27 września 1939 r., powstała Służba Zwycięstwu Polski – zaczątek Polskiego Państwa Podziemnego. Była to druga w ciągu niespełna osiemdziesięciu lat próba powołania tajnych struktur państwa walczącego o niepodległość. Twórcy PPP byli świadomi, że są kontynuatorami Tajemnego Państwa Polskiego z lat 1863–64.
U podstaw istnienia struktur wojskowych i cywilnych Polskiego Państwa Podziemnego leży rozkaz wydany przez internowanego w Rumunii marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego. Dokument ten upoważniał kierującego obroną Warszawy gen. Juliusza Rómmla do podejmowania dalszych decyzji co do kontynuowania walki. Rozkaz, postawa korpusu oficerskiego wciąż przebywającego w kraju oraz tworzenie się polskich oddziałów we Francji faktycznie wykluczały możliwość kapitulacji. W sytuacji wyczerpujących się możliwości kontynuowania jawnej walki koniecznością stało się powołanie podziemnych struktur kontynuujących misję państwa na całym jego obszarze.
„Dane mi przez Naczelnego Wodza w porozumieniu z rządem pełnomocnictwo dowodzenia w wojnie z najazdem na obszarze całego Państwa przekazuję gen. bryg. Michałowi Tadeuszowi Tokarzewskiemu-Karaszewiczowi z zadaniem prowadzenia dalszej walki o utrzymanie niepodległości i całości granic” – stwierdzał w rozkazie z 26 września 1939 r. gen. Juliusz Rómmel. Kilka godzin później, w nocy z 26 na 27 września, gen. Tokarzewski-Karaszewicz zaprzysiągł pierwszych oficerów mających tworzyć dowództwo Służby Zwycięstwu Polsce.
„Dane mi przez Naczelnego Wodza w porozumieniu z rządem pełnomocnictwo dowodzenia w wojnie z najazdem na obszarze całego Państwa przekazuję gen. bryg. Michałowi Tadeuszowi Tokarzewskiemu-Karaszewiczowi z zadaniem prowadzenia dalszej walki o utrzymanie niepodległości i całości granic” – stwierdzał w rozkazie z 26 września 1939 r. gen. Juliusz Rómmel. Kilka godzin później, w nocy z 26 na 27 września, gen. Tokarzewski-Karaszewicz zaprzysiągł pierwszych oficerów mających tworzyć dowództwo Służby Zwycięstwu Polsce.
Michał Tokarzewski-Karaszewicz był weteranem Legionów Polskich oraz Polskiej Organizacji Wojskowej. W latach 1916–18 formował struktury POW, których celem miało być uwolnienie wschodnich ziem polskich znajdujących się najpierw we władaniu carskiej Rosji, a następnie Niemiec. Do pełnienia tej misji przygotowywał się w szeregach Związku Walki Czynnej, który od 1908 r. pod dowództwem Kazimierza Sosnkowskiego i ideową kontrolą Józefa Piłsudskiego przygotowywał kadry oficerskie do przyszłej wojny o niepodległość. Struktura ZWC była podzielona na drobne oddziały zarządzane przez „okręgi” i „dzielnice”. Ostatecznym założeniem miało być wywołanie powstania w Królestwie Polskim
Twórcy Związku Walki Czynnej zdawali sobie sprawę, że są pierwszą od upadku Powstania Styczniowego strukturą konspiracyjną nastawioną na walkę zbrojną. Piłsudski i jego otoczenie byli zafascynowani funkcjonującym pół wieku wcześniej Tajemnym Państwem Polskim. Dążyli do zrekonstruowania schematów struktur podziemnych i niepopełnienia błędów swoich poprzedników, które doprowadziły m.in. do aresztowania dyktatora zrywu Romualda Traugutta. Co równie istotne, twórcy ZWC, podobnie jak twórcy Tajemnego Państwa Polskiego, utożsamiali swój program walki zbrojnej z ideami głębokich zmian społecznych. Program otoczenia Piłsudskiego zakładał dokonanie „społecznej reformy, która by ogółowi obywateli wyzwolonego kraju zagwarantowała prawo do pracy i chleba, a zamieniając ziemię na własność narodową, zwróciła ją dawnemu jej właścicielowi – milionom pracującego ludu”. Tym samym Piłsudski ostatecznie odcinał się od charakterystycznego dla idei socjalistycznych dążenia do zmian rewolucyjnych. Świadectwem tego było też stopniowe słabnięcie związków z PPS-Frakcją Rewolucyjną. U progu I wojny światowej komórki ZWC działały we wszystkich trzech zaborach oraz niektórych skupiskach polskiej emigracji.
