Poczta Polska wprowadziła w piątek do obiegu znaczek pocztowy upamiętniający 75. rocznicę Tragedii Górnośląskiej . Na pierwszym planie znaczka jest pociąg, jakim tysiące mieszkańców regionu zostało wywiezionych na Wschód.
Wydarzenia określane jako Tragedia Górnośląska rozpoczęły się wraz z wkroczeniem Armii Czerwonej pod koniec stycznia 1945 r. Była to fala sowieckich i komunistycznych represji w latach 1945-48, które pochłonęły tysiące ofiar, deportacja dziesiątek tysięcy mieszkańców regionu na roboty przymusowe do Związku Sowieckiego i wiążące się z tym dramaty wielu rodzin.
Jak przekazała rzeczniczka Poczty Polskiej Justyna Siwek, autorem projektu znaczka emisji „75. rocznica Tragedii Górnośląskiej” jest Adam Kultys. Przedstawił on na znaczku lokomotywę z wagonami towarowymi na torach kolejowych, fragment kopalni na Śląsku oraz barak w Donbasie.
Znaczek o nominale 3,30 zł wydano w nakładzie 120 tys. egzemplarzy. Oprócz znaczka Poczta Polska wydała, w limitowanej wersji, kopertę FDC, czyli kopertę Pierwszego Dnia Obiegu. Widnieją na niej materiały ze zbiorów radzionkowskiego Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR w 1945 roku.
Gdy w styczniu 1945 r. na Górny Śląsk wkroczyła wypierająca oddziały niemieckie Armia Czerwona, mieszkańcy tych ziem traktowani byli jako Niemcy; doświadczali licznych represji, w tym gwałtów i mordów. Rozpoczęła się też akcja masowych zatrzymań i deportacji do pracy przymusowej, co - jak oceniają historycy - miało być swoistą formą reparacji wojennych.
Pierwsze transporty na Wschód ruszyły w marcu 1945 r. Podróż w bydlęcych wagonach - nazywanych na Śląsku "krowiokami" - trwała nawet kilkadziesiąt dni. Część deportowanych nie przeżyło transportu. W obozach na Wschodzie Ślązacy więzieni byli w bardzo trudnych warunkach: w barakach, z głodowymi racjami żywnościowymi, ograniczonym dostępem do wody pitnej i bez opieki medycznej.
Według różnych szacunków, z Górnego Śląska wywieziono ok. 40-60 tys. ludzi - górników, kolejarzy, hutników. Wśród deportowanych byli powstańcy śląscy, żołnierze kampanii wrześniowej, a także członkowie konspiracji antyhitlerowskiej. Według ostrożnych szacunków, jedna trzecia deportowanych pozostała na Wschodzie na zawsze. Pierwsi Górnoślązacy wrócili do domów latem 1945 r. Wielu z nich w krótkim czasie po powrocie zmarło.
Do 1989 r. wydarzenia określane mianem Tragedii Górnośląskiej były ze względów politycznych tematem zakazanym; w ostatnich latach powstaje coraz więcej inicjatyw związanych z ich badaniem i upowszechnianiem wiedzy na ten temat. Ustanowiony przez Sejmik Województwa Śląskiego Dzień Pamięci o Tragedii Górnośląskiej 1945 r. jest obchodzony w ostatnią niedzielę stycznia.
Na początku br. uchwały związane z 75. rocznicą Tragedii Górnośląskiej, oddające hołd represjonowanym i ofiarom, przyjęły Senat i Sejm. W lutym śląski sejmik zdecydował, że obecny rok jest obchodzony w regionie jako Rok Tragedii Górnośląskiej.(PAP)
autor: Krzysztof Konopka
kon/ aszw/