Wiersze byłych więźniarek niemieckiego obozu koncentracyjnego w Ravensbrück zabrzmiały podczas poniedziałkowego koncertu w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie. Jego gościem specjalnym była Wanda Półtawska – współpracowniczka Jana Pawła II, która kilka dni temu obchodziła 100 urodziny.
Pierwsza Dama Agata Kornhauser-Duda w liście do uczestników uroczystości napisała, że w jej pamięci na trwałe zapisało się spotkanie z byłymi więźniarkami KL Ravensbrück w 2018 roku. "Rozmowy, które wtedy prowadziliśmy były pełne bolesnych wspomnień, prawdy o zbrodniach popełnionych przez hitlerowców, a nade wszystko mądrości" – napisała prezydentowa. "Dziękuję za to, że chcą Panie dzielić się tymi najtrudniejszymi doświadczeniami. Pamiętając o ogromie bólu niewinnych ofiar, łączę się z Państwem w przekonaniu, że miłość jest silniejsza od nienawiści i ostatecznie zwycięża" – podkreśliła.
Składając w imieniu własnym i męża najlepsze życzenia i wyrazy szacunku z okazji obchodzonych 2 listopada setnych urodzin Wandzie Półtawskiej - byłej więźniarce Ravensbrück, obrończyni życia, współpracownicy Jana Pawła II - Agata Korhnauser-Duda podkreśliła, że "pozostaje pod wielkim wrażeniem dokonań zawodowych, naukowych i społecznych prof. Wandy Półtawskiej, a przede wszystkim jej postawy zawsze pełnej poświęcenia dla ludzi, a zrazem bezkompromisowej w respektowaniu wartości chrześcijańskich i patriotycznych".
Pierwsza Dama Agata Kornhauser-Duda w liście do uczestników uroczystości napisała, że w jej pamięci na trwałe zapisało się spotkanie z byłymi więźniarkami KL Ravensbrück w 2018 roku. "Rozmowy, które wtedy prowadziliśmy były pełne bolesnych wspomnień, prawdy o zbrodniach popełnionych przez hitlerowców, a nade wszystko mądrości" – napisała prezydentowa. "Dziękuję za to, że chcą Panie dzielić się tymi najtrudniejszymi doświadczeniami. Pamiętając o ogromie bólu niewinnych ofiar, łączę się z Państwem w przekonaniu, że miłość jest silniejsza od nienawiści i ostatecznie zwycięża" – podkreśliła.
Wiceprezes IPN dr Mateusz Szpytma odczytał list prezesa IPN Karola Nawrockiego skierowany do Wandy Półtawskiej. "Chylę czoła przed czystością Pani ducha, przed jego hartem i niezłomnością. To tam, za drutami Ravensbrück, doświadczyła Pani prawdziwego piekła na ziemi. A jednak zdołała Pani przetrwać i nieść pociechę swoim współwięźniarkom" – napisał dr Karol Nawrocki.
Podkreślił, że "im większe było okrucieństwo niemieckich oprawców, tym bardziej w Polkach z Ravensbrück rosła potrzeba tworzenia, nauki, zbliżenia się do Boga". Przypomniał, że po wojnie Wanda Półtawska stała się świadkiem historii i dzięki niej pamięć o dzielnych kobietach poddanych w obozie wynaturzonym eksperymentom medycznym nie zaginie.
"Podjęta przez Panią ścieżka zawodowa ukazuje jasno, że prawdziwie szlachetnych jednostek nie złamie nawet doświadczenie czystego zła. Studia medyczne i specjalizacja z psychiatrii zostały podjęte po to, by pomagać ludziom dotkniętym wojenną traumą. Jestem pełen podziwu dla Pani odwagi i wierności ideałom" – podkreślił prezes IPN przypominając, że Wanda Półtawska bezkompromisowo opowiada się za życiem kładąc nacisk na rodzinę, a obrona nienarodzonych stała się podstawą jej wieloletniej przyjaźni z Janem Pawłem II.