Również Tajemne Państwo Polskie już w momencie wybuchu Powstania Styczniowego zdefiniowało cele prowadzonej walki. „W pierwszym zaraz dniu jawnego wystąpienia, w pierwszej chwili rozpoczęcia świętej walki, K. C. N. (Komitet Centralny Narodowy przekształcony w Tymczasowy Rząd Narodowy – PAP) ogłasza wszystkich synów Polski, bez różnicy wiary i rodu, pochodzenia i stanu, wolnemi i równemi Obywatelami kraju” – podkreślano w manifeście ogłoszonym 22 stycznia 1863 r.
Autorem koncepcji Tajemnego Państwa Polskiego był Agaton Giller. Pochodzący z Wielkopolski działacz niepodległościowy już od 1862 r. przygotowywał instrukcje pracy konspiracyjnej.
Autorem koncepcji Tajemnego Państwa Polskiego był Agaton Giller. Pochodzący z Wielkopolski działacz niepodległościowy już od 1862 r. przygotowywał instrukcje pracy konspiracyjnej. W jednej z nich, pochodzącej z lipca tamtego roku, zaznaczał, że ostatecznym celem rodzącego się od kilkunastu miesięcy podziemia jest przygotowanie „do powszechnego, a na dobry skutek obrachowanego powstania”. Kilka tygodni później napisał odezwę, która uznawała, że Komitet Centralny Narodowy jest faktycznym rządem Polski. Co ciekawe, Giller uważał wybuch Powstania Styczniowego za przedwczesny, niedostatecznie przygotowany i sprowokowany przez władze rosyjskie.
Mimo że historia walk o niepodległość prowadzonych metodami konspiracyjnymi ma znacznie dłuższą tradycję niż Tajemne Państwo Polskie i sięga co najmniej okresu przygotowań do wybuchu Insurekcji Kościuszkowskiej, to jednak właśnie w okresie Powstania Styczniowego uruchomiono struktury o charakterze cywilnym. Ich przeznaczeniem miało być koordynowanie lokalnych siatek życia codziennego. Instytucje Tajemnego Państwa Polskiego nadzorowały pobór podatków, działanie prasy, pocztę, uwłaszczenie chłopów, zwalczanie współpracy z zaborcą, a nawet druk obligacji. W realiach walki partyzanckiej jego symbolem była umieszczana na dokumentach oraz drukach propagandowych pieczęć Rządu Narodowego łącząca herby Polski, Litwy i Rusi oraz hasło „Równość, wolność, niepodległość”. Zgodnie z ideowym przesłaniem odezw władz powstańczych oraz symboliczną pieczęcią struktury Tajemnego Państwa Polskiego objęły niemal cały obszar ziem Rzeczypospolitej zagrabionych przez Rosję. Rząd uznawał również, że sprawuje władzę nad całym obszarem RP sprzed I rozbioru. Obok instytucji państwowych powoływano liczne formacje społeczne współpracujące z lokalnymi przedstawicielami Tajemnego Państwa, m.in. komitety skupiające kobiety zajmujące się opieką nad rannymi lub pomocą dla rodzin poległych.
