Codziennie, powoli odchodzą od nas powstańcy warszawscy, dlatego przekazywanie wiedzy o Powstaniu Warszawskim następnym pokoleniom jest takie ważne – podkreśliła w sobotę, w 76. rocznicę wybuchu zrywu w stolicy, marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Zwróciła uwagę, że codziennie, właściwie każdego dnia powoli odchodzą od nas powstańcy warszawscy. "Stąd to przekazywanie wiedzy o Powstaniu Warszawskim następnym pokoleniom, młodym pokoleniom jest takie ważne" - podkreśliła.
"Ci (powstańcy), którzy wciąż żyją, ze wzruszeniem mówią o tym, że cieszą się, że młode pokolenie pamięta, że te ich przeżycia z 1944 roku - trudne, wyjątkowo ciężkie, tragiczne nie poszły na marne, że to powstanie było bardzo ważne. To był sygnał do tego, że do ostatniej kropli krwi Polacy chcą bronić niepodległości" - mówiła Witek.
Dodała, że po wojnie Polska znalazła się pod komunistycznym reżimem, ale dzisiaj - jak wskazywała - powstańcy mówią, że dożyli nareszcie wolnej, niepodległej Polski. "A powstanie 1 sierpnia 1944 roku było jedną z cegiełek budowania tej prawdziwie wolnej, suwerennej i niepodległej Polski" - podkreśliła marszałek Sejmu.
Witek wraz z prezydium Sejmu złożyła w sobotę wieniec przed Pomnikiem Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego przed Sejmem. Kwiaty złożyli tam też m.in. marszałek Senatu Tomasz Grodzki, reprezentująca prezydenta Andrzeja Dudę szefowa jego kancelarii Halina Szymańska, członkowie rządu, władze Warszawy i kibice Legii Warszawa.
Delegacja Sejmu z marszałek Witek złożyła też kwiaty przed pomnikiem dowódcy AK gen. Stefana Roweckiego "Grota" oraz pod dzwonem dowódcy Powstania Warszawskiego gen. bryg. Antoniego Chruściela "Montera" w muzeum Powstania Warszawskiego.
Witek rozmawiała z dziennikarzami w muzeum Powstania.(PAP)
ago/ ozk/