"Podjęta przez Panią ścieżka zawodowa ukazuje jasno, że prawdziwie szlachetnych jednostek nie złamie nawet doświadczenie czystego zła. Studia medyczne i specjalizacja z psychiatrii zostały podjęte po to, by pomagać ludziom dotkniętym wojenną traumą. Jestem pełen podziwu dla Pani odwagi i wierności ideałom" – podkreślił prezes IPN przypominając, że Wanda Półtawska bezkompromisowo opowiada się za życiem kładąc nacisk na rodzinę, a obrona nienarodzonych stała się podstawą jej wieloletniej przyjaźni z Janem Pawłem II.
List do jubilatki skierowała także prezes TK Julia Przyłębska. "W świecie zła stała Pani na straży dobra. +Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to kim jest. Nie przez to co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi+" – podkreśliła przywołując słowa Jana Pawła II.
Marszałek województwa Witold Kozłowski w imieniu samorządu województwa pogratulował prof. Półtawskiej przeżycia całego wieku, który był dla Polski czasem przemian, prób i doświadczeń. Podziękował jubilatce za "propagowanie wartości i znaczenia rodziny we współczesnym społeczeństwie". Członek zarządu województwa Iwona Gibas przekazała Wandzie Półtawskiej złoty medal Polonia Minor – nagrodę przyznawaną za działalność na rzecz Małopolski.
Zastępca prezydenta Lublina Mariusz Banach podkreślił, że mieszkańcy rodzinnego miasta jubilatki pamiętają o niej i wsłuchają się w jej słowa.
Dr Andrea Genest, dyrektor Ravensbrück Memorial Museum, przypomniała podczas uroczystości, że Półtawska razem z koleżankami dokumentowała przeprowadzane w obozie eksperymenty i chciała, co wyraziła w spisanym w obozie testamencie, by po wojnie powstała Szkoła Pokoju. "To właśnie Pani w 2002 roku otwierała Międzynarodowy Dom spotkań Młodzieży, w którym od tego czasu grupom za całego świata umożliwia się zapoznanie z historią obozu" – powiedziała dr Genest. Dodała, że wiele osób przyjeżdża do Ravensbrück po przeczytaniu wspomnień Wandy Półtawskiej. Podziękowała za zaufanie okazywane pracownikom muzeum – miejsca pamięci.
"Dzięki Pani Profesor nasze muzeum pozyskało zbiory" – mówiła zastępca dyrektora Muzeum Narodowego w Lublinie Barbara Oratowska. Podkreśliła, że to właśnie dzięki Wandzie Półtawskiej placówka ma jako jedyna na świecie m.in. tajne listy pisane w obozie moczem i fotografie wykonane w obozie. Dodała, że we wrześniu tego roku została otwarta stała wystawa poświęcona grupie Polek, które były poddawane eksperymentom medycznym w KL Ravensbrück.
Prof. Elżbieta Kuta, prezes Stowarzyszenia Rodzina Więźniarek Niemieckiego Obozu Koncentracyjnego Ravensbrück mówiła, że Wanda Półtawska jest "kobietą silną i niezłomną". "Życzymy, aby Pani starczyło siły na dalsze lata działania, bo jest Pani ważnym świadkiem historii, świadkiem pokolenia Kolumbów, wspaniałą i mądrą kobietą" – mówiła prof. Kuta, dodając, że stowarzyszenie będzie realizować testament byłych więźniarek, aby "echo ich głosów nigdy nie zamilkło".
Sama jubilatka powiedziała, że "kobiety nie wymagają dziś od mężczyzn szlachetności i odpowiedzialności za to, co robią". "Nie ma mocnego mężczyzny, a kobieta ma obowiązek go wychować” - mówiła prof. Wanda Półtawska.