Uznając się za w pełni pełnoprawne, Tajemne Państwo Polskie rozpoczęło także budowę struktur dyplomatycznych. 15 maja 1863 r. w Paryżu utworzono Agencję Główną reprezentującą rząd na arenie międzynarodowej. W ciągu kilku kolejnych miesięcy przedstawicielstwa Agencji założono w dziesięciu krajach europejskich. Przez niemal cały okres zaborów istniały kontakty między ośrodkami polskiej emigracji w Europie Zachodniej a krajem. Szczególną rolę odgrywali „agenci” stronnictwa Hôtelu Lambert. Stojący na jego czele książę Adam Jerzy Czartoryski przez wielu uznawany był za emigracyjnego władcę Polski.
Nawiązywanie do tradycji Tajemnego Państwa Polskiego przybierało często nietypowe formy. Na siłę idei „rządu narodowego” działającego w konspiracji zwracał uwagę zafascynowany Powstaniem Styczniowym Józef Piłsudski.
Nawiązywanie do tradycji Tajemnego Państwa Polskiego przybierało często nietypowe formy. Na siłę idei „rządu narodowego” działającego w konspiracji zwracał uwagę zafascynowany Powstaniem Styczniowym Józef Piłsudski. Dlatego w sierpniu 1914 r. stwierdził, że marsz jego I Kompanii Kadrowej na Kielce musi być wsparty mistyfikacją powołania działającego w Warszawie „rządu narodowego”. „W Warszawie utworzył się Rząd Narodowy. Obowiązkiem wszystkich Polaków jest skupić się solidarnie pod jego władzą. Komendantem polskich sił wojskowych mianowany został obywatel Józef Piłsudski, którego rozporządzeniom wszyscy ulegać winni” – podkreślał Piłsudski w odezwie wydanej w sierpniu 1914 r.
Przyszły naczelnik odrodzonego państwa bez wątpienia jednak trafnie definiował znaczenie Tajemnego Państwa Polskiego. „Wielkość naszego narodu w wielkiej epoce 63-ego roku istniała, a polegała ona na jedynym może w dziejach naszych Rządzie, który nieznany z imienia, był tak szanowany i tak słuchany, że zazdrość wzbudzić może we wszystkich krajach i u wszystkich narodów” – pisał w wydanym u progu I wojny światowej opracowaniu „Rok 1863”.
Współcześnie znaczenie symboliki Rządu Narodowego określił wybitny historyk prof. Jerzy Zdrada: „Wszystkie poprzednie powstania miały swe jawne struktury władzy na wyzwolonym terytorium. W 1863–1864 wolnej ziemi polskiej było tyle, co w obozie powstańczym. Uniemożliwiało to ujawnienie Rządu Narodowego, który przez cały okres powstania działał w konspiracji, a jego członkowie pozostawali anonimowi”.
Dziś często utożsamia się określenie „Polska Walcząca” z Polskim Państwem Podziemnym. W okresie okupacji niemieckiej niemal nie mówiono o Polskim Państwie Podziemnym, lecz raczej o „Polsce podziemnej” lub „Polsce walczącej”. Na potrzebę zdefiniowania tych pojęć zwracał uwagę autor „Kamieni na szaniec”, szef Biura Informacji i Propagandy Komendy Okręgu Warszawskiego AK Aleksander Kamiński w „Biuletynie Informacyjnym" z września 1943 r.: „Polska Walcząca – to krąg szerszy: to zarówno ludzie podziemni, jak i liczne masy całego walczącego Narodu. W walce jest dziś drukarz tajnej drukarni i młody chłopak wiejski wywieziony do Niemiec na roboty, i matka jedynego syna męczonego w kaźni obozowej: w walce jest łączniczka niosąca pocztę i chłop zamojski niszczony w dziki sposób; w walce jest uczestnik akcji bojowej, w walce jest wreszcie żona rezerwisty w niewoli, która bohatersko zmaga się o byt swoich dzieci. Polska Walcząca – to my wszyscy”.
