W 77. rocznicę zagłady wileńskiego getta w środę w Wilnie odbył się Marsz Żywych. W obchodach w Ponarach, w miejscu zbrodni, uczestniczyli m.in. przedstawiciele społeczności żydowskiej, najwyższych władz Litwy oraz wicemarszałek Sejmu RP Piotr Zgorzelski.
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda występując w Ponarach oświadczył, że Holokaust to „tragedia nie tylko narodu żydowskiego, to tragedia całej Litwy”.
„Tylko tutaj, w Ponarach, my, państwo litewskie, straciliśmy dziesiątki tysięcy naszych współobywateli (...). Straciliśmy utalentowanych naukowców, artystów, poetów, lekarzy, przedsiębiorców i rzemieślników, nauczycieli i duchownych, straciliśmy przodków, którzy zachowali pamięć o setkach lat spędzonych razem, straciliśmy dzieci, które były przyszłością tego kraju” - powiedział.
Nauseda podkreślił, że „Litwinom trudno było przyznać, że Żydzi ginęli także z rąk Litwinów”, ale, jak zaznaczył, „znaleźliśmy siłę, by spojrzeć historii w oczy”.
Przypomniał, że w 1995 roku ówczesny prezydent Litwy Algirdas Brazauskas podczas wizyty w Izraelu poprosił o przebaczenie w imieniu tych Litwinów, którzy uczestniczyli w Holokauście.
Podczas II wojny światowej las w Ponarach pod Wilnem był miejscem masowych mordów dokonywanych przez oddziały SS, policji niemieckiej i kolaborującej z Niemcami policji litewskiej. Niemcy, wspomagani przez ochotnicze oddziały litewskie, wymordowali tu ok. 100 tys. osób, wśród nich ok. 60-70 tys. Żydów.
Zabijano też Polaków, Litwinów, Romów, Rosjan. Oficjalnie uważa się, że w Ponarach zginęło kilka tysięcy Polaków. Stowarzyszenie „Rodzina Ponarska” przekonuje, że zginęło tu ok. 20 tys. Polaków.
„Historię Ponar poznajemy coraz bardziej i z każdym dniem zbliżamy się do kolejnych faktów związanych z tym, co się wydarzyło tutaj w latach 1941-1944” - powiedział PAP wicemarszałek Zgorzelski. Dodał, że „znaczna część zamordowanych w Ponarach to byli Polacy, w tym pochodzenia żydowskiego”.
„Jestem po raz pierwszy w Ponarach. (...) Jestem bardzo wzruszony, to dla mnie duże przeżycie” - powiedział wicemarszałek.
Zgorzelski, przedstawiciele polskiej placówki dyplomatycznej, społeczności polskiej, młodzież szkół polskich na Litwie złożyli też w środę wieńce w polskiej kwaterze w Ponarach upamiętniającej zamordowanych Polaków. Kwiaty złożył tam również przewodniczący litewskiego Sejmu Viktoras Pranckietis.
„23 września mówimy przede wszystkim o tragedii narodu żydowskiego, ale pamiętamy, że zginęli tu też przedstawiciele wielu innych narodów” - powiedział dziennikarzom Pranckietis.
„Pochylamy się w ciszy i modlitwie, opłakując los ofiar, ale przychodzimy tu także po siłę do wypełnienia misji parlamentarnej i współpracy z naszymi partnerami” - powiedział wicemarszałek Zgorzelski, przemawiając w polskiej kwaterze. Podkreślił, że „pamiętając o historii, otwieramy się na przyszłość, szukając dróg współdziałania strategicznego, zgody i pokoju”.
Po uroczystym złożeniu kwiatów w kwaterze polskiej odprawiono mszę świętą.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ adj/ akl/