IPN przedstawił w poniedziałek replikę „Korekty ciąg dalszy” dr Tomasza Domańskiego dotyczącą publikacji „Dalej jest noc”, w której przedstawiono m.in. przemoc Polaków wobec Żydów. Liczący ponad 100 stron tekst historyka można pobrać ze strony internetowej IPN.
Publikacja "Dalej jest noc" z 2018 r., którą przygotowało działające przy ISiF PAN Centrum Badań nad Zagładą Żydów, przedstawia strategie przetrwania Żydów w okupowanej Polsce. Porusza także problem przemocy Polaków wobec Żydów, głównie po likwidacji gett, gdy Żydzi szukali ratunku m.in. w polskich wsiach. Postawiono w niej m.in. tezę, że na części badanych obszarów większość próbujących się ratować Żydów zginęła z rąk polskich lub została zabita przy współudziale Polaków.
"Dostrzegam te same elementy, które widziałem wcześniej, to znaczy nadinterpretację, brak rzetelnej analizy źródeł, dokumentów i budowanie na tej podstawie nierzetelnych tez i wniosków" - powiedział na briefingu prasowym w siedzibie IPN Domański, który w swojej replice odniósł się do uwag i zarzutów zawartych w odpowiedziach redaktorów i autorów książki "Dalej jest noc" do opublikowanej w 2019 r. przez niego recenzji pt. "Korekta obrazu?".
Dodał też, że po analizie odpowiedzi ze strony badaczy PAN powtórzyłby swoje wcześniejsze spostrzeżenie, że wiele z wymienianych zjawisk i zdarzeń opisanych w "Dalej jest noc" powinno zostać opisanych od nowa z uwzględnieniem realiów okupacyjnych i rzetelnej analizy źródeł.
"Korekta obrazu?" była to jedna z kilku krytycznych recenzji historyków IPN dotyczących publikacji Centrum Badań nad Zagładą Żydów. Odnosząc się do sformułowanej we wstępie "Dalej jest noc" tezy badaczy Holokaustu, że to "nastawienie polskiego otoczenia w ogromnym stopniu warunkowało szanse przeżycia Żydów" Domański przypomniał - jak sam podkreślił - rzecz zasadniczą: "O życiu i śmierci Żydów na podbitych obszarach decydowali nie Polacy, lecz Niemcy".
Historyk, która na co dzień zajmuje się badaniami historycznymi w Delegaturze IPN w Kielcach, zwrócił w poniedziałek uwagę, że autorzy "Dalej jest noc" dokonali "nieuprawnionych zabiegów, jeśli chodzi o analizę materiałów archiwalnych". "Trudno inaczej potraktować niektóre fragmenty (publikacji PAN) (...); w tekście pomija się konkretne frazy, zdania, elementy, których w +Dalej jest noc+ nie ma, a one w istotny sposób wpływają na rozumienie i dokumentu i rozumienie dziejącego się wydarzenia" - przekonywał Domański.
Dodał też, że lektura jego repliki i wcześniejszych związanych z nią tekstów wymaga cierpliwości. "Bo żeby zrozumieć, w czym tkwi sedno mojego dowodzenia, trzeba czasem zestawić słowa konkretnego autora z tekstu, moje słowa z +Korekty+, odpowiedź autora na +Korektę+ i wreszcie moją replikę. Dopiero wówczas zrozumiemy, że czasem autorzy próbują przekonać czytelnika, że w gruncie rzeczy nie mam racji, ponieważ oni tak w istocie napisali, a gdy zestawimy poszczególne elementy tej układanki, to możemy wówczas zrozumieć, że może jednak w +Korekcie+ konkretnego fragmentu nie ma i że zostało to na potrzeby odpowiedzi na recenzję dopisane" - mówił dr Domański.
Wiceprezes IPN Mateusz Szpytma, który w Instytucie zajmuje się m.in. problematyką relacji polsko-żydowskich, podkreślił znaczenie recenzji i odpowiedzi na nie w świecie nauki. Podał też, że badacze z PAN proponowali opublikowanie przez IPN ich odpowiedzi na recenzję "Korekta obrazu?", na co Instytut zgodził się, jednak - jak mówił Szpytma - z tej propozycji, po rozmowach, wycofało się Centrum Badań nad Zagładą Żydów.
"Wielka szkoda, że się nie udało w jednym wydawnictwie umieścić i recenzji i odpowiedzi i repliki" - mówił Szpytma. Ocenił też, że w przyszłości debata dotycząca "Dalej jest noc" będzie uważana za jedną z ważniejszych w obecnym czasie.
IPN już wcześniej, głównie wiosną 2019 r., krytykował badaczy związanych z działającym przy PAN Centrum Badań na Zagładą Żydów, które wydało książkę "Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski". Centrum apelowało wówczas do IPN, by dyskusja odbywała się zgodnie z regułami przyjętymi w świecie naukowym; na swojej stronie internetowej opublikowało również odpowiedzi na zastrzeżenia i zarzuty pracowników Instytutu.
"Zdaniem autorów i redaktorów tomów +Dalej jest noc+ sposób, w jaki dr Domański prezentuje czytelnikowi swoje wnioski, a także używana przezeń metoda wymagają naszej stanowczej reakcji i szczegółowego odniesienia się do jego krytycznych uwag" - napisali badacze Centrum, a swoje uwagi wobec recenzji "Korekta obrazu?" dr Domańskiego sformułowali m.in. prof. Jan Grabowski, prof. Barbara Engelking oraz prof. Dariusz Libionka.
"Dalej jest noc" to dwutomowe, liczące ok. 1400 stron, studium poświęcone losowi Żydów w dziewięciu powiatach okupowanej Polski - jak napisał prof. Jan Grabowski - owoc wieloletnich prac zespołu badaczy. "Nasze studia dotyczą między innymi losów żydowskich, niemieckiej polityki terroru, akcji i reakcji polskiego społeczeństwa oraz nastawienia organizacji podziemnych wobec dokonującej się na oczach wszystkich Zagłady" - podkreślił badacz.
W książce opisana jest również przemoc Polaków wobec Żydów. "Z przeprowadzonych badań jednoznacznie wynika, że na interesujących nas obszarach (z wyłączeniem powiatów bielskiego i złoczowskiego) zdecydowana większość próbujących się ratować Żydów - na podstawie przebadanych i zweryfikowanych przypadków - zginęła z rak polskich bądź też została zabita przy współudziale Polaków" - czytamy we wstępie do publikacji, w której stwierdzono także, że możliwość przetrwania w ogromnym stopniu zależała od chęci pomocy "sąsiadów - chrześcijan".
"Od tego, czy byli w stanie przełamać strach wobec zagrożenia, jakie stanowili dla wspólnoty wiejskiej ukrywający się Żydzi. Nie sprzyjały temu obowiązujące normy grupowe, obecny wszędzie antysemityzm ani mechanizmy konformizmu społecznego. Tym bardziej podziwiać należy tych, którzy potrafili przeciwstawić się nie tylko niemieckim przepisom prawnym, lecz także pisanym i niepisanym regułom życia grupowego" - podali twórcy publikacji. (PAP)
nno/ wj/