Od 50 lat w podpoznańskim Puszczykowie działa Muzeum-Pracownia Literacka Arkadego Fiedlera. Do dziś jest pod opieką potomków podróżnika i pisarza – także pisarzy i podróżników; przyciąga miłośników wypraw i dobrej literatury podróżniczej.
Jak powiedział PAP syn patrona instytucji Arkady Radosław Fiedler, muzeum powstało z powodu czytelników i dla czytelników książek autora „Dywizjonu 303” i „Kanady pachnącej żywicą”. W Puszczykowie trwają przygotowania do powakacyjnego, jubileuszowego spotkania.
Od 1996 roku w Puszczykowie wręczana jest nagroda Bursztynowego Motyla im. Arkadego Fiedlera na najlepszą polską książkę o tematyce podróżniczej i krajoznawczej.
Muzeum rozpoczęło działalność z początkiem 1974 roku, w rodzinnym domu Fiedlerów. Arkady Radosław Fiedler powiedział PAP, że potrzeba zorganizowania i udostępnienia ekspozycji dostępnej dla miłośników podróży i książek ojca pojawiła się na początku lat siedemdziesiątych. Do domu Fiedlera seniora przyjeżdżało coraz więcej osób zainteresowanych twórczością znanego podróżnika, pisarz dostawał też coraz więcej listów od czytelników.
„Uznaliśmy, że skoro ludzie tak się interesują twórczością ojca, nie tylko piszą mnóstwo listów, ale i przychodzą, zaglądają nam do ogrodu, nawiązują rozmowę, trzeba dać im możliwość odwiedzenia nas. Na strychu domu było dużo przywożonych przez ojca pamiątek. Naszym gościom udostępniliśmy trzy pomieszczenia – tam pojawiły się gabloty, pamiątki, eksponaty i biurko ojca” – powiedział Arkady Radosław Fiedler.
Na prezentowaną ekspozycję składają się egzotyczne rzeźby i maski obrzędowe, instrumenty i broń oraz okazy flory i fauny przywiezione z podróży przez Arkadego Fiedlera, a potem także przez jego potomków. Jest też m.in. wystawa stała poświęcona Dywizjonowi 303 oraz ekspozycja śmiałej, erotycznej ceramiki staroperuwiańskiej kultury Mochica sprzed 1,5 tys.
Sercem muzeum jest zajmująca całą ścianę głównego pomieszczenia willi gablota z wydaniami książek Arkadego Fiedlera z różnych stron świata. To przy niej co roku wręczana jest nagroda Bursztynowego Motyla.
Przygotowania do uruchomienia muzeum trwały przez cały 1973 rok. „W organizacji tych pierwszych pomieszczeń, odpowiednim rozmieszczeniu eksponatów pomagał nasz przyjaciel, artysta Zygmunt Konarski. On też wykonał pierwszą rzeźbę do naszego ogrodu: kopię jednego z totemów z Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie” – powiedział PAP Fiedler.
Muzeum od początku cieszyło się ogromnym powodzeniem – do Puszczykowa przyjeżdżały wycieczki z kraju i zagranicy. „Było bardzo dużo wycieczek z ZSRR - i to gdzieś z tych azjatyckich części. Pamiętam, że oni przywozili nam niezliczoną liczbę swoich odznak oraz perfumy strasznej jakości, które żartobliwie nazywaliśmy `wozduch Lenina`” – powiedział.
Arkady Radosław Fiedler przyznał, że podróżnicze książki ojca cieszyły się w Związku Radzieckim bardzo dużą popularnością.
„Radzieccy wydawcy wypuszczali dużo jego książek, niestety nie licząc się z prawami autorskimi. Kiedy podobała im się jakaś książka ze świata – po prostu ją tłumaczyli i wydawali. Ale pamiętam, że kiedy byliśmy z ojcem na Syberii, w jakiejś miejscowości, w lokalnej bibliotece mieli kilka bardzo sczytanych tytułów Arkadego Fiedlera po rosyjsku” – powiedział.
