Trzynasty odcinek cyklu "Nie tylko Ulmowie" opowiada o Tadeuszu Nowaku, żołnierzu Armii Krajowej, pracowniku niemieckiej fabryki zbrojeniowej HASAG w Skarżysku-Kamiennej. Film "…bo dawał Żydom chleb" jest już dostępny na kanale IPNtv.
Dr Tomasz Domański w przesłanym PAP artykule przypomniał, że okresie II wojny światowej niemieckie władze okupacyjne masowo wykorzystywały żydowską siłę roboczą. "W dystrykcie radomskim szczególnie wielu Żydów uwięziono i zatrudniano w obozach pracy w tzw. julagach (Arbeitslager für Juden) działających przy niemieckich koncernach zbrojeniowych, które przejęły przedwojenne polskie fabryki" - czytamy.
Według oficjalnych statystyk niemieckich w maju 1943 r., już po wielkiej fali deportacji Żydów do obozów zagłady w ramach Aktion Reinhardt, w obozach pracy pozostawało jeszcze około 22 tys. Żydów. Łącznie natomiast przez wszystkie obozy pracy w tym regionie mogło "przejść" 50 tysięcy Żydów.
Największy julag powstał w Skarżysku-Kamiennej jako filia spółki Hugo Schneider Aktiengesellschaft, zwany w skrócie Hasag. W 1944 r. pracowało tam od 8 tys. do 9 tys. żydowskich robotników. Kolejne filie lipskiego Hasagu działały w Częstochowie i Kielcach. Inne większe obozy pracy dla Żydów Niemcy zorganizowali w Radomiu, Pionkach, Sędziszowie, Ostrowcu Świętokrzyskim, Bliżynie i Starachowicach. "W każdym z nich żydowscy robotnicy w najcięższych warunkach, w głodzie, poddawani terrorowi i nieustannej selekcji (z reguły +wyselekcjonowane+ osoby mordowano natychmiast na terenach obozów), pracowali na potrzeby III Rzeszy Niemieckiej" - napisał dr Domański.
W tych samych fabrykach pracowali również zmuszeni do tego Polacy, ale jako tzw. robotnicy wolnościowi. "Siłą rzeczy wielokrotnie dochodziło do wzajemnych kontaktów między polskimi i żydowskimi robotnikami, czego surowo zabraniały niemieckie władze obozowe. W zakładach podawano komunikaty i wywieszano specjalne ogłoszenia, mające odstraszać Polaków od kontaktów z Żydami. Warto podkreślić, że kara śmierci polskiemu robotnikowi groziła nie tylko za dostarczanie żywności (częstokroć konfiskowanej przez Wekschutz podczas codziennych kontroli), ale także za kontakty handlowe, jak np. wymiana ubrania na żywność" - zaznaczył historyk. "Wachlarz kar stosowanych za udzielanie pomocy polegał także na ubliżaniu od +polskich świń+, znęcaniu się, osadzeniu w areszcie czy wywózce do obozu koncentracyjnego. W skarżyskim Hasagu w pomoc Żydom odpłatna oraz czysto altruistyczną zaangażowanych było wielu Polaków" - dodał.
Jednym z tych, którzy zaryzykowali życie, by ratować Żydów, był Tadeusz Nowak ps. "Szperacz" - ślusarz remontowy ze skarżyskiego Hasagu, żołnierz Armii Krajowej. "W AK dowodził grupą przerzutową amunicji. Poza tym członkowie grupy, w tym Nowak, zajmowali się przerzutem żywności dla Żydów" - można przeczytać w artykule. Wśród osób, którym bezinteresownie pomagał Nowak, był Shmuel Zalcman. Wielokrotnie od Nowaka otrzymywał chleb, marmoladę lub kawałek margaryny.
Ponieważ egzekucja się nie powiodła na skutek zerwania liny, nieprzytomny Nowak został zastrzelony przez Kurta Krausego – komendanta Werkschutzu. Następnie ciało powieszono na bramie zakładowej, na której zawieszono tablicę z napisem informującym o przyczynach śmierci. Według jednej z wersji brzmiała ona: 'Za pomoc Żydom i dostarczanie listów', a według innej: 'Ten Polak dawał Żydom chleb'" - napisał dr Tomasz Domański.
Tuż przed Świętami Wielkanocnymi 1943 r. Nowak został złapany przez straż obozową, tzw. Werkschutzów, na przekazywaniu żywności i listów jednemu z żydowskich więźniów, a następnie był przetrzymywany kilkanaście godzin w areszcie. "Przypuszczalnie w celu odstraszenia od udzielania pomocy Żydom 21 kwietnia 1943 r. niemiecki dyrektor Hasagu Egon Dalski wydał polecenie wykonania na Nowaku publicznej egzekucji przez powieszenie na oczach setek innych robotników. Zatrzymano wówczas dwie zmiany robocze (wchodzącą i wychodzącą), a w kierunku pracowników skierowano karabiny maszynowe. Rozwieszono również plakaty mówiące o skazaniu Nowaka na karę śmierci za pomoc Żydom. Ponieważ egzekucja się nie powiodła na skutek zerwania liny, nieprzytomny Nowak został zastrzelony przez Kurta Krausego – komendanta Werkschutzu. Następnie ciało powieszono na bramie zakładowej, na której zawieszono tablicę z napisem informującym o przyczynach śmierci. Według jednej z wersji brzmiała ona: 'Za pomoc Żydom i dostarczanie listów', a według innej: 'Ten Polak dawał Żydom chleb'" - napisał dr Tomasz Domański.
28 marca 1990 r. Tadeusz Nowak został uhonorowany tytułem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.
Kolejne odcinki cyklu "Nie tylko Ulmowie" prezentowane będą do końca maja w każdy piątek o godzinie 10. Dotychczas opublikowano m.in. filmy: "Czerwone korale" o rodzinach Gądków, Kucharskich, Książków i Nowaków z Wolicy i Wierzbicy k. Miechowa, "Ukrywani uciekli, gospodarze zabici" o rodzinie Balawendrów z Zalesia k. Lubaczowa, "Bunkier pod łóżkiem" o rodzinie Kobylców z Michałkowic k. Katowic oraz "Ukryli osiemnastu Żydów" o rodzinie Andrzejczyków, "Ocaliła 200 Żydów" o Zofii Klemens, a także "Anna i Sara" o Annie Bogdanowicz.
Naukowcy oceniają, że Niemcy w czasie II wojnie światowej zamordowali za pomoc Żydom około tysiąca Polaków. Dzięki heroicznej działalności wielu mieszkańców Polski udało się uratować kilkadziesiąt tysięcy polskich obywateli pochodzenia żydowskiego.(PAP)
Autorka: Anna Kruszyńska
akr/ miś/