Podczas tegorocznej rocznicy Powstania w getcie warszawskim skupimy się na historiach kobiet - mówiła w piątek wiceprezydentka Warszawy Aldona Machnowska-Góra. W tym roku przypada 78. rocznica zrywu w getcie. Stolica zachęca, aby uczcić pamięć powstańców, przypinając żółty żonkil i zatrzymując się o godz. 12 na symboliczną minutę.
W piątek wiceprezydentka Warszawy Aldona Machnowska-Góra opublikowała w mediach społecznościowych wideo, w którym zachęca mieszkańców stolicy, aby w poniedziałek uczcić pamięć powstańców z getta warszawskiego.
"Po raz dziewiąty Muzeum POLIN organizuje wyjątkową akcję Żonkile. To kolejna edycja w obliczu pandemii, która będzie odbywać się zarówno w terenie, jak i online. Wolontariuszki i wolontariusze będą rozdawać żonkile przy wybranych stacjach metra. Będzie też można bezpiecznie wziąć kwiatka z rocznicowych słupów, które znajdziecie w Warszawie lub pobrać ze strony szablon dodruku, a także dodać nakładę na zdjęcie profilowe na Facebooku" - opowiedziała o tej akcji Machnowska-Góra.
Tegoroczna rocznica w sposób szczególny będzie dedykowana kobietom. Jak mówiła Aldona Machnowska-Góra "podczas tegorocznej rocznicy powstania w getcie warszawskim skupimy się na historiach kobiet, tych które znamy z imienia i nazwiska oraz tych, które pozostają bezimienne".
"Możliwości jest wiele, ale jeden cel: uczczenie pamięci o ludziach i ich desperackim, bohaterskim zrywie, który jest symbolem walki o godność" - podkreśliła.
Żółty żonkil stał się symbolem tych rocznic, ponieważ Marek Edelman – ostatni przywódca powstania i jeden z ocalałych z warszawskiego getta w rocznice powstania składał pod Pomnikiem Bohaterów Getta na Muranowie bukiet żółtych kwiatów. "Kontynuujemy tę tradycję, rozdając podczas każdych obchodów rocznicy powstania tysiące papierowych żonkili" - podkreśla Muzeum Polin.
Żółty żonkil stał się symbolem tych rocznic, ponieważ Marek Edelman – ostatni przywódca powstania i jeden z ocalałych z warszawskiego getta w rocznice powstania składał pod Pomnikiem Bohaterów Getta na Muranowie bukiet żółtych kwiatów. "Kontynuujemy tę tradycję, rozdając podczas każdych obchodów rocznicy powstania tysiące papierowych żonkili" - podkreśla Muzeum Polin.
Tegoroczna rocznica w sposób szczególny będzie dedykowana kobietom. Jak mówiła Machnowska-Góra "podczas tegorocznej rocznicy powstania w getcie warszawskim skupimy się na historiach kobiet, tych które znamy z imienia i nazwiska oraz tych, które pozostają bezimienne".
"Część z nich walczyła z bronią w ręku. Część z nich kolportowała nielegalną prasę, opatrywała rannych czy była łączniczkami, część walczyła o przeżycie swoich dzieci i rodzin" - wymieniła. "Przypnijmy żonkile – symbol pamięci, szacunku i nadziei. Niech łączy nas pamięć o powstaniu, jego bohaterkach i bohaterach" - podsumowała.
Żydówkami, które walczyły podczas tego powstania są m.in. Cywia Lubetkin, czyli współtwórczyni ruchu oporu w warszawskim getcie czy Masza Glajtman, która współtworzyła grupę bojowców. "Kobiety walczyły. Nawet Jurgen Stroop, tak gardzący żydowską ludnością, nie omieszkał – w raportach pisanych w czasie powstania – kilkakrotnie wymienić kobiet jako tych, które zawsze towarzyszyły +grupom bojowym+, a swą postawą +wzniecały nowy opór+" - opisywał ich walkę historyk publikujący felietony na stronie Muzeum Getta Warszawskiego dr Paweł Wieczorek.
Dla uczczenia tej rocznicy w Warszawie o godz. 12 zostaną włączone także syreny. "Zatrzymajmy się na chwilę i w ten symboliczny sposób uczcijmy pamięć o powstaniu, jego bohaterkach i bohaterach" - poprosiła wiceprezydentka Warszawy.
Dla uczczenia tej rocznicy w Warszawie o godz. 12 zostaną włączone także syreny. "Zatrzymajmy się na chwilę i w ten symboliczny sposób uczcijmy pamięć o powstaniu, jego bohaterkach i bohaterach" - poprosiła wiceprezydentka Warszawy.
Powstanie w getcie warszawskim rozpoczęło się 19 kwietnia 1943 r. Było pierwszym miejskim powstaniem w okupowanej Europie, aktem o charakterze symbolicznym, zważywszy na nikłe szanse powodzenia. W nierównej, trwającej prawie miesiąc, walce słabo uzbrojeni bojownicy Żydowskiej Organizacji Bojowej (ŻOB) i Żydowskiego Związku Wojskowego (ŻZW) stawili opór żołnierzom z oddziałów SS, Wehrmachtu, Policji Bezpieczeństwa i formacji pomocniczych. W tym czasie Niemcy zrównali getto z ziemią, metodycznie paląc dom po domu.
8 maja w schronie przy ul. Miłej 18 samobójstwo popełnił przywódca powstania Mordechaj Anielewicz wraz z grupą kilkudziesięciu żołnierzy ŻOB. Nielicznym bojowcom udało się kanałami wydostać z płonącego getta. Jednym z nich był ostatni dowódca ŻOB Marek Edelman, zmarły w 2009 r. (PAP)
Autorka: Natalia Kamińska
nmk/ lena/