Bliskość przeżyć dwóch narodów poddanych rosyjskiej agresji, doświadczenia śmierci, upodlenia, złamania, stały się imperatywem do podjęcia dialogu pomiędzy tymi historycznymi i współczesnymi wydarzeniami - powiedział PAP Jakub Kiersikowski, autor scenariusza i reżyser spektaklu „Oswobodzeni”. Premiera w piątek w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.
"Oswobodzeni" to nowy spektakl przygotowany przez Instytut Pileckiego w związku z 83. rocznicą agresji ZSRR na Polskę. Premiera przedstawienia odbędzie się 16 września o godz. 19 w gmachu Akademii Sztuk Pięknych przy ul. Wybrzeże Kościuszkowskie 39 w Warszawie.
"200 dni wojny w Ukrainie przyniosły obfite żniwo świadectw rosyjskich zbrodni, w których bestialstwo styka się z bezbronnością ludności cywilnej odzieranej z wszelkich praw i warunków dających szansę na przetrwanie" - wskazał w rozmowie z PAP Kiersikowski.
"200 dni wojny w Ukrainie przyniosły obfite żniwo świadectw rosyjskich zbrodni, w których bestialstwo styka się z bezbronnością ludności cywilnej odzieranej z wszelkich praw i warunków dających szansę na przetrwanie" - wskazał w rozmowie z PAP Jakub Kiersikowski.
Przypomniał, że Instytut Pileckiego, tworząc Centrum Lemkina, już w pierwszych dniach wojny zaczął dokumentować losy Ukraińców na ziemiach zaatakowanych przez Rosję. "Z tych świadectw wyłonił się obraz premedytacji rosyjskiej inwazji nakierowanej na celowe niszczenie narodu ukraińskiego" - podkreślił.
Jak mówił, "towarzyszący tej wrogości niewystarczająco donośny głos krzywdzonych obywateli Ukrainy, ponadto głos historii przypominający o powtarzalności rosyjskiej agresji oraz głos naszego sumienia stał się inspiracją do stworzenia takiej formy przekazu tych świadectw, aby była ona jednocześnie i dokumentem, i impulsem uruchamiającym ludzką empatię".
"Budując spektakl +Oswobodzeni+ wiedziałem, że użyte środki artystycznej ekspresji muszę dobrać tak, by nie zagłuszyły realizmu. Chciałem, aby każdy szczegół spektaklu był przestrzenią narracji. Żeby scenografia, muzyka, kostiumy, efekty multimedialne dopowiedziały wszystko to, czego nie mówią słowa. Żeby były didaskaliami wprowadzającymi odbiorcę w środek osobistego świata i życia takiego jak nasze, którego spokój i bezpieczeństwo zostają brutalnie przerwane. Jednocześnie, żeby podkreślały fakt, że to gdzieś ze środka tego zniszczonego świata wyrywa się głos tych okrutnych relacji" - powiedział autor scenariusza i reżyser.
Dodał, że dotychczasowe prezentacje pt. "Wojna i Pamięć", na kanwie których zbudowani są "Oswobodzeni", "pokazały, że widz wychodzi z przekonaniem, iż opisywanych tu zbrodni nie wolno zostawić bez osądu i kary".
Zwrócił uwagę, że "w związku z 83. rocznicą agresji ZSRR na Polskę, nie sposób nie zauważyć podobieństwa współczesnych świadectw rosyjskiej +pomocy+ do polskiego doświadczenia +oswobadzania+".
"Budując spektakl +Oswobodzeni+ wiedziałem, że użyte środki artystycznej ekspresji muszę dobrać tak, by nie zagłuszyły realizmu. Chciałem, aby każdy szczegół spektaklu był przestrzenią narracji. Żeby scenografia, muzyka, kostiumy, efekty multimedialne dopowiedziały wszystko to, czego nie mówią słowa. Żeby były didaskaliami wprowadzającymi odbiorcę w środek osobistego świata i życia takiego jak nasze, którego spokój i bezpieczeństwo zostają brutalnie przerwane. Jednocześnie, żeby podkreślały fakt, że to gdzieś ze środka tego zniszczonego świata wyrywa się głos tych okrutnych relacji" - powiedział autor scenariusza i reżyser.
"Dzięki temu, że Instytut Pileckiego poza archiwizowaniem i badaniem sowieckiego totalitaryzmu, na bieżąco – poprzez Centrum Lemkina - tworzy dokumentację trwającej wojny, ta bliskość przeżyć dwóch narodów poddanych rosyjskiej agresji, doświadczenia śmierci, upodlenia, złamania, była dla mnie jeszcze mocniej uchwytna, stając się jasnym i niepodważalnym imperatywem do podjęcia dialogu pomiędzy tymi historycznymi i współczesnymi wydarzeniami. Mając w świadomości treść relacji żołnierzy Armii Andersa, która jest częścią naszego Archiwum, nie można było nie ukazać tragedii ukraińskiego narodu w kontekście wywózek, łagrów, więzień NKWD oraz wędrówki po nieludzkiej ziemi sowieckiej" - ocenił Kiersikowski.
Wskazał, że "z tymi historiami zmierzyli się wszyscy zebrani wokół +Oswobodzonych+ - zespół artystów i twórców – mając nadzieję, że ich zmaganie z tak bolesnym doświadczeniem, stworzy grunt do pogłębionej refleksji nad losem ofiar rosyjskich ataków na suwerenne państwa".
Tytułowi "Oswobodzeni" to świadkowie rosyjskich agresji, ich przejmujące relacje odczytają polscy aktorzy (Oliwia Adamowicz, Szczepan Kajfasz, Joanna Kwiatkowska-Zduń, Leszek Zduń, Zbigniew Waleryś). Całości towarzyszyć będzie muzyka na żywo (Marcin Zdunik, Żaneta Sławińska-Zdunik ) oraz poezja Zbigniewa Herberta.
Scenografia to dzieło Marty Baczewskiej-Ologele.
To już kolejne spotkanie prezentujące wybrane świadectwa wojenne z Ukrainy, składane przez naocznych świadków rosyjskich zbrodni przed Centrum Dokumentowania Zbrodni Rosyjskich w Ukrainie im. Rafała Lemkina – organem powołanym przez Instytut Pileckiego już w pierwszych dniach po inwazji 24 lutego 2022 r., światowym liderem w zbieraniu świadectw rosyjskich zbrodni.
Tytułowi "Oswobodzeni" to świadkowie rosyjskich agresji, ich przejmujące relacje odczytają polscy aktorzy (Oliwia Adamowicz, Szczepan Kajfasz, Joanna Kwiatkowska-Zduń, Leszek Zduń, Zbigniew Waleryś). Całości towarzyszyć będzie muzyka na żywo (Marcin Zdunik, Żaneta Sławińska-Zdunik ) oraz poezja Zbigniewa Herberta.
Podobne prezentacje świadectw odbyły się już dwukrotnie w Warszawie: 25 maja i 23 sierpnia, są też dostępne dla odbiorców poza Polską. Pierwszy zagraniczny pokaz miał miejsce 30 sierpnia w Kijowie, a kolejny odbędzie się 21 września o godz. 18 na małej scenie lwowskiego Teatru Lesi.
Do udziału w wydarzeniu zaproszeni zostali członkowie Korpusu Dyplomatycznego, członkowie diaspory ukraińskiej i białoruskiej oraz przedstawiciele świata nauki. Wydarzenie ma charakter międzynarodowy, będzie tłumaczone na języki ukraiński i angielski. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ dki/