Obawy o zabytki były i będą – powiedziała Małopolska Wojewódzka Konserwator Zabytków Katarzyna Urbańska, odnosząc się do planowanej budowy metra w Krakowie. Zaznaczyła, że projektowana głębokość tuneli pozwoli uniknąć kolizji z reliktami archeologicznymi.
Dokładna trasa całej linii krakowskiego metra na razie nie została ustalona. Wiadomo jednak, że centralny odcinek, planowany od okolic Akademii Górniczo-Hutniczej do Ronda Młyńskiego, ma przechodzić obok Starego Miasta od strony ulicy Basztowej. Jak poinformował krakowski urząd, połączy on stacje: AGH - Stare Miasto - Dworzec Główny - Rondo Mogilskie – Olsza - Rondo Młyńskie.
Wojewódzka Konserwator Zabytków zaznaczyła w rozmowie z PAP, że przy tego typu inwestycjach należy zwrócić uwagę m.in. na fundamenty i relikty historycznej zabudowy Krakowa, które sięgają kilku metrów poniżej obecnego poziomu terenu.
"Nawarstwienia mogą sięgać nawet kilkunastu metrów" - zaznaczyła Katarzyna Urbańska. Jej zdaniem, najlepszym przykładem ukazującym pierwotny poziom miasta jest udostępniony turystom Rynek Podziemny czy przedproże, znajdujące się w piwnicach Pałacu pod Krzysztofory. Zauważyła, że pozostałości epok minionych ujawniają się bardzo często właśnie podczas robót budowlanych związanych z przebudową ulic, infrastruktury podziemnej czy trakcji tramwajowych.
Kilka lat temu prowadzono inwestycję przy ul. Długiej, znajdującej się niedaleko planowanej trasy metra. Podczas badań związanych z robotami budowlanymi odkryto historyczny przebieg tej ulicy, nakładający się na stojące dziś kamienice.
"Obawy o zabytki były i będą. Z informacji, które uzyskałam wynika, że projektowana trasa metra będzie zlokalizowana na głębokości, która pozwoli uniknąć kolizji zarówno z ewentualnymi reliktami archeologicznymi, jak i wodami podziemnymi" – powiedziała Katarzyna Urbańska, odnosząc się do pytania o związane z budową metra zagrożenia.
Konserwator zwróciła również uwagę na bezpieczeństwo położonych w sąsiedztwie planowanej trasy zabytków, w tym m.in. kamienic i gmachów. "Gmina musi podjąć właściwe działania, aby takie sytuacje, jak w Łodzi, już się nie powtórzyły" – dodała. Tam we wrześniu ub. r. zawaliła się część kamienicy na trasie budowy kolejowego tunelu średnicowego. Śledztwo w tej sprawie prowadzi łódzka prokuratura rejonowa.
Krakowski magistrat czeka na otrzymanie decyzji środowiskowej, którą do końca lutego mają wydać władze Oświęcimia. Władze Oświęcimia zostały wskazane do tego postępowania przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze, które musiało wybrać inną gminę niż Kraków. Miało to związek z wymogami prawnymi, które wykluczają możliwość załatwiania przez organ administracji publicznej sprawy, która dotyczy interesów jego lub rodziny, np. posiadania mieszkania w pobliżu inwestycji. Taka sytuacja miała miejsce w przypadku rodziny prezydenta Aleksandra Miszalskiego oraz zastępcy prezydenta Stanisława Mazura.
Do 28 stycznia do raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko uwagi i wnioski mogą zgłaszać mieszkańcy. Dokument został dołączony do obwieszczenia prezydenta Oświęcimia opublikowanego na stronie BIP Krakowa i stronie Oświęcimia. Można się z nim zapoznać również w Wydziale Architektury i Urbanistyki oświęcimskiego urzędu. Władze miasta czekają też na efekty zleconych analiz – finansowo-ekonomicznej oraz transportowej, które mają przybliżyć do podjęcia kolejnych kluczowych decyzji.
Szacowany koszt budowy centralnego odcinka to 3 mld zł. Finanse mają pochodzić z budżetu krajowego, unijnego i miejskiego. Jesienią ub.r. w Urzędzie Miasta Krakowa powołano referat ds. metra oraz Radę Naukowo-Techniczną ds. Budowy Metra. Decyzje dotyczące przebiegu II i III etapu pierwszej linii metra mają zapaść w tym roku. (PAP)
juka/ pad/ lm/