Posłowie opowiedzieli się za projektem przekształcającym Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia w Centrum Dialogu im. Juliusza Mieroszewskiego. Jego misja ma być skierowana do narodu ukraińskiego, białoruskiego oraz tej części społeczeństwa rosyjskiego, która potępiła zbrodnie Putina.
Sejm rozpoczął w czwartek prace nad projektem nowelizacji ustawy o Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia, wniesionym przez grupę posłów PiS. Projekt dotyczy przekształcenia Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia w Centrum Dialogu im. Juliusza Mieroszewskiego, którego misja skierowana byłaby do Polaków i do narodu ukraińskiego, białoruskiego oraz tej części społeczeństwa rosyjskiego, która potępiła zbrodnie Władimira Putina. Projektowana nowelizacja to pokłosie rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Trafi teraz do prac w komisji.
Poseł PiS Piotr Babinetz poinformował, że jego klub rozważa złożenie do projektu szeregu poprawek. Jedna z nich - mówił - może dotyczyć nazwy Centrum i jego patrona. Ponadto, PiS rozważa poszerzenie celów działalności Centrum o relacje z Mołdawią, Gruzją, czy Kazachstanem. Babinetz mówił też o potrzebie zwiększenia dotacji podmiotowej dla Centrum, która miałaby być przeznaczana na stypendia oraz doprecyzowania, że oddziały zamiejscowe Centrum mogą powstawać zarówno w kraju, jak i za granicą.
Projekt nowelizacji poparł również poseł KO Tomasz Olichwer. "Zmiana nazwy oraz rozszerzenie działalności mającej na celu wsparcie walczącego o swoje państwo narodu ukraińskiego oraz o demokrację narodu białoruskiego jest dobrym pomysłem" - oświadczył. "Ważne jest również i to, że Centrum Dialogu będzie otwarte na współpracę jedynie z tą częścią narodu rosyjskiego, która potępia zbrodniczy reżim Putina" - dodał.
Projekt dotyczy przekształcenia Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia w Centrum Dialogu im. Juliusza Mieroszewskiego, którego misja skierowana byłaby do Polaków i do narodu ukraińskiego, białoruskiego oraz tej części społeczeństwa rosyjskiego, która potępiła zbrodnie Władimira Putina. Projektowana nowelizacja to pokłosie rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Również posłanka Lewicy Paulina Matusiak uznała przekształcenie CPRDiP i poszerzenie jego celów za słuszny pomysł. Jak mówiła, zmiana ta jest także symbolem polskiego niezachwianego poparcia dla bratniej Ukrainy. "Zmiana nazwy i zakresu działania Centrum jest w tym wypadku deklaracją pryncypiów naszej przyszłej polityki wschodniej, którymi jest nawiązanie relacji partnerskich, a nawet braterskich z naszymi sąsiadami, braćmi i siostrami zza wschodniej granicy" - oświadczyła Matusiak i zadeklarowała, że Lewica chce pracować nad tym projektem nowelizacji.
Poseł KP-PSL Jacek Protasiewicz chwalił wybór na patrona Centrum Juliusza Mieroszewskiego, publicysty i pisarza, który - jak mówił - oddał sprawie polskiej serce i umysł, a także był współautorem koncepcji partnerstwa ze wschodnimi sąsiadami Polski: Ukrainą, Litwą i Białorusią. "Jesteśmy za tym, aby dalej pracować nad tym interesującym projektem" - oświadczył.
Poseł Polski 2050 Paweł Zalewski wskazywał, że nasz kraj potrzebuje instytucji, która będzie prowadziła "poważną politykę wschodnią" i apelował, by Centrum nie zostało upolitycznione. Postulował ponadto, aby zakres działalności Centrum został poszerzony o relacje z Mołdawią i Gruzją.
