
Stowarzyszenie Pojednanie Polsko-Ukraińskie nie otrzymało administracyjnej zgody na prace poszukiwawcze w miejscowości Ugły na Ukrainie - przekazało PAP Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, dementując informację zamieszczoną w portalu X przez przewodniczącą Stowarzyszenia Karolinę Romanowską.
We wtorek (3 czerwca) Romanowska napisała w portalu X, że "minęły prawie trzy miesiące", odkąd Stowarzyszenie Pojednanie Polsko-Ukraińskie "otrzymało zgodę strony ukraińskiej na rozpoczęcie poszukiwań ofiar rzezi wołyńskiej we wsi Ugły". "Ukraina zaproponowała termin prac już na maj. Polskie instytucje – Ministerstwo Kultury, IPN – zostały oficjalnie poinformowane i poproszone o wsparcie. Dziś mamy czerwiec. Nie otrzymaliśmy żadnej informacji o tym, czy i kiedy prace się rozpoczną. Wszystkiego dowiadujemy się wyłącznie z mediów. Dlatego publicznie pytam: Kiedy państwo polskie podejmie działania? Kiedy zacznie realizować swoje podstawowe zobowiązanie wobec ofiar i ich rodzin – prawo do prawdy, pamięci i godnego pochówku?" - napisała.
PAP poprosiła o komentarz w sprawie resort kultury oraz Instytut Pamięci Narodowej. Obie instytucje zdementowały informację zamieszczoną przez przewodniczącą Stowarzyszenia. "Korespondencja, do której odnosi się Pani Karolina Romanowska, ma charakter informacyjny i nie jest administracyjną zgodą na prowadzenie działań na terenie Ukrainy. Stowarzyszenie Pojednanie Polsko-Ukraińskie otrzymało na tym etapie, według wiedzy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, jedynie pisemną informację ze strony ukraińskiej, że takie prace będą prowadzone przez Miejskie Przedsiębiorstwo Lwowskiej Rady Obwodowej ds. Poszukiwania Miejsc Pochówków Uczestników Ruchu Narodowowyzwoleńczego oraz Ofiar Wojny, Deportacji i Represji Politycznych w porozumieniu z Obwodową Rowieńską Administracją Państwową" - wyjaśnił zastępca dyrektora Centrum Informacyjnego MKiDN Piotr Jędrzejowski.
Zwrócił uwagę, że nie jest to równoznaczne z otrzymaniem zgody na prowadzenie prac poszukiwawczych na terenie Ukrainy, które "jest wydawane przez Ministerstwo Kultury i Komunikacji Strategicznej Ukrainy". "Korespondencja, którą obecnie dysponuje Stowarzyszenie Pojednanie Polsko-Ukraińskie, nie daje Stowarzyszeniu prawa do prowadzenia prac poszukiwawczych na terenie Ukrainy" - podkreślił Jędrzejowski.
Rzecznik MKiDN przypomniał, że 10 maja zakończyły się prace ekshumacyjne we wsi Puźniki, zrealizowane na wniosek Fundacji "Wolność i Demokracja" w ramach współpracy Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Instytutu Pamięci Narodowej. "W toku pozyskiwania zgód na prace poszukiwawcze lub ekshumacyjne jest 26 wniosków złożonych przez Instytut Pamięci Narodowej oraz trzy wnioski z Ukrainy" - dodał.
Również rzecznik IPN Rafał Leśkiewicz poinformował, że Stowarzyszenie kierowane przez Romanowską nie otrzymało zgody na prace poszukiwawcze, a jedynie "informację o sposobie załatwienia wniosku". "Wpis Pani Romanowskiej nie oddaje rzeczywistego sposobu i trybu załatwienia sprawy" - wskazał.
Leśkiewicz zapewnił, że instytucje państwa polskiego, w tym IPN, "czynią starania o przeprowadzenie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych ofiar Zbrodni Wołyńskiej". Potwierdził, że IPN czeka na rozpatrzenie 26 złożonych wniosków. "Jesteśmy zdeterminowani by rozpocząć poszukiwania w kolejnych miejscach na Ukrainie, i wierzymy, że wkrótce tak się stanie" - podsumował.
Polskę i Ukrainę od wielu lat różni pamięć o roli Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii, która w latach 1943-45 dopuściła się ludobójczej czystki etnicznej na blisko 100 tys. polskich mężczyzn, kobiet i dzieci. Od wiosny 2017 r. trwa spór wokół zakazu poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy wprowadzonego przez ukraiński IPN. Zakaz został wydany po zdemontowaniu pomnika UPA w Hruszowicach w kwietniu 2017 r.
Decyzja o zniesieniu obowiązującego od 2017 r. moratorium na poszukiwania i ekshumacje szczątków polskich ofiar zbrodni wołyńskiej została ogłoszona pod koniec listopada 2024 r. podczas wspólnej konferencji prasowej ministrów spraw zagranicznych Polski i Ukrainy Radosława Sikorskiego i Andrija Sybihy. Ukraina potwierdziła wówczas, że "nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia przez polskie instytucje państwowe i podmioty prywatne we współpracy z właściwymi instytucjami ukraińskimi prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na terytorium Ukrainy, zgodnie z ustawodawstwem ukraińskim" i zadeklarowała "gotowość do pozytywnego rozpatrywania wniosków w tych sprawach".
10 stycznia br. premier Donald Tusk poinformował na platformie X, że "jest decyzja o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA". Wiceminister kultury Ukrainy Nadżos przekazał PAP, że Ukraina i Polska wymieniły się listami miejsc do poszukiwań i ekshumacji szczątków ofiar wzajemnych konfliktów historycznych. (PAP)
dap/ szt/ aszw/ mhr/