„To się nie kończy… Historia dzieci z obozu na Przemysłowej” - to tytuł najnowszego filmu dokumentalnego o niemieckim obozie koncentracyjnym dla polskich dzieci działającym w czasie okupacji w Łodzi. Jego współproducentem jest łódzkie Muzeum Dzieci Polskich - ofiar totalitaryzmu.
"Zadaniem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest nie tylko pielęgnowanie zbiorowej pamięci o chwilach radości i triumfu, (…) ale także utrwalanie pamięci o tych pokoleniach Polaków, których udziałem była codzienna walka o przetrwanie w obliczu tragicznych wydarzeń dziejowych. Niejednokrotnie bohaterami tych przejmujących historii byli również najmłodsi" – napisał w liście skierowanym do odbiorców filmu wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński, który wraz z Rzecznikiem Praw Dziecka Mikołajem Pawlakiem objął przedsięwzięcie honorowym patronatem.
Jak przypomniał w liście wicepremier, współcześnie żyją już tylko nieliczni z małych więźniów obozu, "dając świadectwo o cierpieniach swoich, swoich rodzin oraz kolegów i koleżanek, z którymi przyszło im dzielić dramat rozłąki z najbliższymi, dramat uwięzienia, głodu, bicia i wyczerpującej pracy ponad siły w obozowych warsztatach".
Przejmujące relacje Ocalałych stały się osnową filmu prezentowanego przez Muzeum Dzieci Polskich - ofiar totalitaryzmu. Gliński zaznaczył, że działania prowadzone przez powołane w zeszłym roku Muzeum są potrzebnym współcześnie głosem, który nie pozwala zapomnieć, jak wielkich zbrodni dopuszczali się okupanci w okresie II wojny światowej.
"Dla niemieckich decydentów i obozowych strażników śmierć ból i strach polskich dzieci były tylko detalami niegodnymi uwagi nowych +panów Europy+. I choć ich plany legły wkrótce w gruzach, to skala zbrodni popełnionych w imię budowy +tysiącletniej Rzeszy+ była tak ogromna, że ich ślady wciąż znajdujemy w każdym z polskich miast i w relacjach naszych bliskich. Znajdujemy je w świadectwach +dzieci z Przemysłowej+" – podkreślił w liście wicepremier.
Film dokumentalny "To się nie kończy… Historia dzieci z obozu na Przemysłowej" w reżyserii dr Mateusza Winkla opowiada o niemieckim obozie pracy dla dzieci, który w latach 1942-1945 mieścił się przy ulicy Przemysłowej na łódzkich Bałutach. W filmie zawarto wspomnienia ocalałych, którzy wiele lat walczyli, aby prawda o tym, że takie miejsce w Łodzi istniało, ujrzała światło dzienne.
Film jest zbiorem wywiadów z ocalałymi. Wykorzystano tu nowoczesne techniki grafiki, animacji. Zawiera także informacje przekazywane przez historyków Muzeum Dzieci Polskich – ofiar totalitaryzmu, które jest współproducentem obrazu. Zadanie zostało dofinansowane ze środków MKiDN oraz Fundacji PGE.
"Niejednokrotnie polały się łzy, niejednokrotnie pojawiał się w wypowiedziach Ocalałych gniew za zbrodnie dokonane przez oprawców. Faktem jest, że poznaliśmy wspaniałych ludzi, z którymi praca była wielkim zaszczytem. Włożyliśmy w ten film serce i mnóstwo energii. Dziś, po długim okresie pracy nad tą produkcją, możemy powiedzieć, że zaangażowaliśmy się w nią również prywatnie" – zaznaczył dr Winkiel.
"Niejednokrotnie polały się łzy, niejednokrotnie pojawiał się w wypowiedziach Ocalałych gniew za zbrodnie dokonane przez oprawców. Faktem jest, że poznaliśmy wspaniałych ludzi, z którymi praca była wielkim zaszczytem. Włożyliśmy w ten film serce i mnóstwo energii. Dziś, po długim okresie pracy nad tą produkcją, możemy powiedzieć, że zaangażowaliśmy się w nią również prywatnie" – zaznaczył dr Winkiel.
Wielu Polaków do dziś nie wie o tym, że w Łodzi działał niemiecki obóz dla dzieci. By dokonać przemiany w świadomości historycznej społeczeństwa, pracownicy Muzeum postawili sobie za cel upowszechnianie wiedzy o losach polskich dzieci – ofiar reżimów totalitarnych.
"Głód, poniżenie, tęsknota, śmierć – nie sposób wyobrazić sobie bezmiaru dziecięcego cierpienia małych więźniów niemieckiego obozu w Łodzi przy ulicy Przemysłowej. Naszym obowiązkiem jest sprawić, by nigdy nie zapomniano o tej tragedii" – wyjaśnił dyrektor Muzeum dr Ireneusz Piotr Maj.
Obóz prewencyjny dla młodych Polaków Policji Bezpieczeństwa w Łodzi, nazywany także Kinder-KL Litzmannstadt, powstał na terenie wydzielonym z łódzkiego getta. Był przeznaczony dla dzieci i młodzieży polskiej od 6. do 16. roku życia. Został utworzony 1 grudnia 1942. Pierwszy transport więźniów przybył 11 grudnia 1942 roku. Obóz miał być miejscem przetrzymywania polskiej młodzieży przyłapanej na drobnych przestępstwach, bezdomnej albo pozbawionej opieki z powodu aresztowania lub stracenia rodziców.
W oparciu o źródła, historycy podają, że przez obóz przeszło od 2 do ponad 3 tys. dzieci, a zmarło niemal 200. Wiadomo jednak, że często numer zmarłego dziecka przechodził na kolejne, dlatego dokładna liczba ofiar obozu nie jest znana. Przyczyną śmierci były głodowe racje żywnościowe, praca ponad siły, fatalne warunki sanitarne i brutalne traktowanie młodocianych więźniów.(PAP)
Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ dki/