Michniów jest przesiąknięty krwią bohaterów polskiej wsi – mówił w środę podczas obchodów Dnia Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej minister rolnictwa Robert Telus. Naszą narodową siłą musi być pamięć o bohaterach i wspólnota ponad wszystkim podziałami – dodał.
12 lipca przypada Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej, ustanowiony w rocznicę pacyfikacji wioski Michniów (Świętokrzyskie) przez okupanta niemieckiego, której dokonano w dniach 12 i 13 lipca 1943 roku. Uroczystości w 80. rocznicę tragicznych wydarzeń odbyły się przed michniowskim Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich, upamiętniającym 817 polskich wsi spacyfikowanych przez Niemców.
Udział w uroczystościach rocznicowych wziął minister rolnictwa Robert Telus, który podkreślił, że "Michniów jest przesiąknięty krwią bohaterów polskiej wsi". Dodał, że mieszkańcy tej i wielu innych spacyfikowanych polskich miejscowości oddali życie "za to, żebyśmy mogli żyć w wolnym, suwerennym niepodległym kraju.
„Dziś, w obliczu wojny, która toczy się za wschodnią granicą, chcę zaapelować do polskiej wsi, o wspólnotę narodową, to rzecz, która jest nam bardzo potrzebna, to rzecz, która daje szanse przetrwać trudne czasy. Tylko w tej wspólnocie narodowej możemy stanąć i zwyciężyć wszystkie kryzysy. Siłą każdego drzewa są korzenie, naszą narodową siłą musi być pamięć o naszych bohaterach i wspólnota ponad wszystkim podziałami” – podkreślił minister.
Patronat honorowy nad uroczystościami upamiętniającymi 80. rocznicę pacyfikacji Michniowa, objął prezydent Polski Andrzej Duda. W przesłanym do uczestników obchodów liście prezydent podkreślił, że o wojennym dramacie polskiej wsi przypominają pomniki, krzyże i mogiły. "Bardzo dziękuję wszystkim, którzy co roku gromadzą się, by uczcić martyrologię swoich małych ojczyzn. Dziękuję historykom za dokumentowanie i opisywanie tych wydarzeń" - podkreślił.
12 i 13 lipca 1943 roku w ciągu dwóch dni w Michniowie Niemcy wymordowali 204 osoby. Pierwszego dnia zginęli mężczyźni, a drugiego całe rodziny, w tym kobiety i dzieci. Najmłodszą ofiarą pacyfikacji był Stefanek Dąbrowa – miał zaledwie osiem dni. Miejscowość została ograbiona i spalona. Ocalałym mieszkańcom zabroniono odbudowy wsi i uprawiania pól. Była to zemsta Niemców za pomoc partyzantom.
Wieś współpracowała ze zgrupowaniem Jana Piwnika „Ponurego”, udzielając żołnierzom schronienia i dając wyżywienie. Datę tragedii w Michniowie uznano za symboliczny dzień pamięci o mieszkańcach 817 polskich wsi spacyfikowanych przez Niemców podczas II wojny światowej. Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej obchodzony jest od 2017 roku. (PAP)
Autor: Wiktor Dziarmaga
wdz/ dki/