał dzieciom Ewangelię o narodzinach Jezusa i śpiewał kolędy, pragnąc, by centrum świąt stanowiło Słowo Boże i rodzinna wspólnota. Szukając symbolu, który przypominałby o sensie przyjścia Chrystusa na świat, miał zainspirować się zieloną jodłą pośród zimowego ogrodu. Drzewo, zachowujące życie i kolor w środku zimy. Stało się znakiem Chrystusa – światłości, która przyszła na pogrążony w ciemności grzechu świat – wyjaśniła.
Jak podała Godfrejów-Tarnogórska, ks. Luter postawił zielone drzewko w domu, przystroił je i wskazał na symbole, które się na nim pojawiają. Kolorowy łańcuch miał przypominać węża, który skusił pierwszych ludzi, czerwone jabłka – owoc, który zjedli łamiąc boży zakaz. Gwiazda na czubku choinki symbolizowała gwiazdę betlejemską, prowadzącą mędrców do Jezusa. - Choć trudno dziś stwierdzić, ile w tej opowieści jest historycznej prawdy, choinka stała się powszechnym i czytelnym znakiem Bożego Narodzenia – także w kościołach - powiedziała.
W Wigilię po wieczerzy pod choinką można znaleźć prezenty. - Zwracamy jednak uwagę, że najwspanialszym darem, jaki otrzymaliśmy od Boga, jest Jezus Chrystus, którego narodziny wspominamy i na którego powtórne przyjście, jako chrześcijanie czekamy – podkreśliła Agnieszka Godfrejów-Tarnogórska.
Szczególny charakter mają nabożeństwa świąteczne wczesnym rankiem, 25 grudnia o godz. 5., zwane jutrzniami. To nawiązanie do rozjaśniającego mrok światła, które ujrzeli w nocy pasterze udający się do Betlejem. Odprawiane są już tylko w niektórych parafiach na Śląsku Cieszyńskim.
Kościół Ewangelicko-Augsburski w Polsce należy do rodziny Kościołów zrzeszonych w Światowej Federacji Luterańskiej. Liczy 60 tys. wiernych. Najliczniejsza grupa luteranów mieszka na Śląsku Cieszyńskim, gdzie trendy reformacyjne dotarły wkrótce po wystąpieniu Marcina Lutra. Diecezja cieszyńska zrzesza ponad 35 tys. wiernych. (PAP)
szf/ mark/
