
Mało znane fakty z życia i twórczości Stefana Żeromskiego przybliża wystawa plenerowa przy jego Chacie w Nałęczowie (Lubelskie), w której mieści się muzeum autora „Przedwiośnia”. Sejm ustanowił rok 2025 Rokiem Żeromskiego z okazji 100. rocznicy śmierci pisarza.
O wystawie „Żeromski (nie)oczywisty” opowiedziała PAP dr hab. Monika Gabryś-Sławińska, prof. UMCS, kierowniczka Muzeum Stefana Żeromskiego w Nałęczowie. - Chcieliśmy pokazać takie aspekty życia i twórczości pisarza, o których się wie, ale z drugiej strony pozostają gdzieś na marginesie naszych zainteresowań. Pozwalają one nam zobaczyć Żeromskiego nie tylko jako autora „Syzyfowych prac”, „Przedwiośnia”, „Ludzi bezdomnych”, ale również jako człowieka, którego warto nadal odkrywać – powiedziała ekspertka.
Ekspozycja rozpoczyna się od danych pisarza, które pojawiały się kiedyś w dowodach osobistych, jak m.in. wzrost – wysoki, oczy – piwne, usta - normalne, nos - normalny, włosy – siwawe, twarz - owalna, znaki szczególne - nie ma. Przy znajomości pisania i czytania znalazła się odpowiedź – tak.
- W dawnych dowodach osobistych były również informacje, jakimi językami się włada. I tu pojawia się pierwsza nieoczywistość. Żeromski zadeklarował, że zna język polski, ale również francuski, angielski i niemiecki. Co ciekawe, nie wspomniał ani słowem o języku rosyjskim, który przecież znał, bo uczył się w szkole rosyjskojęzycznej. Zatem świadomie dokonał tego wyboru – wyjaśniła kierowniczka.
Zwróciła uwagę, że wiele osób wie, że rodzina pisarza wywodziła się z zubożałej szlachty, ale nie pamięta się już jakiego herbu. Tymczasem był to znany na Lubelszczyźnie herb Jelita. - Tym herbem pieczętował się ród Zamoyskich, a w szczególności Jan Zamoyski - hetman wielki koronny, założyciel Zamościa – przypomniała dr hab. Monika Gabryś-Sławińska.
Wystawa przybliża również informacje o tym, jak wyglądało życie Żeromskiego zanim stał się sławny i popularny, a także zwraca uwagę na jego fascynację Adamem Mickiewiczem, który dla pokolenia pozytywistów i młodopolan – jako jeden z wieszczów – był bardzo ważną postacią. Ekspertka podkreśliła, że inspiracją znanego cytatu „Ogary poszły w las”, otwierającego „Popioły”, był właśnie fragment „Pana Tadeusza” poprzedzający polowanie: „Tadeusz się dowiedział, że niemało czasu. Już przeszło, jak ogary wpadły w otchłań lasu”.
Wystawę z informacjami na temat pisarza, z fotografiami, skanami dokumentów można oglądać do końca tego roku przy Chacie w Nałęczowie, gdzie mieści się Muzeum Stefana Żeromskiego.(PAP)
gab/ dki/