
Podczas obchodów 81. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego prezydent Andrzej Duda podkreślił, że jest ono jednym z najważniejszych punktów dumy i szlachetnego cierpienia w naszych dziejach. Jak mówił, wielu światowych przywódców odwiedza Muzeum Powstania Warszawskiego, by dać świadectwo prawdzie.
Spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy i prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego z powstańcami warszawskimi odbyło się w środę w parku Wolności na terenie Muzeum Powstania Warszawskiego. Wydarzenie rozpoczęło główne obchody 81. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Wzięli w nim udział przedstawiciele władzy państwowej, samorządowej, Wojska Polskiego, rodzin powstańczych, organizacji kombatanckich, harcerze, a także duchowni różnych wyznań.
Prezydent wręczył ordery i odznaczenia uczestnikom Powstania oraz osobom zaangażowanym w utrwalanie i przekazywanie pamięci o nim następnym pokoleniom. Andrzej Duda podkreślił, że Powstanie Warszawskie jest „absolutnie jednym z najważniejszych punktów w naszych dziejach - punktów dumy, cierpienia, ale jakże szlachetnego, ważnego, a przede wszystkim jak bardzo potrzebnego”.
Dodał, że podczas dyskusji na temat Powstania „wspomina się o różnych głosach krytycznych, czasem takich, że trudno powstrzymać aż emocje”. - Popatrzcie wszyscy państwo, kto dzisiaj z szacunkiem, podziwem mówi o Powstaniu Warszawskim, bohaterstwie powstańców warszawskich i ludu stolicy, bohaterstwie tych, którzy walczyli o wolną, suwerenną, niepodległą Polskę, o przepędzeniu okupanta, odzyskaniu wolności, stolicy jako początku niepodległego i znów wolnego, suwerennego państwa - zaznaczył.
Podkreślił też, że wielu światowych przywódców „przybywa do Muzeum Powstania Warszawskiego po to, by z jednej strony zwiedzić muzeum, ale z drugiej - oddać hołd i w jakimś znaczeniu dać świadectwo prawdzie, także o tym, o co przez wiele dziesięcioleci było tak trudno, zwłaszcza wtedy, gdy byliśmy za żelazną kurtyną”.
Zaznaczył, że powstańcy warszawscy walczyli o Polskę, w której się urodzili: wolną, suwerenną i niepodległą. - Wieczny, nieustanny i nieustający szacunek powstańcom warszawskim, bohaterom naszej wolności. Za Polskę taką, jaką dzisiaj mamy. Za postawy takie, jakie tutaj są. Za te pokolenia żołnierzy i harcerzy, z których tak wielu przybywa także i tutaj. A także za to, że o tym wielkim czynie zbrojnym naszych dziadków i rodziców z dumą i podziwem mówią najwięksi przywódcy świata - powiedział prezydent.
- Niech pamięć o Powstaniu Warszawskim i jego bohaterach trwa nieprzerwanie w naszej historii. W historii coraz silniejszej, wolnej, suwerennej, niepodległej Polski, która zawsze była w centrum ich serca - dodał prezydent.
Podkreślił też, że obecnie podstawowym obowiązkiem władz Rzeczypospolitej jest budowanie bezpiecznej Polski. - Zwłaszcza po rosyjskiej agresji na Ukrainę nikt nie ma cienia wątpliwości, że warto poświęcić wszelkie środki, by polska armia była silna i zapewniła Polsce bezpieczeństwo - wskazał Andrzej Duda.
Z kolei prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski mówił: - Pytanie, jaka lekcja z Powstania płynie, co pozostanie z naszego bohaterstwa, co pozostanie z naszego doświadczenia, zadają mi wszyscy powstańcy. Właśnie to miejsce odpowiada na to pytanie. Ono pokazuje rzecz niezwykłą, coś, co w polityce światowej, w polityce polskiej nie jest specjalnie dzisiaj popularne, a mianowicie wspólnota, współbrzmienie, harmonia, mówienie jednym głosem, w tym miejscu to się dzieje. I to dzięki wam. Tutaj politycy niezależnie od tego, z jakiego obozu politycznego pochodzą, jakie wyznają wartości, mówią jednym głosem, pokazują, że można się do siebie uśmiechać, można mówić w taki sposób, że pokazują one, że są dla nas rzeczy święte, że są dla nas rzeczy niezbywalne. Jednym głosem (…) wspominać prezydenta Lecha Kaczyńskiego i panią prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz, tych wszystkich, którzy przyczynili się do tego, że to miejsce powstało.
Dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski podkreślił, że powstańcy walczyli nie tylko o wolność swojego miasta, ale także całego kraju. - Z tej walki wyrosła niepodległa Polska. Dziś ta Polska oddaje wam hołd – powiedział, zwracając się do byłych powstańców.
Wiceprezes Zarządu Głównego Związku Powstańców Warszawy Janusz Maksymowicz, ps. „Janosz”, podkreślił, że nie można zapominać o bohaterach i ofiarach powstania, bo historia lubi się powtarzać. Nawiązując do wojny w Ukrainie, powiedział, że „zapach wojny blisko naszej granicy nas bardzo niepokoi”. - Należy uczynić wszystko, aby ta wojna nie rozlała się na inne kraje (…). Walka o zachowanie wolności, niepodległości jest zadaniem całego narodu, bez względu na różnice poglądów. W sprawie bezpieczeństwa kraju musimy bezwzględnie być zjednoczeni – oznajmił.
- To, co było najpiękniejsze w Powstaniu, to żarliwa i bezinteresowna miłość ojczyzny – ocenił prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Janusz Komorowski, ps. „Antek”. Wskazał, że walcząca stolica była symbolem niezniszczalności ducha.
Powstanie Warszawskie, które wybuchło 1 sierpnia 1944 r. o godz. 17, było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Do walki w stolicy przystąpiło 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w Warszawie zginęło około 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły około 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, około 500 tys. osób, wypędzono z miasta, które po powstaniu Niemcy zaczęli systematycznie burzyć.(PAP)
wnk/ kmz/ zzp/ kl/ miś/