W niedzielę w Grudziądzu uczczono 40. rocznicę wybuchu strajku w zakładzie „Warma”. Prezydent miasta Maciej Glamowski mówił, że nie ma słowa bardziej symbolicznego niż „solidarność”. Strajk w Warmie trwał od 26 sierpnia do 1 września 1980 roku.
"Wspominając strajki sprzed 40 lat — wspominamy odwagę, jedność i bohaterstwo ludzi, którzy odważyli się na kolejny zryw przeciw autorytarnemu systemowi. Nie ma słowa bardziej symbolicznego od słowa +solidarność+" – mówił w trakcie obchodów prezydent Glamowski.
Słowo "solidarność" odniósł również do obecnych czasów i walki z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2 oraz wydarzeń na Białorusi.
W 1980 r. w zakładzie "Warma" powołano pierwszy komitet strajkowy. Z 960 pracowników do strajku przystąpiło około 75 procent załogi. Strajk rozpoczął się 26 sierpnia z inicjatywy Janusza Bucholca.
"Solidarność 80. roku, to nie była żadna rewolucja. To była solidarność sumień i solidarność więzi społecznych. I jeszcze jeden element — to była solidarność z publicznym wyznawaniem Boga. +Warma+ w czasie strajków przeżywała trudne chwile, szczególnie kiedy chciano wywieźć dyrektora na taczkach. I wtedy powstała prawdziwa solidarność. Ludzie nie chcieli solidarności wykluczenia, chcieli solidarności wspólnoty" – mówił pierwszy przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego NSZZ Solidarność w Grudziądzu Jerzy Przybylski.
W Grudziądzu strajkowano do 1 września, gdy władze wojewódzkie Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego zaakceptowały powstanie Niezależnych Samorządnych Związków Zawodowych.
"Rok temu dla uczczenia wydarzeń sierpniowych prezydent Glamowski oraz przewodniczący oddziału Grudziądz NSZZ +Solidarność+ Krzysztof Brzeski odsłonili tablicę z nazwą +Skwer Solidarności+ przy ul. Wybickiego w obecności działaczy solidarnościowych z lat 80. Dzisiejszą uroczystość zakończyło złożenie wiązanek kwiatów i zniczy pod pomnikiem +Solidarności+" - poinformowała rzecznik prasowa grudziądzkiego magistratu Beata Adwent.
W nieistniejącej już fabryce "Warma" zajmowano się produkcją wyposażenia statków. Syndyk sprzedał zakład prywatnemu przedsiębiorcy w 2001 roku. (PAP)
autor: Tomasz Więcławski
twi/ mmu/