"Dzięki Pani Profesor nasze muzeum pozyskało zbiory" – mówiła zastępca dyrektora Muzeum Narodowego w Lublinie Barbara Oratowska. Podkreśliła, że to właśnie dzięki Wandzie Półtawskiej placówka ma jako jedyna na świecie m.in. tajne listy pisane w obozie moczem i fotografie wykonane w obozie. Dodała, że we wrześniu tego roku została otwarta stała wystawa poświęcona grupie Polek, które były poddawane eksperymentom medycznym w KL Ravensbrück.
Dodała, że Polacy nie czytają tego, ci napisał św. Jan Paweł II i nie dowiedzieli się, że "człowiek nigdy na ziemi nie jest gotowy, ale codziennie staje się albo lepszy albo gorszy". "Wciąż ta jego teza, że osoba ludzka całe życie musi się zmienić, jest zadaniem. Stajesz się taki, jakie twoje czyny" – mówiła.
"Żadna kobieta nie chce zabić swojego dziecka" – powiedziała prof. Półtawska, podkreślając, że mężczyźni powinni być odpowiedzialni za swoje czyny, także za danie nowego życia. "Ja szukam mężczyzn godnych podziwu, dorosłych, odpowiedzialnych, którzy nie zwalają odpowiedzialności na kobietę" – podkreśliła.
Dzieciom ze Szkoły Sióstr Urszulanek w Lublinie jubilatka mówiła, że "człowiek jest taki jak jego przeszłość, której nie może już zmienić" i dlatego trzeba "starać się być bohaterem, bo jutra może nie być".
Wiersze byłych więźniarek KL Ravensbrück zaśpiewały i recytowały: Desisława Christozowa-Gurgul, Małgorzata Drzał, Agata Myśliwiec-Grząślewicz, Monika Kępka, Kamila Klimczak, Kamila Klimczak, Maria Lamers, Ewa Landowska, Joanna Pocica-Bajer, Ewa Romaniak, przy akompaniamencie zespołu Piwnica św. Norberta
Koncert odbył się pod honorowym patronatem prezesa IPN dr. Karola Nawrockiego, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józefa Kasprzyka, wojewody małopolskiego Łukasza Kmity i marszałka województwa Witolda Kozłowskiego.
Wanda Półtawska urodziła się 2 listopada 1921 r. w Lublinie. Przed wojną kształciła się w szkole Sióstr Urszulanek Unii Rzymskiej w Lublinie. Należała do IV Lubelskiej Drużyny Żeńskiej im. Orląt Lwowskich.
W czasie wojny działała w konspiracyjnym zespole łączniczek i kurierek pod komendą Marii Walciszewskiej. W lutym 1941 r. została aresztowana przez gestapo. Po ciężkim śledztwie osadzono ją w areszcie na zamku w Lublinie. Stamtąd - zaocznie skazaną na śmierć - wywieziono do niemieckiego obozu koncentracyjnego dla kobiet w Ravensbrück. Była jedną z 74 Polek poddanych tam pseudomedycznym operacjom.
Po wojnie rozpoczęła studia medyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim, a w roku 1964 obroniła doktorat z psychiatrii. Pracowała jako lekarz psychiatra, jednocześnie wykładając medycynę pastoralną w Krakowie, a później w Instytucie Jana Pawła II przy Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie (1981-1984). Była organizatorką i kierowniczką Instytutu Teologii Rodziny, ekspertem oraz członkiem m.in. Papieskiej Akademii Życia. Została odznaczona papieskim medalem "Pro Ecclesia et Pontificie". Jest Damą Orderu Orła Białego, posiada przyznawane przez IPN tytuły Świadek Historii i Kustosz Pamięci Narodowej.
Koncert przygotowały Stowarzyszenie Prawy Brzeg, Stowarzyszenie Rodzina Więźniarek Niemieckiego Obozu Koncentracyjnego Ravensbrück oraz Instytut Pamięci Narodowej. (PAP)
autor: Małgorzata Wosion
wos/ aszw/