Nocą z 30 na 31 sierpnia 1944 r. powstańcy próbują się przebić ze Starówki do Śródmieścia. Ginie oficer oddziału Brygady Dywersyjnej "Broda 53" mjr Jan Kajus Andrzejewski. Z Dulagu 121 w Pruszkowie wyrusza transport 3,1 tys. osób, w tym powstańców, do obozu koncentracyjnego Stutthof.
Nocą z 30 na 31 sierpnia 1944 r. siły powstańcze próbują się przebić ze Starego Miasta do Śródmieścia. Około 100 żołnierzy przechodzi kanałami na pl. Bankowy, by uderzyć na tyły nieprzyjaciela. Niemcy rozbijają grupę szturmową.
W rejonie ul. Bielańskiej w trakcie przebijania się oddziałów AK ze Starówki do Śródmieścia ginie mjr Jan Kajus Andrzejewski, uczestnik obrony Modlina (1939), wykładowca Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty "Agricola", oficer oddziału dyspozycyjnego Kedywu - Brygady Dywersyjnej "Broda 53".
Natarcie powstańców rozpoczyna się nad ranem, lecz załamuje się po kilku godzinach. Płk Karol Ziemski "Wachnowski" wydaje rozkaz odwrotu.
"Położenie krytyczne; dalsze trzymanie się wobec braku zaopatrzenia i olbrzymich strat – niemożliwe. Próba przebicia się naszych oddziałów do Śródmieścia przez plac Bankowy nie powiodła się" - melduje gen. "Bór" do Londynu.
W czasie niemieckiego nalotu na Pasaż Simonsa u zbiegu ul. Długiej i Nalewek oraz w budynku szkoły powszechnej przy ul. Barokowej ginie co najmniej 120 żołnierzy Batalionu AK "Chrobry I" oraz wielu cywilów przebywających w schronie w piwnicach pasażu. Po wojnie pasażu nie odbudowano, ekshumowano tam 99 ciał.
Niemcy zajmują ulicę Brzozową i Sapieżyńską, w tym także zakłady Fiata. Niemiecka artyleria z kilku stron ostrzeliwuje pozycje powstańcze i domy zamieszkane przez cywilną ludność na Sadybie. Powstańcy z Batalionu "Oaza" odpierają atak ze strony Wilanowa.
31 sierpnia 1944 r. "Dzień Warszawy", organ prasowy Delegatury Rządu na Kraj, informuje: "Marymont spalony, silny napór nieprzyjaciela na Śródmieście". Dziennik pisze także o "zdradzie ludu warszawskiego" przez biernych Sowietów, którzy przyglądają się zagładzie walczącej stolicy.
"Rzecz znamienna, że w tym właśnie momencie, kiedy Rosja wyraźnie przeciągnęła strunę, P.P.R.-owska Armia Ludowa porzuca taktykę judzenia i niespodziewanie występuje z pochwałą skrwawionej Warszawy pióra kpt. Armii Czerwonej Kaługina, który przy sztabie AK pełni funkcję łącznika z dowództwem rosyjskim" - informuje gazeta.
Z obozu przejściowego Dulag 121 Niemcy wysyłają liczący ponad 3 tys. osób, w tym także żołnierzy AK, transport do obozu koncentracyjnego w Stutthofie.
Tego dnia Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego (PKWN) wydał dekret "o wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną i jeńcami oraz dla zdrajców Narodu Polskiego". Na jego podstawie komunistyczne sądy poza faktycznymi niemieckimi zbrodniarzami wojennymi skazują na karę śmierci i wieloletnie więzienia także żołnierzy AK i działaczy Podziemnego Państwa Polskiego. Wśród skazanych na śmierć jest m.in. gen. August Emil Fieldorf "Nil", zastępca Komendanta Głównego AK, organizator i dowódca Kierownictwa Dywersji (Kedywu). (PAP)
autor: Maciej Replewicz
mr/ miś/ wus/