O powstaniu nowego i – co w PRL było rzadkością – prywatnego muzeum informowały lokalne i ogólnopolskie media. To spowodowało, że przez willę w Puszczykowie przewijały się coraz większe tłumy.
„Na początku nasze muzeum było darmowe. Wychodziliśmy z założenia, że nasi goście to są nasi przyjaciele – trudno od przyjaciół żądać pieniędzy. Z biegiem czasu musieliśmy jednak wprowadzić skromną opłatę za wstęp do muzeum. Tym bardziej że ono się jednak rozrastało. Do pamiątek ojca zaczęły sukcesywnie dochodzić nasze, z naszych podróży. Najpierw moich i Marka, mojego brata, teraz także naszych dzieci” – wyjaśnił Arkady Radosław Fiedler.
Z biegiem lat równie ważnym miejscem stał się okalający willę ogród, w którym wyrosły liczne kopie posągów i budowli z różnych stron świata. Do miniatury piramidy Cheopsa, pełnowymiarowej kopii Santa Marii - statku Krzysztofa Kolumba, repliki posągu Buddy z Bamian czy repliki jednej z rzeźb z Wyspy Wielkanocnej w ubiegłym roku dołączyła kopia posągu Światowida ze Zbrucza.
Arkady Radosław Fiedler przyznał, że w czasach, gdy podróżował jego ojciec dużo łatwiej było o okazałe eksponaty z różnych stron świata. Dziś byłoby trudno je sprowadzić ze względu na ich gabaryty. W wielu przypadkach jest to też niemożliwe z powodu przepisów.
„Ojciec podróżował statkami, bagaże mogły być większe niż dziś. Dekady temu mógł też przywozić rzeczy, których dzisiaj przez granicę się nie przewiezie. Z tamtych czasów mamy chociażby imponującą kolekcję motyli. Dziś próba przewiezienia do Polski jakichś pająków, wypchanego kajmana czy pancernika na ekspozycję pewnie skończyłaby się kryminałem” – powiedział.
Eksponaty do Puszczykowa trafiają nadal; dozwolone prawem pamiątki przywożą kolejne pokolenia Fiedlerów oraz przyjaciele muzeum - w tym laureaci Bursztynowego Motyla.
Prowadzeniem muzeum do dziś zajmują się rodziny obu synów Arkadego Fiedlera. Wystawy stałe i czasowe objęły pomieszczenia kolejnych budynków stojących na terenie posesji.
„My na szczęście nie zostaliśmy prawnikami, lekarzami, kontynuowaliśmy tę tradycję podróżniczo-muzealną – i pisarską. W tej chwili na rynku są książki aż pięciu Fiedlerów: naszego ojca, Marka i moje oraz naszych synów” – powiedział Arkady Radosław Fiedler.
Jubileuszowe uroczystości w Muzeum-Pracowni Literackiej Arkadego Fiedlera w Puszczykowie odbyć się mają tuż po wakacjach. Także we wrześniu w Puszczykowie odbędzie wręczenie kolejnego Bursztynowego Motyla.
Arkady Fiedler (1894-1985) odbył 30 wypraw, napisał 32 książki wydane w 23 językach i przeszło 10-milionowym nakładzie. Wśród nich są m.in. "Dywizjon 303", "Ryby śpiewają w Ukajali", "Orinoko", „Kanada pachnąca żywicą”.
Bursztynowym Motylem uhonorowano m.in. Ryszarda Kapuścińskiego, Jacka Pałkiewicza, Marka Kamińskiego, Marcina Kydryńskiego, Wojciecha Cejrowskiego, Beatę Pawlikowską, Martynę Wojciechowską, Paulinę Wilk, Andrzeja Stasiuka i Wojciecha Jagielskiego. (PAP)
rpo/ js/