Pozytywnie o projekcie nowelizacji wypowiadał się także wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. "MKiDN uważa, iż wojna Rosji przeciwko Ukrainie wymusza pilne przekształcenie CPRDiP, a także zmianę samej nazwy tej instytucji, tak aby Centrum mogło podejmować działania odpowiadające nowej rzeczywistości. Dotychczasowa nazwa wywołuje skojarzenia biegunowo odmienne od faktycznej roli tej instytucji i od podejmowanych przez nią działań, a także niezwykle utrudnia udzielanie przez nią pomocy Ukrainie" - powiedział Sellin.
Ponadto, zauważył, wyróżnianie tylko Rosji spośród wschodnich sąsiadów Polski, jako kraju z którym dialog cieszy się wsparciem państwa polskiego w postaci funkcjonowania specjalnej instytucji, jest obecnie odbierane jako niczym nieuzasadnione uprzywilejowanie tego państwa, i to w sytuacji gwałcenia przez nie podstawowych norm prawa międzynarodowego.
Wiceszef MKiDN podkreślił również, że przekształcenie Centrum będzie stanowić wyraźny sygnał polityczny wysłany do Rosji i do Rosjan.
Zgodnie z projektem nowelizacji, Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia zostanie przekształcone w Centrum Dialogu im. Juliusza Mieroszewskiego, a cel jego działania zostanie poszerzony. Projektowane przepisy zakładają, że celem działalności Centrum będzie inicjowanie, wspieranie i podejmowanie działań na rzecz dialogu i porozumienia w stosunkach polsko-ukraińskich, polsko-białoruskich i polsko-rosyjskich, a nie tylko - jak dotychczas - polsko-rosyjskich.
Projekt zakłada, że nowe Centrum podejmowałoby działania o zbliżonym charakterze, jak te realizowane przez CPRDiP wobec Rosji i Rosjan, jak m.in. prowadzenie badań naukowych, utrzymywanie kontaktów z ośrodkami akademickimi i naukowo-eksperckimi, organizacja konferencji i debat publicznych, działalność wydawnicza, wsparcie finansowe dla innych podmiotów, prowadzenie działalności edukacyjnej i stypendialnej, informowanie opinii publicznej.
Autorzy projektu zaznaczają, że będzie to także wyraźny sygnał polityczny wysłany do Rosji i Rosjan, zaznaczający hierarchię polskich priorytetów w polityce wschodniej, gdzie na pierwszym miejscu znajduje się wsparcie dla Ukrainy i społeczeństwa ukraińskiego oraz walka z rosyjskim imperializmem.
Zadania te byłyby uzupełnione o upowszechnianie w Polsce i poza jej granicami wiedzy o stosunkach, sytuacji politycznej, historii, kulturze i dziedzictwie narodów Europy Środkowej i Wschodniej, o wspieranie działalności edukacyjnej oraz przeciwdziałanie dezinformacji.
Projektodawcy wskazują, że z politycznego punktu widzenia przekształcenie CPRDiP w Centrum Dialogu im. Juliusza Mieroszewskiego byłoby wymiernym wyrazem solidarności i wsparcia dla narodu ukraińskiego i władz Ukrainy, a także narodu białoruskiego. "Centrum Dialogu im. Juliusza Mieroszewskiego będzie bowiem instytucją dysponującą szerokim wachlarzem narzędzi, umożliwiających szybkie wspieranie Ukrainy i jej społeczeństwa w walce o wolność, całość i niepodległość" - podkreślono w uzasadnieniu.
Autorzy projektu zaznaczają, że będzie to także wyraźny sygnał polityczny wysłany do Rosji i Rosjan, zaznaczający hierarchię polskich priorytetów w polityce wschodniej, gdzie na pierwszym miejscu znajduje się wsparcie dla Ukrainy i społeczeństwa ukraińskiego oraz walka z rosyjskim imperializmem.
Ustawa wejdzie w życie po upływie 7 dni od dnia ogłoszenia.(PAP)
autorka: Aleksandra Rebelińska
reb/ itm/