Muzeum Okręgowe im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy, decyzją kujawsko-pomorskiego konserwatora zabytków, stało się właścicielem tzw. skarbu bydgoskiego, który od przeszło sześciu lat miało w depozycie - poinformowało we wtorek muzeum.
Skarb bydgoski to duży zbiór zabytków archeologicznych, znalezionych 2 stycznia 2018 r. we wnętrzach bydgoskiej katedry pw. świętych Marcina i Mikołaja podczas badań poprzedzających prace remontowe w świątyni. Prowadzący prace archeolog Robert Grochowski pod posadzką odkrył blisko pół tysiąca złotych monet, a także liczne ozdoby i dewocjonalia. Decyzją wojewódzkiego konserwatora zabytków kolekcję, której nadano nazwę skarb bydgoski, przekazano wówczas w depozyt muzeum.
„Dysponując skarbem bydgoskim jako własnością muzeum i częścią jego zbiorów, zyskaliśmy możliwość prawną ubiegania się o granty.”
Obecnie wojewódzki konserwator zabytków, na wniosek muzeum, postanowił przekazać zespół zabytków archeologicznych z katedry na własność placówce. W decyzji konserwator napisał, że dzięki działaniom muzeum skarb bydgoski stał się znanym i wysoko cenionym zabytkiem kultury polskiej i europejskiej oraz źródłem do badania przeszłości. Zaznaczono, że obecność kolekcji w murach muzeum „pozwoli na kontynuację jej prawidłowego przechowywania, konserwacji i udostępniania”.
Dyrektor muzeum im. Wyczółkowskiego Anna Kornelia Jędrzejewska podkreśliła, że decyzja konserwatora daje pracownikom placówki poczucie, że wypełnili powierzone zadanie i nie zawiedli pokładanego zaufania. Zaznaczyła, że muzeum od ponad sześciu lat potrafi w profesjonalny sposób zapewnić bezpieczeństwo niezwykle cennemu znalezisku.
Muzeum posiada interdyscyplinarny zespół naukowy, który od samego początku prowadzi intensywne badania nad skarbem, próbując rozwikłać część jego tajemnic. Zbiór szybko został poddany konserwacji. Trudne i kosztowne prace uratowały przedmioty przed zniszczeniem i pozwoliły wiele się o nich dowiedzieć.
„Dysponując skarbem bydgoskim jako własnością muzeum i częścią jego zbiorów, zyskaliśmy możliwość prawną ubiegania się o granty. Jest to otwarcie zupełnie nowego rozdziału. Chcemy kontynuować nasze dociekania i stawiać bardziej szczegółowe pytania badawcze” - powiedział kierownik pracowni numizmatycznej w muzeum dr Krzysztof Jarzęcki.
Skarb bydgoski jest prezentowany na wystawie w Europejskim Centrum Pieniądza, będącego częścią Muzeum Okręgowego.
Część numizmatyczną skarbu bydgoskiego stanowi 486 monet z mennic rozsianych na kontynencie europejskim, na nawet w Azji i Afryce - Imperium Osmańskiego. Wśród nich są dukaty polskie, Rzeszy Niemieckiej, Austrii, Węgier, Anglii, Danii, Szwecji i Hiszpanii oraz najliczniejsze - dukaty i dwudukaty Niderlandów Północnych. Najstarsze monety zbioru są datowane na schyłek wieku XV i początek wieku XVI, najmłodsze to egzemplarze z 1652 roku.
W zbiorze znajdują się też liczne precjoza, w tym pontaliki (ozdobne aplikacje naszywane na odzież) srebrne i złocone guzy (dawny odpowiednik dzisiejszych guzików), pierścionki, grawerowane złote obrączki, srebrne medaliony, srebrne łańcuszki, dewocjonalia, a nawet amulet - wilczy kieł.
Nie wiadomo z jakich powodów trzy i pół wieku kosztowności znalazły się pod posadzką kościoła i do kogo należały. Zdaniem bydgoskich muzealników skarb pod wieloma względami nie ma sobie równych w kraju, a na tle europejskim jest jednym z najbardziej okazałych. (PAP)
rau/ aszw/