Naród, który nie zna swojej pamięci, nie ma przed sobą przyszłości. Są tacy, którzy próbują pisać historię na nowo, także historię II wojny światowej. Nie wolno nam na to pozwolić – podkreśliła w sobotę, w przeddzień 84. rocznicy sowieckiej napaści na Polskę, marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek uczestniczyła w akcji "Warta Pamięci" przed Pomnikiem Korpusu Ochrony Pogranicza w Wytycznie (woj. lubelskie). Akcja ma na celu uczczenie rocznicy agresji sowieckiej w 1939 r. i oddanie hołdu obywatelom polskim zamordowanym przez sowietów na wschodzie kraju.
Marszałek Witek przypomniała, że 23 sierpnia 1939 roku Niemcy i Sowieci zawarli pakt Ribbentrop-Mołotow. "Kiedy pierwszego września niemiecka armia uderzyła na Polskę z powietrza, lądu, wody – Stalin przyglądał się. Nie wypełnił swojego zobowiązania 1 września; czekał i patrzył. Po pierwsze na to, jak rozwinie się sytuacja, jak szybko armia niemiecka będzie się posuwała naprzód, a z drugiej strony przyglądał się i patrzył, jak będzie reagował Zachód, sojusznicy Polski, szczególnie Francja i Wielka Brytania" – stwierdziła.
Podkreśliła, że kiedy Stalin zorientował się, że nie ma tej reakcji; że Polska jest osamotniona - wtedy zdecydował się i uderzył od wschodu. Zwróciła uwagę na jeszcze inny powód tego uderzenia. "To była zemsta za bitwę warszawską 1920 roku. Stalin nie mógł o tym zapomnieć. Zemsta na Polakach głęboko tkwiła w jego umyśle i w jego sercu. 17 września Polacy zaatakowani także od wschodu nie byli w stanie walczyć z dwiema potężnymi armiami" – oceniła marszałek Sejmu.
"Odzyskana w 1918 roku wolność nie trwała długo (...), ale to pokolenie zasmakowało wolności. To było pokolenie, które pamiętało czasy rozbiorów i czasy wolności. Więc kiedy przyszło dwóch wrogów - z zachodu Niemcy, ze wschodu Rosja sowiecka - to właśnie to pokolenie z determinacją, z pełną świadomością, z pełną żarliwością, z wielkim patriotyzmem i oddaniem ojczyźnie zdecydowało, że będzie walczyć" – powiedziała Witek.
Dodała, że 17 września 1939 r. wspominany jest za każdym razem, kiedy jest mowa o początku II wojny światowej. "Ale postanowiliśmy zorganizować ogólnopolską akcję wspólnie z Instytutem Pamięci Narodowej, ze Związkiem Strzeleckim +Strzelec+ Józefa Piłsudskiego, ale także Fundacją Rekonstruktorzy – i poszukać tych miejsc, tu na wschodzie, gdzie ginęli polscy żołnierze, walcząc właśnie z potężną armią sowiecką i broniąc miejscową ludność" – wyjaśniła, nawiązując do akcji "Warta Pamięci".
Zaznaczyła, że również w Wytycznem toczyły się bardzo ciężkie walki. "Tu walczyła elitarna grupa żołnierzy z Wojsk Ochrony Pogranicza. Byli zdecydowanie słabsi od ich przeciwników; tutaj działała sowiecka armia lądowa pancerna, a jednak walczyli" – podkreśliła.
Zdaniem Elżbiety Witek dla miejscowej ludności był to sygnał, że jest ktoś, kto próbuje walczyć o ich godność, przyszłość i wolność ojczyzny. "Oni zginęli, a ci którzy nie zginęli, dostali się do niewoli, a później do tych strasznych miejsc kaźni w Starobielsku, Ostaszkowie, Kozielsku i wielu innych, gdzie Rosjanie z pełną premedytacją mordowali polską elitę, polską inteligencję. Chodziło o to, żeby uderzyć najmocniej, jak się da w naród polski, żeby nigdy później nie mógł się już odrodzić" – stwierdziła marszałek Sejmu.
Wydarzenie w Wytycznem było częścią organizowanej jednocześnie w 20 miejscowościach akcji "Warta Pamięci" upamiętniającej ofiary sowieckiej agresji z 1939 r. oraz bohaterów oporu w czasie wojny i po jej zakończeniu. Wydarzenie nawiązuje do przedwojennych capstrzyków wojskowych, które towarzyszyły wielu uroczystościom państwowym.
Jak zauważyła, to się nie udało, bo "w Polakach jest coś, co pozwala na przetrwanie najtrudniejszych momentów w naszej historii". "Jesteśmy ludźmi, którzy kochają wolność, ale przede wszystkim kochają swoją ojczyznę (...) nawet za najwyższą cenę, za cenę swojego życia. Tak jak zrobili to żołnierze walczący tutaj pod Wytycznem" – podała jako przykład.
Witek podziękowała władzom i mieszkańcom za pielęgnowanie pamięci o żołnierzach polskich, którzy w tym rejonie pod koniec września i na początku października 1939 roku ginęli w walce o Polskę.
"Pamięć jest niezwykle ważna. Odchodzi powoli pokolenie II wojny światowej. Są tacy, którzy próbują pisać historię na nowo, także historię II wojny światowej. Nie wolno nam na to pozwolić" – podkreśliła.
Przypomniała, że tym, którzy oddali życie za wolną Polskę, należy się pamięć, szacunek, cześć. Dodała, że zadaniem naszym i następnych pokoleń jest pamięć. "Naród, który nie zna swojej pamięci, nie ma przed sobą przyszłości" – dodała marszałek Witek.
Sobotnie wydarzenie w Wytycznem było częścią organizowanej jednocześnie w 20 miejscowościach akcji "Warta Pamięci" upamiętniającej ofiary sowieckiej agresji z 1939 r. oraz bohaterów oporu w czasie wojny i po jej zakończeniu. Wydarzenie nawiązuje do przedwojennych capstrzyków wojskowych, które towarzyszyły wielu uroczystościom państwowym.
Na cmentarzu wojennym w Wytycznie znajdują się symboliczne, ale prawdopodobnie również faktyczne groby żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza poległych w czasie bitwy pod Wytycznem stoczonej 1 października 1939 roku pomiędzy jednostkami KOP a Armią Czerwoną. Obok cmentarza znajduje się pomnik tej bitwy. Na ponad dwumetrowym kopcu usypanym z ziemi znajduje się metalowy krzyż z orłem w koronie, maszt flagowy oraz tablica z napisem: "Wytyczno, Kozielsk, Starobielsk, Ostaszków, Katyń".(PAP)
autorka: Gabriela Bogaczyk
gab/ mk/