Można powiedzieć, że Solidarność Walcząca łączyła w jakimś sensie nurt romantyczny, nurt braku zgody z pozytywizmem, pracą u podstaw – powiedział w sobotę wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński podczas warszawskich obchodów 40-lecia powstania Solidarności Walczącej.
Podczas uroczystości w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL przy ul. Rakowieckiej w Warszawie wicepremier Gliński przypomniał, że on "też należał do pokolenia Solidarności, tyle, że tej Solidarności robotniczej". "Ja miałem szczęście współpracować blisko przede wszystkim z Zosią Romaszewską. Zbyszek się zajmował sprawami polityki, a Zosia się zajmowała, jak zawsze, sprawami ludzi. I w Komisji mediacji, interwencji regionu Mazowsze pracowaliśmy praktycznie od samego początku" - wyjaśnił.
"To honor być zaproszonym na spotkanie takiego środowiska. Bardzo osobnego - ja bym powiedział. Bo w tamtych czasach ja miałem zawsze przekonanie i ludzie wokół mnie, w moim środowisku, że trzeba się sprzeciwiać" - mówił. "To nadawało nam pewnie tożsamość, nadawało nawet może sens życia" - powiedział Gliński.
Wicepremier stwierdził, że "druga sprawą, o której warto powiedzieć, to jest kultura". "Bo kultura była także elementem tamtego oporu i to, powiedziałbym, od samego początku, w bardzo wielu wymiarach" - podkreślił. "Praca nad naszą tożsamością, dziedzictwem - to było zawsze mocną stroną opozycji i to było także coś ważnego dla wszystkich środowisk niepodległościowych" - ocenił.
Wicepremier zwrócił uwagę, że "opór był sensem życia". "Opór na różnym poziomie, przecież pamiętajmy także, że to było strasznie trudne. To były decyzje często dramatyczne" - ocenił.
"Państwo byli środowiskiem, które myślało o oporze w sposób z jednej strony bardzo radykalny, ostateczny. Niezgoda, za którą szła konsekwencja działań" - powiedział. "A z drugiej strony niebywale mądry, poprzez mądrość organizacji" - wyjaśnił.
"Można by powiedzieć, że łączyliście w jakimś sensie nurt romantyczny, nurt braku zgody (...), a z drugiej strony jednak pozytywizm, pracę u podstaw" - powiedział Gliński, zwracając uwagę na "wybitną organizację" i fakt, że "procentowo tak niewiele osób z Solidarności Walczącej wpadało, niewiele ulegało dekonspiracji".
Wicepremier stwierdził, że "druga sprawą, o której warto powiedzieć, to jest kultura". "Bo kultura była także elementem tamtego oporu i to, powiedziałbym, od samego początku, w bardzo wielu wymiarach" - podkreślił. "Praca nad naszą tożsamością, dziedzictwem - to było zawsze mocną stroną opozycji i to było także coś ważnego dla wszystkich środowisk niepodległościowych" - ocenił.
"Dzisiaj osoby, które będą odznaczone za zasługi dla polskiej kultury, były i są szczególnie dla nas wszystkich ważne" - podkreślił Gliński.
Po wystąpieniu wicepremier Piotr Gliński wręczył odznaczenia Zasłużony dla Kultury Polskiej.(PAP)
autorzy: Grzegorz Janikowski, Michał Szukała
gj/ szuk/ godl/