Pamięć 90 francuskich Żydówek zamordowanych 81 lat temu przez niemieckie więźniarki funkcyjne i esesmanów w podobozie KL Auschwitz w Brzeszczach Borze uczcili w czwartek przedstawiciele miejscowej społeczności, władz lokalnych i dyplomaci.
Pod tablicą pamiątkową na budynku, w którym Niemcy więzili kobiety i gdzie doszło do tragedii, złożono kwiaty.
Prezes brzeszczańskiej Fundacji Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau Agnieszka Molenda-Kopijasz, która opiekuje się budynkiem, w którym doszło do masakry, podkreśliła w rozmowie z PAP, że "tę zbrodnię na kobietach popełniły kobiety". "Musimy zawsze pamiętać o ofiarach, o tych bezbronnych i niewinnych 90 więźniarkach" – powiedziała Molenda-Kopijasz.
Prezes przypomniała, że ofiarami były francuskie Żydówki traktowane przez SS jako komunistki. "Nocą 5 października 1942 r. sześć więźniarek funkcyjnych, w tym Elfriede Schmidt, nazywana +królową siekiery+, razem z esesmanami dopuścili się zbrodni. Używali pałek, siekier i podobnych narzędzi. Zginęło 90 więźniarek" – dodała Molenda-Kopijasz.
Prezes fundacji przypomniała, że po nocnej masakrze Niemcy zgładzili wszystkie kobiety, które ją przeżyły, lecz odniosły rany. Straconych zostało też sześć funkcyjnych Niemek, które uczestniczyły w rzezi, w tym Elfriede Schmidt. Śledztwo przeprowadzone przez obozowe gestapo na rozkaz komendanta Rudolfa Hoessa zostało umorzone. Dowody zatarto.
Uczestniczący w rocznicowych uroczystościach, w tym przedstawiciele lokalnych władz, instytucji oraz dyplomaci z Francji i Niemiec, zwiedzili historyczną wystawę w budynku.
"Goście zapoznali się m.in. z nowym folderem wydanym przez Fundację Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau, który przybliża zabytki, jakimi się opiekujemy. Wydaliśmy go w formie mapki z krótkimi opisami, a każdemu z historycznych obiektów przypisany jest osobny piktogram. Kod QR po zeskanowaniu przenosi nas do rozszerzonej, internetowej wersji. W przyszłości będzie można wybrać różne wersje językowe. To bardzo ważne uzupełnienie istniejącej już turystyki edukacyjnej, którą od lat prowadzi Muzeum Auschwitz" – powiedział Dagmar Kopijasz z fundacji.
Karna kompania dla więźniarek w Budach/Borze, około 7 km od Oświęcimia, powstała w czerwcu 1942 r. po ucieczce z komanda kobiecego polskiej więźniarki Janiny Nowak. Niemcy, by zaostrzyć dyscyplinę, zastosowali odpowiedzialność zbiorową. Komando przekształcili w karną kompanię. Wszystkie 200 więźniarek odesłano wraz z 200 Żydówkami z różnych krajów do nowo utworzonego karnego podobozu w Budach/Borze.
Karna kompania dla więźniarek w Budach/Borze, około 7 km od Oświęcimia, powstała w czerwcu 1942 r. po ucieczce z komanda kobiecego polskiej więźniarki Janiny Nowak. Niemcy, by zaostrzyć dyscyplinę, zastosowali odpowiedzialność zbiorową. Komando przekształcili w karną kompanię. Wszystkie 200 więźniarek odesłano wraz z 200 Żydówkami z różnych krajów do nowo utworzonego karnego podobozu w Budach/Borze.
Kadrę funkcyjną kompanii stanowiły niemieckie kryminalistki i prostytutki. Więźniarki pracowały ponad siły, m.in. kopiąc rowy, oczyszczając pnie z gałęzi, by przygotować je do wywozu z lasu, pogłębiając koryto Wisły lub pobliskie stawy rybne.
W drugiej połowie sierpnia 1942 r. Polki przeniesiono do obozu żeńskiego w Birkenau.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.
Fundacja Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau powstała w 2013 r. Działa na rzecz ratowania rzeczy, przedmiotów i artefaktów związanych z byłym niemieckim obozem i jego podobozami, które znajdują się obecnie w rękach prywatnych. Opiekuje się m. in. budynkiem, w którym mieściła się karna kompania więźniarek Auschwitz. Wewnątrz wyeksponowane są poobozowe eksponaty. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ joz/