
Bucza to przykład tego, co robi Rosja krajom, nad którymi chce zapanować – powiedziała marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska w poniedziałek, w trzecią rocznicę wyzwolenia tego miasteczka pod stolicą Ukrainy, Kijowem, spod okupacji rosyjskiej.
"Jesteśmy tutaj na spotkaniu szefów parlamentów europejskich dlatego, że trzeba powiedzieć światu, że Bucza to przykład tego, co robi Rosja, jak traktuje kraje, nad którymi chce zapanować" – powiedziała polskim dziennikarzom.
W poniedziałek mija trzecia rocznica wyzwolenia Buczy spod rosyjskiej okupacji. Marszałek Senatu wraz z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią wzięli udział w szczycie parlamentarnym "Nigdy nie zapomnimy. Nigdy nie wybaczymy".
"Bucza jest symbolem nie tylko okrucieństwa Rosjan, ale także symbolem walki Ukraińców o to, że się nie poddają, że walczą przez te trzy lata i cały czas mają nadzieję, tak jak my, że będą mieli wolną, niepodległą Ukrainę. Ale żeby to się stało, muszą być razem z nami, z całą Europą, bo ich walka o ich wolność jest tak naprawdę walką o wolność Europy" – podkreśliła Kidawa-Błońska.
Zwróciła uwagę, że w swoim wystąpieniu mówiła m.in. o ukraińskich dzieciach, siłą wywożonych do Rosji. "Musimy zrobić wszystko jako społeczność międzynarodowa, żeby te dzieci jak najszybciej wróciły do Ukrainy" – podkreśliła.
Kidawa-Błońska oceniła, że Europa musi się zjednoczyć w obliczu wojny, którą Rosja prowadzi przeciw Ukrainie. "Europa musi się połączyć; musimy współdziałać pod każdym względem, militarnym, gospodarczym - każdym. Musimy poczuć, że jesteśmy jednym wspólnym kontynentem opartym na wartościach, bo przecież o te wartości toczy się wojna" – powiedziała.
Poinformowała, że przed rozpoczęciem szczytu delegacje parlamentów europejskich wspólnie zapaliły świece w miejscu, w którym po ucieczce armii rosyjskiej z Buczy odnaleziono zbiorowe mogiły pomordowanych mieszkańców.
"To było bardzo mocne, bardzo symboliczne, a mnie od razu przypomniało się, że za kilka dni będziemy obchodzili dzień pamięci ofiar Katynia. Tam też były osoby ze związanymi rękami, zabijane strzałem w głowę. Rosjanie chcieli wtedy także ukryć ich szczątki. Trzeba pamiętać, do czego oni są zdolni" – oświadczyła.
W ocenie marszałek Senatu na Rosję wpływa wyłącznie siła i wspólne działanie. "Rosja słucha się tylko silniejszych" – podkreśliła Kidawa-Błońska.
Bucza była okupowana przez rosyjskie wojska przez 33 dni. Według Prokuratury Generalnej Ukrainy od marca do kwietnia 2022 r. w miejscowości i jego okolicach Rosjanie zabili ponad 400 cywilów, w tym 37 dzieci. Wielu ludzi zmarło, nie otrzymując na czas pomocy.
Rosjanie wkroczyli do Buczy na początku marca 2022 roku. Po wyzwoleniu przez wojska ukraińskie tragedia, do której tam doszło, wstrząsnęła światem. Udokumentowano setki ofiar, zamordowanych przez rosyjskie oddziały, które wycofywały się na początku kwietnia 2022 roku po nieudanej próbie zdobycia ukraińskiej stolicy.
Odkryto masowe groby i ciała cywilów pozostawione na ulicach i w piwnicach. Wiele z nich miało rany postrzałowe głowy, wiele miało związane z tyłu ręce.
Z Buczy Jarosław Junko (PAP)