„Przedwojenna Europa wpadła w pułapkę II wojny światowej dlatego, że przez lata nie potrafiła zrozumieć i właściwie ocenić zagrożenia, jakie niosą ze sobą dwie ideologie totalitarne“ - pisze w tekście opublikowanym w czwartek przez portal Echo24.cz premier Polski Mateusz Morawiecki.
Jak dodał: "Pakt Ribbentrop-Mołotow przypieczętował los Europy Środkowo-Wschodniej. 1 września Niemcy uderzyły na Polskę, 17 września z drugiej strony zaatakowała Armia Czerwona“.
Premier Mateusz Morawiecki przypomniał w tekście, że 1 września 1939 roku III Rzesza Niemiecka niesprowokowana i bez żadnej zapowiedzi rozpoczęła inwazję na Polskę. „Im mniej bezpośrednich świadków tamtych wydarzeń pozostaje między nami, tym bardziej krucha jest pamięć o czasach wojny i tym większa odpowiedzialność za troskę o prawdę spoczywa na naszych barkach. A stawka tej odpowiedzialności jest dziś większa niż kiedykolwiek w powojennej historii“ – napisał Mateusz Morawiecki.
„Zdolność do zmierzenia się z prawdą o II wojnie światowej jest naszą powinnością nie tylko wobec przeszłości, ale również naszym obowiązkiem wobec przyszłości. Fakt, że powojenne Niemcy tak szybko zostały włączone z powrotem do wspólnoty międzynarodowej bez konieczności dogłębnego rozliczenia wojennych zbrodniarzy, otworzył furtkę do relatywizacji zła. W polityce rzadko jest miejsce na moralizowanie, ale kiedy przychodzi do oceny totalitaryzmów, nie możemy mieć wątpliwości – to było zło absolutne, a sprawcy wykluczyli się raz na zawsze ze wspólnoty ludzkiej.“ – napisał premier Mateusz Morawiecki.
Jego zdaniem przedwojenna Europa wpadła w pułapkę II wojny światowej dlatego, że przez lata nie potrafiła zrozumieć i właściwie ocenić zagrożenia, jakie niosą ze sobą dwie ideologie totalitarne. Podkreślił, że Hitler od samego początku sprawowania władzy w Niemczech nie ukrywał imperialnych ambicji, które realizował krok po kroku. „Każdy z tych kroków spotykał się z bierną postawą Europy, która łudziła się, że wojny uda się uniknąć, jeśli niemieckie apetyty zostaną zaspokojone. Ceną za pokój miała być niewola narodów i państw, które Niemcy uznały za swoją strefę wpływów, własny Lebensraum“.
Premier podkreślił, że Polska była na tym tle wyjątkowa, a Hitler kusił Polaków ofertą współpracy w zamian za status państwa podległego, ale żadna z tych propozycji nie została przyjęta. Dlatego, według premiera Morawieckiego, zapadła decyzja o inwazji. „Jednocześnie Hitler miał dwie obawy. Pierwsza dotyczyła reakcji Zachodu na atak na polskiego sojusznika. Druga – reakcji Związku Radzieckiego, który oficjalnie był wrogo nastawiony do III Rzeszy“ – napisał i przypomniał czeskim czytelnikom, pakt o nieagresji z 23 sierpnia 1939 między III Rzesza i ZSRR, z tajnym protokołem o podziale terenów Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii i Rumunii. „Pakt Ribbentrop-Mołotow przypieczętował los Europy Środkowo-Wschodniej. 1 września Niemcy uderzyły na Polskę, 17 września z drugiej strony zaatakowała Armia Czerwona“ - stwierdził Mateusz Morawiecki i podkreślił, że triumf Hitlera i Stalina nie spotkał się z żadną konkretną reakcją ze strony państw Zachodu.
„Współczesna Europa zbudowana jest na pamięci o zwycięstwie nad nazizmem i jednocześnie wstydliwym wyparciu prawdy o bierności w pierwszej fazie wojny“ napisał polski premier i przypomniał, że na terenie Polski Niemcy dokonywali najbardziej okrutnych zbrodni. „W wielu państwach zachodnich okupacja była doświadczeniem bolesnym, ale możliwym do przeżycia. Tymczasem w Polsce miliony Polaków i Żydów każdego dnia walczyło o przetrwanie i było traktowanych jak podludzie. Naród żydowski został skazany przez naród `panów` na likwidację od samego początku. Naród polski został zakwalifikowany jako naród niewolników, którego znaczną część również trzeba wymordować“ napisał. Zwrócił uwagę, że informacje o sytuacji w Polsce docierały na Zachód niezwykle powoli i wskazał na historię Jana Karskiego, który jako jeden z pierwszych dostarczył raport o zbrodniach niemieckich – zagładzie Żydów – do Stanów Zjednoczonych, a Zachód nie był gotowy na przyjęcie pełnej prawdy.
„Zdolność do zmierzenia się z prawdą o II wojnie światowej jest naszą powinnością nie tylko wobec przeszłości, ale również naszym obowiązkiem wobec przyszłości. Fakt, że powojenne Niemcy tak szybko zostały włączone z powrotem do wspólnoty międzynarodowej bez konieczności dogłębnego rozliczenia wojennych zbrodniarzy, otworzył furtkę do relatywizacji zła. W polityce rzadko jest miejsce na moralizowanie, ale kiedy przychodzi do oceny totalitaryzmów, nie możemy mieć wątpliwości – to było zło absolutne, a sprawcy wykluczyli się raz na zawsze ze wspólnoty ludzkiej.“ – napisał premier Mateusz Morawiecki. „Tymczasem coraz częściej słyszymy i czytamy o współwinie ofiar“ – kontynuował – „Stąd już tylko krok do całkowitego odwrócenia historii i postawienia jej na głowie. Wobec Polski ten krok zrobił nie kto inny jak Władimir Putin. Rosyjska propaganda od lat stara się wmówić światu, że Polska jest odpowiedzialna za wybuch II wojny światowej. Kłamstwo tak bezczelne, że aż absurdalne, to jedna z podstawowych cech propagandy totalitarnej“ - napisał polski premier.
Jego zdaniem gdyby genezę II wojny światowej przepisać na współczesne warunki, punktem kulminacyjnym byłaby inwazja Rosji na Ukrainę. „Fakt, że do niej doszło, oznacza, że wiele państw zapomniało lekcję, jaka płynie z XX wieku. Stoimy w obliczu odradzającego się imperium o skłonnościach totalitarnych. 83 lata temu Polska jako pierwsza odmówiła uległości. Wybrała wierność wolności, wierność wartościom fundującym cywilizację zachodnią. I została zdradzona przez swoich sojuszników. Jeśli wracamy do tej historii, to nie po to, żeby ją tylko wspominać, ale po to, by nie popełniać tych samych błędów, co wtedy“ – skonstatował w tekście dla Echa24.cz premier Morawiecki.
Tekst został opublikowany wspólnie z polskim miesięcznikiem „Wszystko co Najważniejsze” w projekcie historycznym z Instytutem Pamięci Narodowej i Polską Fundacją Narodową.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
ptg/ kgod/