W czasie gdy Kamiński pisał te słowa, w Londynie jeden z najlepszych emisariuszy rządu RP pracował nad książką, która zachodnim czytelnikom miała pozwolić na zrozumienie fenomenu państwa działającego w podziemiu oraz jego odróżnienie od ruchów oporu działających w każdym państwie okupowanym przez Niemcy, ich sojuszników lub Związek Sowiecki.
„Polskie Państwo Podziemne, w którego ramach działałem, podlegało władzy polskiego rządu w Londynie. Wiem, że poza tą organizacją były i inne czynniki prowadzące działalność pod kierunkiem czy też wpływem Moskwy. A skoro moim szczerym zamiarem było opisanie tylko osobistych przeżyć, poczynania tamtych ugrupowań nie zostały właściwie uwzględnione w tej książce. Jako pierwszy aktywny działacz polskiego Podziemia, któremu poszczęściło się przedstawić w druku pewne aspekty jego dziejów, liczę, że zachęci to innych do opisania własnych doświadczeń i że dzięki takim opowieściom wolni ludzi na całym świecie zdołają wyrobić sobie obiektywne zdanie o tym, jak naród polski odpowiedział na niemiecki podbój” – pisał Jan Karski w książce „Tajne państwo”. W ten sposób legendarny emisariusz odróżnił legalne instytucje państwa polskiego od funkcjonujących bez uznania jego autorytetu lub jako agentura Kremla.
Symbolami działalności Tajemnego Państwa Polskiego w latach 1863–64 były pieczęcie władz powstańczych. Kolejne pokolenia, m.in. to, które walczyło w Legionach Polskich, inspirowały się odezwą Tymczasowego Rządu Narodowego z 22 stycznia 1863 r. W przypadku Podziemnego Państwa Polskiego podobną rolę miał odegrać „Testament Polski Podziemnej”.
Symbolami działalności Tajemnego Państwa Polskiego w latach 1863–64 były pieczęcie władz powstańczych. Kolejne pokolenia, m.in. to, które walczyło w Legionach Polskich, inspirowały się odezwą Tymczasowego Rządu Narodowego z 22 stycznia 1863 r. W przypadku Podziemnego Państwa Polskiego podobną rolę miał odegrać „Testament Polski Podziemnej”. 1 lipca 1945 r. działająca wciąż w konspiracji Rada Jedności Narodowej opublikowała manifest podsumowujący dotychczasową walkę toczoną przez Polskie Państwo Podziemne. Jego głównym autorem był poeta i ostatni Delegat Rządu na Kraj Jerzy Braun.
Testament Polski Walczącej, podobnie jak cała tradycja PPP, stanowiły inspirację dla działaczy antykomunistycznej opozycji drugiej połowy lat siedemdziesiątych oraz podziemnej „Solidarności”.
„Nie będziemy tu reklamować jej ofiar i zasług, pozostawiając sąd o tym historii, stwierdzamy tylko, że Polska Walcząca podtrzymywała w narodzie ducha oporu i wolności, zahartowała masy polskiego ludu i stworzyła w nich postawę, która manifestuje się dzisiaj tak widocznie. Naród polski nie przestawał być sobą. W największych nieszczęściach nie załamał się moralnie wbrew swym interesom i woli. Ten wielki kapitał Polska Walcząca przekazuje w spadku tym, którzy walkę narodu o suwerenność prowadzić nadal będą innymi metodami” – podkreślali przywódcy Polskiego Państwa Podziemnego. Testament Polski Walczącej, podobnie jak cała tradycja PPP, stanowiły inspirację dla działaczy antykomunistycznej opozycji drugiej połowy lat siedemdziesiątych oraz podziemnej „Solidarności”.
Michał Szukała (PAP)
szuk/ skp/ pat/