Cztery kaplice stargardzkiej Kolegiaty Najświętszej Marii Panny Królowej Świata w Zachodniopomorskiem przeszły renowację. Odsłonięte zostały m.in. polichromie z XV i XVIII w. z tekstami biblijnymi w języku staroniemieckim.
Cztery kaplice stargardzkiej Kolegiaty Najświętszej Marii Panny Królowej Świata przeszły renowację. Odsłonięte zostały m.in. polichromie z XV i XVIII w. z tekstami biblijnymi w języku staroniemieckim.
Materiał wideo dostępny na: https://wideo.pap.pl/pap-media,101/stargard-odswiezone-gotyckie-sklepienia-i-sredniowieczne-freski-kaplic-kolegiaty,78965 oraz w wersji surowej (do edycji): https://wideo.pap.pl/pap-media,101/stargard-odswiezone-gotyckie-sklepienia-i-sredniowieczne-freski-kaplic-kolegiaty,78966
Renowacja czterech z ośmiu kaplic znajdujących się za ołtarzem głównym stargardzkiej Kolegiaty NMP trwała pół roku. Odrestaurowano gotyckie sklepienia i ściany, odsłaniając i rekonstruując m.in. malatury z XV wieku, zdobione łuki i inne elementy wystroju. Prace kosztowały ok. 780 tys. zł, prawie połowę dało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dofinansowanie zapewnił też urząd miasta.
„Pracowało tu nawet 20 konserwatorów. Kierował nimi prof. Robert Rogal z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Dopiero badania pokazały bogactwo treści w poszczególnych częściach kaplic” – podkreślił w rozmowie z PAP proboszcz kolegiackiej parafii ks. Janusz Posadzy.
Wyjaśnił, że w trzech z czterech remontowanych kaplic „zostało wszystko zdjęte”, by odrestaurować i uzupełnić dotychczas słabo czytelne polichromie z XV w. Natomiast w kaplicy Petera Gröninga, miejscu spoczynku zmarłego w 1631 r. burmistrza Stargardu i jego żony, zachowano też „wtórne warstwy tynkarskie”. Tę kaplicę zdobią freski z XVIII w. (m.in. zapowiedź Sądu Ostatecznego, Proroctwo Ezechiela, Drabina Jakubowa), a sklepienie wypełnia błękit i gwiazdy.
„Nieboskłon wcześniej był zamalowany. Badania wykonane przed przeprowadzeniem prac renowacyjnych pokazały, że są tam szczątki gwiazdek. Zostało to pięknie odtworzone” – ocenił ks. Posadzy. „Konserwatorzy odsłonili ożebrowania sklepień, które były zatynkowane. Teraz nabrały lekkości” – zauważył proboszcz.
Wyjaśnił, że odtworzenia wymagały też girlandy z cytatami z Pisma Świętego. Po 1945 r. zostały zniszczone i zamalowane. „Wyglądały, jakby ktoś zeskrobał napisy szczotką drucianą. Wtedy, pod II wojnie światowej, wielu mieszkańców nie mogło zaakceptować, że w kościele są jeszcze są takie znamiona języka staroniemieckiego czy niemieckiego” – zaznaczył Posadzy.
Podkreślił, że zabiegi renowacyjne, np. odtworzenie niemieckich napisów „ma uzmysłowić ciągłość historii” stargardzkiego Kościoła Mariackiego (niem. Marienkirche).
„Nie zapominamy, co tutaj było przez wiele wieków, kiedy tutaj mieszkali protestanci” – powiedział PAP ks. Posadzy,
Proboszcz przypomniał, że kaplice i ołtarze boczne były fundowane przez bogate stargardzkie rody czy cechy rzemieślników. Patrycjusze opiekowali się tymi miejscami, finansowali przebudowę części świątyni itd. Wspomniany Peter Gröning cały majątek przekazał w testamencie na cele publiczne, powstanie szkoły średniej - Kolegium Gröninga, a od 1714 r. uczelni. W jej gmachu, zbudowanym w latach 80. XIX w. znajduje się dziś I LO w Stargardzie.
Posadzy opowiedział też o kaplicy rodu Mildenitzów, w której znajdują się bodaj najcenniejsze freski Kościoła Mariackiego – Zaśnięcie Marii Panny, Chrystus Pantokrator, Narodziny Jezusa. Na sklepieniu przedstawiono wizję Sądu Ostatecznego, a na podłuczu - wizerunki Panien Mądrych i Głupich. „Przed renowacją widoczna była właściwie tylko figura Marii Panny” – zaznaczył proboszcz. Zwrócił też uwagę na wywietrzniki ozdobione maszkaronami i bogato zdobione łuki. „Odnaleźliśmy pierwotne formy liści i zdobień i to nie jest tak pociągnięte pędzlem, żeby tylko zamalować, ale to są drobne punkciki, które nadają temu dziełu zupełnie inny wygląd, jakby to żyło, promieniowało, mieniło się” – opisywał.
Regotyzacja (regotocyzacja), czyli działania konserwatorskie, które mają przywrócić budowli gotyckiej czystość stylistyczną, mają być w stargardzkiej Kolegiacie kontynuowane. Proboszcz chce wyremontować kolejne cztery kaplice znajdujące się przy ołtarzu głównym.
Inwestycje w stargardzkiej Kolegiacie, przeprowadzone w ostatnich latach, kosztowały już ponad 22 mln zł, z czego ok. 17 mln zł pochodziło z Funduszy Europejskich. Ks. Posadzy zabiega teraz o środki z MKiDN na remont wieży, tarasu widokowego i instalację wind, by podnieść atrakcyjność turystyczną zabytku.
Kolegiata NMP Królowej Świata w Stargardzie (niem. Marienkirche) to jedna z najpiękniejszych gotyckich świątyń w tej części Europy. Powstała w miejscu drewnianego kościoła z poł. XIII wieku. Kilkadziesiąt lat później wzniesiono kościół murowany z tzw. gotyckiej cegły, który później został rozbudowany. Obecny kształt zyskał ok. 1500 r. Po wprowadzeniu na Pomorzu reformacji, od 1534 r. świątynia służyła wyznawcom luteranizmu. W czasie II wojny światowej została częściowo zniszczona (m.in. hełm wieży i dach), wnętrze zdewastowane. W 1957 r. kadr. Stefan Wyszyński rekonsekrował kościół, kontynuowano jego odbudowę, ufundowano m.in. nowe organy. W 1995 r. kościół stał się kolegiatą, a na początku XXI wieku rozpoczęto remonty: dachu, wieży północnej, później murów zewnętrznych, witraży. (PAP)
tma/ aszw/